Oceń
W 7. Dniu Tygodnia w Radiu ZET gościem Andrzeja Stankiewicza podjęli temat obywatelskiego projektu ustawy "Stop LGBT". W piątek większość poselska skierowała kontrowersyjny dokument do dalszych prac w komisjach. Projekt zakłada m.in. zakaz parad równości i demonstracji z udziałem społeczności LGBT plus.
Europoseł PSL Adam Jarubas mówił, że z niesmakiem obserwuje polaryzację debaty publicznej i próby dehumanizacji zarówno członków społeczności LGBT, jak i uczestników marszu narodowców. Jednocześnie nawiązał do Franka Brody, siostrzeńca premiera Mateusza Morawieckiego. 18-letni aktywista pojawia się na marszach równości i protestach Strajku Kobiet. W ostatnich dniach demonstrował przeciwko projektowi "Stop LGBT".
Wigilia premiera. Jarubas: Czy Morawiecki wyprosi siostrzeńca?
- Doprowadziliśmy do tego, jako politycy, że przy Wigilii bardzo trudno będzie podać sobie rękę. Nawet siostrzeniec pana premiera uczestniczy w tych marszach równości. Czy pan premier go wyprosi z Wigilii? Czy powie, że nie jest człowiekiem? Mnie odrzuca ten język - mówił Jarubas.
Polityk PSL dodał: - Ja też uważam się za konserwatystę, ale ta dyskusja była żenująca, dehumanizująca i w ogóle nie powinno do niej dojść. Zdaniem Jarubasa PiS specjalnie podgrzewa emocje w debacie publicznej, aby utrzymać władzę. - Temat LGBT i inności mocno rezonuje w naszym społeczeństwie, bardzo nad tym ubolewam, i jest wykorzystywany wyborczo - tłumaczył.
Franek Broda w czerwcu ubiegłego roku dokonał coming outu i otwarcie mówił o swojej homoseksualnej orientacji. 18-latek w przeszłości należał do młodzieżówki PiS.
RadioZET.pl
Oceń artykuł