Oceń
Andrzej Stankiewicz w 7. Dniu Tygodnia w Radiu ZET nawiązał do maili ujawnionych w sieci, które mają pochodzić ze skrzynki ministra Michała Dworczyka. Szef kancelarii premiera 27 września ubiegłego roku, tuż przed rekonstrukcją rządu, tak miał ocenić kandydatów na wiceministrów: "Nie wiem, jaki był dobór osób zaznaczonych na zielono, ale jeżeli mielibyśmy kierować się starą sprawdzoną zasadą wygrawerowaną na sztyletach waffenSS - «Meine Ehre heißt Treue» (moim honorem jest wierność) - to poddałbym pogłębionej analizie i namysłowi numery: 1, 31, 33, 50 - nie mam pojęcia, 67,76".
Pomimo że Dworczyk i reszta ministrów rządu Mateusza Morawieckiego nie komentowała tej wiadomości, to wywołała ona oburzenie w opinii publicznej. O tę sprawę został zapytany w studiu Radia ZET Bartosz Kownacki, poseł PiS oraz doradca polityczny szefa rządu.
Dewiza Waffen SS w mailu Dworczyka. Kownacki komentuje
- Panie redaktorze, mogę powiedzieć, że ja jestem wierny Polsce, a nie takiemu czy innemu politykowi - komentował Kownacki. Dodał, że treść maili ze skrzynki Dworczyka to "prywatna rozmowa". - To jest skandal, niech pan to powie - mówiła posłanka Lewicy Joanna Senyszyn do Kownackiego.
- Ja takich maili nie pisze. (...) Dobrze wiemy, że jest to próba nadinterpretowania słów ministra Dworczyka - doprezycował poseł PiS. Po chwili Senyszyn dodała: - Boi się odciąć, bo go zweryfikują. Na pytanie Andrzeja Stankiewicza, czy gdyby słowa Waffen SS powtórzyłby Donald Tusk, Kownacki odparł: - Wilczym prawem opozycji byłoby to krytykować.
Od czerwca w internecie publikowane są maile, które miały zostać wykradzione ze skrzynki mailowej Michała Dworczyka. Szef kancelarii premiera potwierdził wykradzenie danych z jego skrzynki, ale nie potwierdził autentyczności ujawnianych wiadomości.
RadioZET.pl
Oceń artykuł