Oceń
6. Dzień Tygodnia w Radiu ZET politycy rozpoczęli od meczu Polski z Czechami w el. ME 2024. Ich podsumowanie było równie szybkie, jak tempo traconych przez naszą reprezentację bramek (po kilku minutach było już 0:2). Zarówno przedstawiciele PiS, jak i opozycji byli zgodni, że kadra zagrała bardzo słabo.
Kolejnym tematem była pierwsza duża obietnica wyborcza Platformy Obywatelskiej, czyli "babciowe". Przypomnijmy, że na spotkaniu z wyborcami w Częstochowie w tym tygodniu Donald Tusk zaproponował 1500 złotych "babciowego" albo "dziadkowego" dla rodzin z małymi dziećmi, których mama chce wrócić do pracy. - To ma być wasze 500 plus? - zapytał posłankę KO Katarzynę Lubanuer z Nowoczesnej prowadzący Andrzej Stankiewicz. - Ta propozycja Donalda Tuska, Koalicji Obywatelskiej, jest metodą na to, żeby kobiety wracały do pracy 90 proc. kobiet chce wrócić do pracy po urodzeniu dziecka, ale wraca tylko około 50 proc. Bardzo wiele z nich z tego powodu, że nie ma co zrobić z dzieckiem, które ma rok, dwa lata - wyjaśniła posłanka KO.
"Tusk wchodzi w obszary, które nie udały się PiS"
- Świadczenie miałoby pomóc kobietom z dzieckiem w wieku przed przedszkolnym, a więc do 36. miesiąca życia dziecka, wrócić do pracy. Mamy dramatycznie niską dzietność na poziomie 305 tys. urodzonych w zeszłym roku dzieci [...] Przypomnę, że w 2015 roku było to 370 tys. To rozwiązanie ma działać od pierwszego dziecka, po drugie kobiety chcą się realizować zawodowo, dla nas jest bardzo ważne, żeby miały wypracowane emerytury - dodała Lubnauer.
Błażej Poboży z PiS skrytykował propozycję i zarzucił Tuskowi, że nie jest wiarygodny. - A "babciowe" w praktyce funkcjonuje, bo jeżeli dodamy 500 plus i pieniądze z RKO (Rodzinnego Kapitału Opiekuńczego - red.) to mamy kwotę, o której mówi Donald Tusk - przekonywał Poboży. Poseł PiS i wiceszef MSWiA stwierdził, że Tusk "pierwszym swoim programem mieszkaniowym, jak i teraz próbuje wchodzić w obszary, które dotychczas były mu całkowicie obce". - A może to są obszary, w których wam się coś nie udało - zwrócił uwagę Stankiewicz.
Krzysztof Hetman z PSL przypomniał, że już w kampanii wyborczej w 2019 roku postulatem jego partii było 1000 zł dla kobiety, która po urodzeniu dziecka wróciłaby do pracy "choćby na pół etatu". - Nie jest to jakiś temat nowy i odkrywczy - zaznaczył. - Nadal mamy problem z liczbą urodzeń, dlatego PSL kilka miesięcy temu wyszedł z propozycją programu mieszkaniowego: 1,5 proc. stałego oprocentowania i 100 tys. wkładu własnego, by poprawić kwestie związane z demografią, bo tu mamy zapaść - podsumował.
Posłanka Lewicy krytycznie o "babciowym": "UE zachęca, by dzielić urlopy między oboje rodziców"
Anna Maria Żukowska z Lewicy pytała, czy od 1500 zł "«babciowego» babcia, będąca teściową mamy, będzie płacić podatek dochodowy". - Bo nie jest w zerowej grupie podatkowej, tylko w pierwszej. Czyli od 36 tys. będzie musiała zapłacić podatek od darowizny, jeżeli to ma być dla babci.
Żukowska przekonywała, że część propozycji lidera PO obciąża ZUS, tak jak postulat, by "mikro i nanoprzedsiębiorcy byli zwolnieni z płacenia zasiłku chorobowego już od pierwszego dnia, a w tych przedsiębiorstwach pracuje większość Polek i Polaków". - ZUS będzie musiał przejąć tę płatność. Kolejna, jeszcze niesprecyzowana propozycja Tuska, to odciążenia ze składki zdrowotnej przedsiębiorców - wymieniała. - Tusk obiecuje dla każdego coś miłego, nie do końca szacując koszty? - zapytał Stankiewicz. - To po pierwsze, a po drugie te propozycje są ze sobą wewnętrznie sprzeczne (ponieważ z jednej strony zachęca do dłuższej pracy kobiety po przekroczeniu wieku emerytalnego, a z drugiej proponuje "babciowe", by zostawały w domu - red.). Po trzecie, UE zachęca, by dzielić urlopy między oboje rodziców, aby nie sprowadzać kobiet do tradycyjnej funkcji opiekuńczej - zauważyła posłanka Lewicy.
Łukasz Rzepecki z Kancelarii Prezydenta stwierdził, że Andrzej Duda wspiera wszystkie projekty pro-społeczne. - Zależy mu na tym, by dzietność wzrastała, żeby dobrostan polskich obywateli wzrastał. Czekamy na konkretne propozycje - powiedział Rzepecki.
RadioZET.pl
Oceń artykuł