500 plus do zmiany. Terlecki: z pewnością coś takiego nastąpi
500 plus to niezmiennie 500 zł, podczas gdy inflacja szaleje, podnosząc ceny. Coraz częściej mówi się więc o podwyższeniu świadczenia. Rządzący unikają co prawda słowa „waloryzacja”, szef klubu PiS Ryszard Terlecki przyznał jednak, że wypłaty wzrosną. Tylko jeszcze nie teraz.

500 plus stało się dla rodziców codziennością, w wielu przypadkach wydatnie wspomagając domowe budżety. W ślad za pieniędzmi nie pojawiło się niestety zakładane zwiększenie dzietności. Eksperci oszacowali jednak, że świadczenie pomogło PiS wygrać wybory.
Wraz z informacjami o rekordowo wysokiej inflacji presja na zwaloryzowanie 500 plus zwiększyła się. Nieoficjalne informacje przed konwencją PiS mówiły o podwyżce do 700 plus, żadne wiążące obietnice podczas wydarzenia jednak nie padły. Za taką można za to uznać wypowiedź Ryszarda Terleckiego dla „Polska Times”. Szef klubu PiS stwierdził, że nastąpi zmiana wysokości wypłat.
500 plus zostanie podwyższone. „Nie nazywamy tego waloryzacją”
Gdyby 500 plus było waloryzowane na takich samych zasadach jak emerytury, to świadczenie wynosiłoby już około 600 zł – wyliczył Instytut Emerytalny. PiS do tej pory konieczności podwyżek nie widział. Sytuacja zmieniła się wraz ze zbliżaniem się wyborów parlamentarnych.
Tadeusz Kościński, pełniąc funkcję ministra finansów, dawał do zrozumienia, że budżet jest gotowy do podwyższenia 500 plus do 700 zł. Decyzja o zwiększeniu kwoty wypłat nie została jednak podjęta. Okazało się, że obóz rządzący czeka z nią do 2023 roku, do wyborów. Podwyżka została praktycznie przesądzona.
- Nie nazywamy tego „waloryzacją”, a pewną zmianą, oczywiście na korzyść tych, którzy otrzymują to świadczenie. Z pewnością coś takiego nastąpi. Jeszcze nie w tej chwili, ponieważ nie nadszedł na to moment – przyznał w rozmowie z „Polska Times” Ryszard Terlecki.
Szef klubu PiS był dopytywany, czy podwyżka oznaczać będzie zwiększenie kwoty świadczenia do 700 zł. - Nie jest to wcale przesądzone – odpowiedział. Może to oznaczać, że podwyżka byłaby zarówno niższa, jak i wyższa. Z marketingowego punktu widzenia znacznie bardziej chwytliwe od „700 plus” byłoby „1000 plus”.
- Będziemy komunikować, kiedy będą one oficjalnie wchodzić w agendę naszych działań – tak Terlecki odpowiedział na pytanie dotyczącej możliwej daty wprowadzenia zmian w programach socjalnych. Oprócz 500 plus mowa była także o 14. emeryturze, która według wstępnych deklaracji premiera Morawieckiego ma zostać już na stałe.
RadioZET.pl/Polska Times