,

800 plus nie dla wszystkich. Doradca Dudy zaskoczył

22.05.2023 12:47

Program 500 plus „przyczynił się do pokoju społecznego”, ale podwyżka do 800 plus nie powinna należeć się każdemu beneficjentowi – wypowiedział się na temat zapowiedzianej waloryzacji doradca prezydenta prof. Andrzej Zybertowicz.

pieniądze w rękach dziecka
fot. Bartlomiej Magierowski/East News

800 plus oznacza wzrost świadczenia 500 plus o 60 procent. Mateusz Morawiecki zachwalał zapowiedzianą waloryzację, mówiąc, że podwyżka z nawiązką zrekompensuje skumulowaną inflację od czasu wprowadzenia świadczenia w 2016 roku. Na sfinansowanie świadczenia potrzeba dodatkowe 24 mld zł, a jego wypłata będzie impulsem proinflacyjnym – dlatego według rządu można go wprowadzić dopiero wtedy, gdy tempo wzrostu cen spadnie poniżej 10 procent rok do roku. Podwyżki nie powinni dostać zamożni – stwierdził Krzysztof Gawkowski z Lewicy. Podobnego zdania jest prof. Zybertowicz, doradca prezydenta Dudy, który przedstawił ponadto dodatkowe kryterium.

800 plus dla „wykazujących pewną minimalną przedsiębiorczość”

- Inflacja to wróg publiczny numer jeden. Ona niszczy gospodarkę i oszczędności, a to, co już „zjadła”, tego już nie odda. Zapomnieliśmy, że inflacja mierzona jest rok do roku, a przecież ceny rosły już w 2020 roku. Gdybyśmy skumulowali te wzrosty, to łączna inflacja wyniosłaby dziś więcej niż 30 procent. Po wyborach w 2024 roku skumulowana inflacja może wynieść nawet 50 procent. Nasza inflacja to przypudrowany, zamrożony wskaźnik – tłumaczył dr Sławomir Dudek, szef Instytutu Finansów Publicznych, w podcaście „Biznes. Między wierszami”.

500 plus to obecnie transfer około 40 mld zł rocznie – pieniądze te przeznaczane są na konsumpcję, tworzą więc stronę popytową i stymulują wzrost cen. 800 plus doda do tej kwoty kolejne 24 mld zł, co może przełożyć się na 2 punkty procentowe inflacji - powiedział w programie money.pl Ludwik Kotecki, członek Rady Polityki Pieniężnej. Być może z tego właśnie powodu głosy wzywające do ograniczenia wypłat 800 plus zaczęły pojawiać się nie tylko po stronie opozycji, lecz także doradców obozu rządzącego.

- Mój osobisty punkt widzenia jest taki, że osobom, które są zamożne, nie powinien być ten dodatek przyznawany. [...] Waloryzację dać tym, którzy wykazują pewną minimalną przedsiębiorczość - powiedział w TVN24 prof. Andrzej Zybertowicz, bliski współpracownik prezydenta. Ekspert zaznaczył przy tym, że program 500 plus „wytworzył lepsze warunki dla wzrostu gospodarczego”.

Głos sprzeciwu wobec podwyższenia 500 plus wygłosił w Radiu ZET Szymon Hołownia, lider Polski 2050. - To, co proponują PiS i PO, bez żadnych ograniczeń i warunków wstępnych to jest coś, za co zapłaci ponad 4 mln Polaków, którzy mają kredyty hipoteczne, bo inflacja będzie trwała dłużej. Zapłacą też ci, którzy z jakichś powodów nie mają dzieci, a będą musieli w tym roku wypracować 25 mld – ocenił Hołownia. Podkreślił przy tym, że będzie to ponad 5000 złotych dodatkowo długu na każdego obywatela, z dziećmi włącznie. - Jeśli podniesiemy 500 plus do 800 plus, to każdy z nas zapłaci za to z własnej kieszeni. Pieniędzy Kaczyński nie ma odłożonych na kupce w swoim skarbczyku i teraz wyciągnie i nie dorzuci. Będzie musiał nas zadłużyć, podnieść podatki – zaalarmował polityk.

- Zapewne przynajmniej raz w tygodniu słyszeliście państwo z ust polityków, głównie Koalicji Obywatelskiej o tym, że 500 plus promuje bezrobocie i zniechęca Polaków do pracy, wypycha z rynku pracy kobiety, prowadzi do zacofania i odsuwa nas na peryferie liberalnej Europy, niczego nie poprawia i nie zmienia w życiu Polaków i wreszcie, że pomaga hodować patologię – stwierdził w podcaście Mateusz Morawiecki.

- Mit o programach społecznych PiS, jako źródle patologii, jest nawet nie tyle kłamliwy, co wręcz haniebny. Pieniądze z programu 500 plus otrzymuje w Polsce ponad 6 mln dzieci – powiedział premier. To reakcja na słowa Tuska, który podczas spotkania wyborczego przekonywał, że wsparcie państwa powinno należeć się przede wszystkim osobom pracującym. Szef PO stwierdził między innymi, że obecnie w Polsce jest to postawione na głowie, a „królami życia są ci, którzy chleją, biją swoje dzieci, biją kobiety i pracą się nie zhańbili od wielu lat”. - Kto pracuje, musi mieć korzyść - więcej pracujesz, masz więcej. Jeśli nie pracujesz, bo nie chcesz, nie możesz dostawać z tego tytułu więcej – przekonywał szef PO Donald Tusk.

loader

RadioZET.pl/TVN24/money.pl

Logo radiozet Dzieje się