Grozi nam stagflacja? „Przed nami spowolnienie, ale nie będziemy ciąć wydatków”
Minister finansów Magdalena Rzeczkowska w rozmowie z radiową Jedynką przyznała, że walka z inflacją często prowadzi do spowolnienia gospodarczego, które z kolei wymaga interwencji państwa. Jak mówiła, „rząd musi poszukać nowej równowagi”.

Inflacja niebezpiecznie zbliża się do 14 proc. – wynika z danych GUS za maj w zestawieniu z majem 2021 roku. Minister finansów Magdalena Rzeczkowska mówiła, że walka z drożyzną może doprowadzić do spowolnienia. Jak wówczas zareaguje rząd? Resort obiecuje, że cięć wydatków, w tym wypłat w ramach 500 plus i innych programów społecznych, nie będzie.
„Nie będzie cięć w programach społecznych”
- Pewne spowolnienie gospodarcze na pewno jest przed nami – uznała szefowa resortu finansów Magdalena Rzeczkowska. Czy grozi nam stagflacja, czyli tąpnięcie w gospodarce przy jednoczesnym wzroście cen? Zdaniem przedstawicielki resortu rząd zrobi wszystko, by jej uniknąć, ale „pewna równowaga jest potrzebna”.
W sytuacji inflacji, w sytuacji spodziewanego spowolnienia, musi poszukiwać pewnej równowagi. Cięć w programach nie będzie. Bo programy społeczne to jest bezpieczeństwo obywateli, dodatkowe zabezpieczenie ekonomiczne
Rzeczkowska pytana była także o ewentualną waloryzację 500 plus, którego wartość w dobie rekordowej inflacji gwałtownie spada. - Takiej decyzji na poziomie politycznym nie ma. My, jako Ministerstwo Finansów nie uczestniczymy w tych rozmowach na ten moment. Tutaj czekamy na ewentualną decyzję polityczną. Natomiast też trzeba pamiętać o tej równowadze. Równowaga to jest godzenie czasami zupełnie sprzecznych interesów - odpowiedziała.
O ryzyko stagflacji w Polsce jeszcze w maju pytany był minister rozwoju i technologii Waldemar Buda. Zdaniem polityka spowolnienie nam nie grozi, „gdyż przyczyny inflacji są zewnętrzne”.
RadioZET.pl/PAP