Obserwuj w Google News

Krajowa Grupa Spożywcza to „interesy partyjne”? „Zarobią grubą kasę na pracy rolników”

2 min. czytania
19.09.2022 14:17
Zareaguj Reakcja

- Wiceminister Kowalski chce stworzyć Krajową Grupę Spożywczą bo to kolejny twór, w który uwikłani będą jego koledzy i zarobią grubą kasę na ciężkiej pracy rolników. Za tym stoją interesy partyjne – powiedział Wirtualnej Polsce Michał Kołodziejczak, szef AGROunii.

Michał Kołodziejczak
fot. Wojciech Olkusnik/East News

Janusz Kowalski został mianowany na wiceministra rolnictwa. Wywołało to falę niezadowolenia wśród części rolników, którzy politykowi Solidarnej Polski wypominali brak kompetencji niezbędnych do objęcia tak odpowiedzialnego stanowiska. Lider AGROunii poszedł w stawianiu zarzutów nawet dalej, sugerując w programie „Newsroom” Wirtualnej Polski, że nowy wiceszef resortu wejdzie rolnikom w szkodę, realizując program powołania Krajowej Grupy Spożywczej.

- Krajowa Grupa Spożywcza, którą powołuje rząd, to nie jest sposób na rozwiązanie problemów w rolnictwie – ostrzegł Kołodziejczak. Zwrócił też uwagę, że ważniejsza jest pomoc dla rolników związana z wysokimi cenami nawozów, które są o 100 procent wyższe, niż obiecane przez ministra rolnictwa Henryka Kowalczyka.

Janusz Kowalski wiceministrem rolnictwa. Rolnicy: mamy się czego bać

Kołodziejczak postawił rządowi wiele zarzutów dotyczących braku należytego przygotowania Polski na nadchodzący kryzys energetyczne oraz jego skutki. Szef AGROunii przytoczył przykład Grupy Azoty, dla której wysokie ceny gazu okazały się być, w przeciwieństwie do większości Polaków, korzystne.

- Mamy Grupę Azoty, która miała sprzedawać nawozy polskim rolnikom, tymczasem eksportuje je za granicę. Spółka zarobiła w pierwszym kwartale dziesięć razy więcej niż w tym samym czasie rok temu – poinformował lider AGROunii. Stwierdził także, że pieniądze są głównym powodem, dla którego tworzona jest Krajowa Grupa Spożywcza, a beneficjentami mają być politycy i kadry, którymi obsadzone zostaną stanowiska w nowej spółce Skarbu Państwa

- Janusz Kowalski nie zna się na rolnictwie. Był w PGNiG i jaką mamy dziś sytuację w energetyce? Jak będzie walczyć o ceny energii dla rolników tak jak walczył o ceny dla wszystkich Polaków, to mamy się czego bać – alarmował Kołodziejczak.

Redakcja poleca

Szef AGROunii powiedział, że priorytety działania powinny być ustawione zupełnie inaczej – przede wszystkim na pomocy rolnikom, tak by z powodu wyższych kosztów nie musieli podwyższać w przyszłym roku cen za swoje plony. Wyraził także obawę, że działania rządu doprowadzą do osłabienia rolnictwa, jako że rynek przejąć ma Krajowa Grupa Spożywcza.

- Mają być preferowane ceny energii dla rolników, ale ja się pytam: co z gospodarstwami towarowymi, które nie zmieszczą się w limicie? Będziemy płacić niebotyczne rachunki z prąd. Gospodarstwa będą upadać i przejmą je korporacje. Może wiceminister Kowalski chce, żeby Krajowa Grupa Spożywcza przejmowała te gospodarstwa za bezcen. Mamy to samo, co działo się w latach 70-tych, kiedy rolnicy byli nakłaniani do tego, by swoją ziemię, gospodarstwa oddawali do spółdzielni – spekulował Kołodziejczak.

RadioZET.pl/Wirtualna Polska