Masowe protesty w Polsce? "Trzeba się spodziewać fali niezadowolenia"
Scenariusz ulicznych protestów w reakcji na drożyznę jest prawdopodobny. Obawiam się jednak sytuacji, kiedy opozycja wygra wybory i co potem? Podtrzyma wszystko, co wymusza na rządzie? - pyta ekonomista prof. Ryszard Bugaj w rozmowie z reporterem Radia ZET Rafałem Miżejewskim.

- Klasa średnia cierpi przede wszystkim poprzez wysokie raty kredytów, ale jest to stosunkowo wąska, niezbyt liczna grupa. Rząd, bez większego zastanowienia, przygotował dla nich rozwiązania, które niosą za sobą daleko idące konsekwencje finansowe. To dla części tych osób było potrzebne, ale nie jestem przekonany, czy wakacje kredytowe powinny być dla wszystkich - mówi profesor Ryszard Bugaj.
W rozmowie z Radiem ZET prof. Ryszard Bugaj mówi o możliwych politycznych konsekwencjach aktualnego kryzysu, związanego ze skutkami inflacji.
Masowe protesty w Polsce? Prof. Bugaj o fali niezadowolenia
- Teraz drożyznę najbardziej odczują osoby z dołu drabiny finansowej. To jest uderzenie w podstawy ich egzystencji materialnej. Trzeba się spodziewać fali niezadowolenia z ich strony. Bardzo duża część emerytów jest bardzo uboga i w nich to bardzo uderzy - dodaje ekonomista.
- Problemy w PiS zaczną się, kiedy ich poparcie spadnie poniżej 30 procent. Wtedy zacznie się wewnętrzny ferment. Wyzbyłem się jakichkolwiek sympatii do PiS-u, a kiedyś traktowałem ich jako substytut prawdziwej lewicy - mówi prof. Bugaj.
RadioZET.pl/oprac. BCh