Nieoczekiwana ofiara oszczędzania energii. Telewizory 4K i 8K mogą zniknąć z rynku
1 marca 2023 roku w życie wejdzie unijna dyrektywa o ekoprojektowaniu wyświetlaczy elektronicznych w telewizorach i monitorach. Producenci ostrzegli, że nie będą w stanie dostosować się do wytycznych, w wyniku czego niezgodnych z przepisami będzie 70 procent odbiorników 4K oraz wszystkie modele 8K.

Unia Europejska określiła w dyrektywie ramowej o ekoprojektowaniu urządzeń związanych z energią (Dyrektywa nr 2009/125/WE) maksymalne zużycie energii dla 25 grup produktowych – w tym telewizorów. Przepisy dotyczące tej kategorii urządzeń mają wejść w życie 1 marca 2023 roku, ale producenci sprzętu nie są na nie gotowi. Podwyższone wytyczne dotyczące energooszczędności wymiotą z rynku większość modeli 4K i wszystkie 8K – ostrzegł związek Cyfrowa Polska.
- Prezentowane w rozporządzeniu Komisji Europejskiej limity zużycia energii dla wyświetlaczy elektronicznych o rozdzielczości 8K i MicroLED są nieadekwatne do sytuacji rynkowej. Producenci telewizorów tego typu nie będą w stanie dostosować się do ustalonych limitów - oznajmił prezes Cyfrowej Polski Michał Kanownik.
Telewizory 4K znikną ze sklepów? Producenci nie spełnią wymogów energooszczędności
Celem UE jest stymulacja opracowywania rozwiązań, które zmniejszą zapotrzebowanie na energię. Cel ten realizowany jest systematycznie – w przeszłości ograniczono między innymi moc maksymalną odkurzaczy oraz zakazano stosowania energochłonnych żarówek żarowych, zastępując je modelami LED. Częścią tego całościowego podejścia ma być także dyrektywa o ekoprojektowaniu urządzeń związanych z energią. Przepisy wprowadzają maksymalne zużycie energii oraz maksymalne zużycie energii w trybie czuwania dla większości urządzeń elektrycznych.
„Zastosowanie zawartych w tych aktach regulacji pozwoli na zrealizowanie dokładnie 50 procent wspomnianego wyżej unijnego celu, czyli oszczędność 1200 TWh energii końcowej rocznie, w tym 480 TWh prądu. To prawie trzykrotność rocznego zużycia energii elektrycznej w Polsce” – podała Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości.
Nowe wytyczne to duży problem dla producentów telewizorów, które ciągle rosną rozmiarowo, a standardem stała się wyższa rozdzielczość 4K. Na rynku pojawiły się już także pierwsze modele następnej generacji, oferujące obraz 8K. Z powodu zbliżającej się dyrektywy ich czas na rynku może jednak być już policzony.
- To oznacza, że wiosną przyszłego roku najnowocześniejsze telewizory 8K znikną ze sklepowych półek. Ale trzęsienie ziemi przeżyje również cały rynek telewizorów. Branża szacuje, że ze sklepów będzie trzeba wycofać dodatkowo nawet 70 procent modeli 4K oraz 50 procent HD. W odniesieniu do tych rozdzielczości przepisy głównie wpłyną na podstawowe najtańsze modele, które zużywają więcej energii - ostrzegła Cyfrowa Polska.
Michał Kanownik dodał, że taka sytuacja to zagrożenie nie tylko dla konsumentów, lecz także dla polskiej gospodarki. Cyfrowa Polska przypomniała, że Polska to jeden z najsilniejszych ośrodków produkcji telewizorów w Europie. Na terenie naszego kraju działa 5 zakładów produkcyjnych światowych marek, z którymi współpracuje wielu podwykonawców. Branża zatrudnia 30 000 pracowników, a wartość produkcji wynosi 36 mld zł rocznie. Dlatego Cyfrowa Polska zwróciła się z o pomoc do Waldemara Budy, ministra rozwoju i technologii.
„Zwracamy się z prośbą o interwencję Pana Ministra w tej sprawie na forum europejskim w celu przeprowadzenia przez Komisję Europejską rzetelnego przeglądu rynku oraz urealnienia limitów EEI dla wyświetlaczy 8K i MicroLED” - napisał związek w liście. Cyfrowa Polska zaapelowała o odroczenie wejścia w życie nowych regulacji do czasu zakończenia wymaganego przeglądu i rewizji przepisów.
RadioZET.pl/wirtualnemedia.pl/PARP