Obserwuj w Google News

PiS naciska na Komisję Europejską. „Te pieniądze nam się należą, jest wniosek o wypłatę”

Katarzyna Witwicka
2 min. czytania
11.08.2022 11:35
Zareaguj Reakcja

Krajowy Plan Odbudowy stał się kością niezgody między Komisją Europejską a polskim rządem. Bruksela warunkowo zatwierdziła plan polskiego rządu, ale pieniądze miała przelać dopiero po spełnieniu tzw. kamieni milowych. Rządzący twierdzą, że „odrobili zadanie domowe” i naciskają na KE, by przelała pierwszą transzę.

Co z pieniędzmi z KPO
fot. Piotr Molecki/East News

Krajowy Plan Odbudowy miał zagwarantować Polsce 23,9 mld euro dotacji i 11,5 mld euro pożyczek w ramach Funduszu Odbudowy. Plan został zaakceptowany, ale KE postawiła warunki, czyli tzw. kamienie milowe, które obejmują głównie reformę sądownictwa. Komisja zobowiązała Polskę do zlikwidowania Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego, reformy systemu dyscyplinarnego i przywrócenia do pracy sędziów zwolnionych niezgodnie z prawem. Izba ta faktycznie została zlikwidowana. Zastąpiono ją jednak Izbą Odpowiedzialności Zawodowej, w przypadku której to „totolotek” miał być gwarantem transparentności wyboru sędziów.

Co z pieniędzmi z KPO? PiS złoży wniosek o wypłatę

- Krajowy Plan Odbudowy jest zatwierdzony przez Komisję Europejską, przygotujemy wniosek o wypłatę pierwszej transzy i powinniśmy te pieniądze otrzymać - powiedział wiceminister funduszy i polityki regionalnej Marcin Horała na antenie TVN24.

Polityk powtórzył za przedstawicielami rządu, że te środki „należą się Polsce”. Dodał też, że w kwestii kamieni milowych „Polska odrobiła część zadania domowego”. - Fakty na razie są takie, że KPO jest zatwierdzone, przygotujemy wniosek o wypłatę pierwszej transzy i powinniśmy te pieniądze otrzymać - oświadczył wiceminister.

 

Redakcja poleca

Z kolei rzecznik PiS Radosław Fogiel na antenie Polskiego Radia mówił, że „Polska zrobiła wszystko, by te pieniądze dostać”. - My, jako rząd, jako Polska, zrobiliśmy wszystko, co było wymagane, co do nas należało, żeby środki z KPO uruchomić. Mamy do czynienia wyłącznie z polityczną decyzją, by Polsce pieniędzy z Funduszu Odbudowy nie wypłacić – stwierdził przedstawiciel rządu.

- Te pieniądze nam się po prostu należą – przyznał w rozmowie z radiową Jedynką rzecznik MSZ Łukasz Jasina. Jak podkreślił, pieniądze są blokowane „z powodów politycznych”.

RadioZET.pl/PAP