Oceń
Płaca minimalna wzrośnie w 2023 roku, a być może czeka ją nawet dwukrotna podwyżka – wynika z nieoficjalnych informacji przekazanych przez ekonomistę Łukasza Kozłowskiego z Federacji Przedsiębiorców Polskich. Rząd ma czas do 15 czerwca na przedstawienie RDS oficjalnej propozycji, która musi z kolei uwzględniać nieustannie rosnącą inflację.
Płaca minimalna 2023. Szykuje się rekordowa podwyżka
Wynagrodzenie minimalne w gospodarce musi uwzględniać rosnące koszty życia. Choć rząd ma jeszcze prawie miesiąc na przedstawienie swojej propozycji minimalnej pensji w 2023 roku, to już teraz wiemy, że z uwagi na wysoką inflację, podwyżka ta może być rekordowa.
Związkowcy z „Solidarności” zaproponowali, by z uwagi na otaczającą nas drożyznę, podnieść pensję dwa razy: w styczniu i w lipcu. Obecnie najniższe wynagrodzenie wynosi 3010 zł brutto. Z uwagi na wyższą kwotę wolną od podatku, najmniej zarabiający pracownicy w praktyce nie płacą PIT, ale za to za sprawą Polskiego Ładu odprowadzają pełną, nieodliczaną składkę zdrowotną.
„Solidarność” w liście do wiceministra finansów Piotra Patkowskiego zaproponowała, by płaca minimalna wzrosła łącznie o 750 zł w przyszłym roku: 500 zł podwyżki w styczniu i 250 w lipcu. Pracodawcy nie kryją niezadowolenia w związku z takim rozwiązaniem. Jak czytamy w komentarzu Łukasza Bernatowicza z Business Center Club, tak hojna podwyżka podbije inflację, która już sięga 12,4 proc. „To dolewanie oliwy do ognia” – czytamy.
Co na to rząd? Z informacji przekazanych przez Łukasza Kozłowskiego, głównego ekonomisty Federacji Przedsiębiorców Polskich, Rada Ministrów chciałaby podwyżki pensji minimalnej do 3350 zł od pierwszego stycznia 2023 r. Kolejna waloryzacja miałaby zwiększyć pensje o dodatkowe 150 zł. Zatem w połowie roku najniższa płaca mogłaby wynieść 3500 zł.
Inflacja może sprawić, że przyszłoroczny wzrost pensji minimalnej może być rekordowy. W styczniu 2022 roku najmniej zarabiający pobierali płacę o 7,5 proc. wyższą niż w minionym roku.
RadioZET.pl
Oceń artykuł