Oceń
Rada Polityki Pieniężnej podjęła we wtorek decyzję o ponownym podniesieniu stóp procentowych. Tym razem o 0,75 pkt. proc. Eksperci już wcześniej prognozowali, że na taką decyzję RPP może wpłynąć inflacja, która wciąż utrzymuje się na wysokim poziomie, wojna w Ukrainie, osłabienie złotego i reperkusje gospodarcze sankcji wobec Rosji.
Stopy procentowe są instrumentem wykorzystywanym przez bank centralny do regulowania ilości pieniądza na rynku. Przy ich pomocy NBP wpływa na wysokość stóp procentowych na rynku międzybankowym, a tym samym na oprocentowanie kredytów i depozytów w bankach komercyjnych. Finalnie przekłada się to na wysokość naszych rat kredytowych.
RPP podnosi stopy procentowe
Rada Polityki Pieniężnej podniosła we wtorek wszystkie stopy procentowe o 0,75 pkt. proc. To już szósta podwyżka od początku pandemii. Za każdym razem odbija się to na portfelach kredytobiorców.
Stopa referencyjna wzrosła do 3,5 proc., stopa lombardowa do 4 proc., stopa depozytowa do 3 proc., stopa redyskonta weksli do 3,55 proc., a stopa dyskontowa do 3,6 proc. Decyzja wchodzi w życie 9 marca.
Stopy procentowe a zdolność kredytowa
Rosnące stopy procentowe mogą być dużym wyzwaniem dla kredytobiorców, których raty w krótkim czasie wzrosły nawet o kilkaset złotych. Kosztowne kredyty są tym samym nieosiągalne dla coraz większej rzeszy klientów.
Polaków coraz częściej nie stać na kredyt. Według prognoz BIK w 2022 r. wartość akcji kredytowej wyniesie 80 mld zł, tj. prawie o 10 proc. mniej w porównaniu do 2021 r. To skutek uboczny walki z rekordowo wysoką inflacją i fali podwyżek stóp procentowych.
RadioZET.pl/PAP/ŁukaszPawłowski
Oceń artykuł