Przeciętne wynagrodzenie spadło z miesiąca na miesiąc. „Osłabienie pozycji pracowników”
Przeciętne miesięczne wynagrodzenie w sektorze przedsiębiorstw co prawda rok do roku wzrosło, ale w porównaniu do poprzedniego miesiąca zmalało– podał GUS.

Przeciętne wynagrodzenie wyniosło w sierpniu 6583,03 zł brutto. Względem lipca 2022 roku przeciętne miesięczne wynagrodzenie brutto zmniejszyło się o 2,9 procent, rok do roku wzrosło zaś o 12,7 procent. To zła wiadomość – poziom życia Polaków spadł z powodu wysokiej, wynoszącej 16,1 procent inflacji.
W lipcu 2022 roku przeciętna płaca wynosiła 6778,6 zł brutto. To o 15,8 procent więcej, niż w analogicznym miesiącu 2021 roku. Względem czerwca 2022 roku przeciętne miesięczne wynagrodzenie brutto wzrosło w lipcu o 3,4 procent.
Pensje przegrywają z inflacją. GUS podał dane o przeciętnym wynagrodzeniu
„W sierpniu 2022 roku przeciętne zatrudnienie w sektorze przedsiębiorstw w porównaniu z sierpniem 2021 roku było wyższe o 2,4 procent i wyniosło 6502,6 tys. etatów. W stosunku do poprzedniego miesiąca przeciętne zatrudnienie zmniejszyło się minimalnie o 0,1 procent” – podał GUS w komunikacie.
- Wzrost zatrudnienia oraz wynagrodzeń bez większych zmian w sierpniu. Spowolnienie gospodarcze powinno mieć małe przełożenie na bezrobocie. Główną konsekwencją będzie spadek siły negocjacyjnej pracowników i słabszy wzrost wynagrodzeń – skomentował dane Głównego Urzędu Statystycznego Sebastian Sajnóg, starszy analityk w zespole makroekonomii Polskiego Instytutu Ekonomicznego.
- Sierpniowe dane potwierdzają, że rynek pracy pozostaje stabilny – tempo wzrostu zatrudnienia w sektorze przedsiębiorstw wzrosło do 2,4 procent, a wynagrodzeń do 12,7 procent. Przeciętne miesięczne wynagrodzenie w sektorze przedsiębiorstw wyniosło 6583 zł. Solidne wyniki widoczne są także poza dużymi firmami – dane Eurostatu potwierdzają, że liczba pracujących osób jest bliska historycznym maksimom – dodał ekspert.
Nowe dane pokazują, że „trudniej będzie wywalczyć podwyżkę”. - Głównym skutkiem spowolnienia będzie osłabienie pozycji negocjacyjnej pracowników – stwierdził Sajnóg komentując spadek aktywności gospodarczej. Zatrudnieni nie powinni jednak zdaniem ekonomisty obawiać się o swoją przyszłość – przynajmniej na razie.
- Rosnące koszty energii, jak dotychczas, mają małe przełożenie na decyzje o zatrudnieniu. Na koniec lipca przedsiębiorcy zadeklarowali o 40 procent mniejszą liczbę zwolnień grupowych mniejszą niż przed rokiem. W sierpniu zatrudnienie straci 17,4 tys. pracowników, w ubiegłym roku było to 29,7 tys. osób – zauważył ekspert PIE.
RadioZET.pl/GUS/PIE