Reparacje od Niemiec. „Działania PiS nas od tego oddalają, a nie przybliżają”
- Jeśli Prawo i Sprawiedliwość przedstawi plan działań dyplomatycznych mających na celu uzyskanie reparacji wojennych od Niemiec, Platforma Obywatelska będzie je wspierać – zadeklarowała w Wirtualnej Polsce posłanka Izabela Leszczyna. Dodała przy tym, że obecnie PiS bardziej sprawie szkodzi, niż pomaga.

Reparacje wojenne od Niemiec zostały wyliczone przez PiS na 6 bilionów 200 miliardów złotych. To dziesięciokrotność wyjątkowo ambitnego budżetu na 2023 rok. Platforma Obywatelska poparła starania o zadośćuczynienie za straty, jakie nasz kraj poniósł w wyniku II wojny światowej. Izabela Leszczyna stwierdziła jednak w Wirtualnej Polsce, że sprawa powinna być traktowana poważnie ze strony dyplomatycznej, a nie tylko służyć możliwości „organizowania konferencji dla swojego elektoratu”.
- Powtórzę za premierem Tuskiem: jeśliby umieli to zrobić, gdyby przedstawili harmonogram dyplomatycznych działań, a nie konferencje pod publiczkę dla własnego elektoratu, puszczane na okrągło w TVP Info, to tak, oczywiście – zapowiedziała Leszczyna zapytana o poparcie dla starań o uzyskanie reparacji od Niemiec.
Reparacje od Niemiec. Leszczyna: panie Morawiecki bierz pan to, co leży na stole
„Zamiast cynicznej kampanii politycznej oczekujemy precyzyjnego harmonogramu prac dyplomatycznych” – tak Donald Tusk zareagował na zapowiadane przez PiS starania o reparacje wojenne od Niemiec. Szef PO dodał, że „nikt nas nie będzie dzielił w sprawie reparacji”. Jego słowa potwierdziła posłanka Izabela Leszczyna, która zapowiedziała poparcie dla faktycznych i rzeczywistych działań mających przybliżyć Polskę do otrzymania tych pieniędzy. Zaznaczyła jednak, że jak na razie takich skoordynowanych działań nie widać.
- O takich rzeczach mówi się w zaciszu gabinetów i przedstawia się argumenty. Nie mówi się o tym w taki sposób, że Niemcy są naszym jedynym wrogiem, a zapominamy o tym, że Poczdam ustalił, że reparacje dla Polski to miało być 15 procent tego, co odzyska ZSRR. Powtórzę za premierem Tuskiem: jeśliby umieli to zrobić, gdyby przedstawili harmonogram dyplomatycznych działań, a nie konferencje pod publiczkę dla własnego elektoratu, puszczane na okrągło w TVP Info, to tak, oczywiście – zadeklarowała Leszczyna.
Posłanka PO dodała, że PiS nie zaprezentował jak na razie rzeczowych planów, koncentrując się na antagonizowaniu Niemców. A przecież, żeby otrzymać od nich pieniądze, trzeba przekonać naszych sąsiadów do ich oddania.
- Przecież to, o czym opowiadał Morawiecki czy Mularczyk, to była jakaś tam kolejna lekcja historii, którą my przerobiliśmy w podstawówce. Nawet w PRL-u się wszyscy o tym uczyliśmy. Tak, wszyscy wiemy, że Niemcy wyrządzili Polakom ogromną szkodę, niepowetowane straty, niedające się w ogóle przeliczyć. Jeśli są jakiekolwiek szanse, żeby jakieś reparacje dla Polski były, to działania PiS nas od tego oddalają, a nie przybliżają – powiedziała Leszczyna.
Posłanka wezwała premiera Morawieckiego do skorzystania z pieniędzy, które Polsce zostały już przyznane i czekają na wzięcie, czyli środkach z Krajowego Planu Odbudowy.
- Ja powtórzę jeszcze raz: panie Morawiecki bierz pan to, co leży na stole. Bierz pan 270 mld zł. 270 mld zł mamy na stole, do wzięcia - stwierdziła Izabela Leszczyna.
RadioZET.pl/Wirtualna Polska