Oceń
Ropa naftowa Brent tanieje w poniedziałkowy poranek o 2,4 proc. do poziomu 100,31 dol. za baryłkę. Spada również cena ropy WTI o 2,65 proc. do 95,66 dol. za baryłkę. Sytuacja geopolityczna na świecie wpływa również na rynek surowców. Ceny zmieniają się m.in. pod wpływem konfliktu zbrojnego na linii Rosja – Ukraina.
Maklerzy informują, że ceny ropy na giełdzie w Nowym Jorku zniżkują o ponad 2 proc. w reakcji na nasilenie obaw o odradzającą się epidemię COVID-19 w Chinach, co może poważnie osłabić popyt na paliwa u tego największego na świecie importera ropy.
Ceny ropy na światowych giełdach paliw w dół
Baryłka ropy West Texas Intermediate w dostawach na maj kosztuje na NYMEX w Nowym Jorku 96,08 USD, niżej o 2,22 proc. W piątek surowiec na NYMEX zyskał 2,3 proc. i była to pierwsza zwyżka od 4 sesji. Ropa Brent na ICE w Londynie w dostawach na czerwiec jest wyceniana po 100,61 USD za baryłkę, niżej o 2,11 proc.
Inwestorów niepokoi pogarszanie się sytuacji zdrowotnej w Chinach. W Szanghaju, mieście zamieszkiwanym przez 25 mln osób, władze wprowadziły lockdown z powodu rozprzestrzeniania się wariantu koronawirusa Omikron. W niedzielę odnotowano w Szanghaju rekordowe ponad 26 tys. przypadków tej infekcji.
Chińskie władze nadal utrzymują swoją strategię „zero tolerancji dla COVID-19”, co wzmaga wśród społeczeństwa nastroje niezadowolenia. Nasilenie epidemii wpłynęło m.in. na ograniczenie przez krajowe rafinerie wskaźników dotyczących produkcji. Zakłócenia widać też w pracy portu w Szanghaju, gdzie zalega wiele kontenerów pełnych mrożonej żywności i chemikaliów, bo kierowcy ciężarówek - ze względu na obowiązkowe testy na COVID-19 - nie mogą dostać się do doków, aby odebrać towar.
Wydaje się, że na razie nie widać końca blokad w Chinach i im dłużej to trwa, tym większe będzie uderzenie w popyt na paliwa
- Jeśli sytuacja w Ukrainie, w związku z działaniami wojennymi, jeszcze się pogorszy, to bardzo szybko może to wpłynąć na dostawy na rynki rosyjskiej ropy" – dodał szef strategii surowcowej w ING Groep NV.
RadioZET.pl/PAP/Anna Bytniewska
Oceń artykuł