Rząd opodatkował dodatkowo szpitale. Fiskus zwiększy ich straty
Szpitale staną się ofiarami wycelowanego w zagraniczne korporacje podatku minimalnego – alarmuje Krzysztof Strzałkowski z PO, przewodniczący Komisji Zdrowia w Sejmiku Mazowsza. Niedobór środków z NFZ oznacza ponoszenie strat, co z kolei kwalifikuje do nałożenia nowego podatku.

Polski Ład obfituje w nowe rozwiązania mające uszczelnić system fiskalny i w praktyce podnieść podatki. Na celowniku rządu znaleźli się przede wszystkim przedsiębiorcy, którzy według nowych przepisów muszą oddawać państwu znacznie większą część swoich zysków. Nowy system zastawił na nich kilka bolesnych pułapek, na przykład konieczność płacenia składki zdrowotnej od wartości towarów, które zostały zakupione w 2021 roku, a nie od zysku z ich sprzedaży.
Wprowadzony wraz z Polskim Ładem podatek minimalny miał zgodnie z założeniami rządu dotyczyć zagranicznych korporacji stosujących optymalizację podatkową do ukrywania zysku i unikania płacenia podatków w Polsce. Szybko okazało się, że nowe zobowiązanie fiskalne dotknie podmioty, które ponoszą prawdziwe straty. Z tego powodu Jacek Sasin wylobbował zwolnienie z podatku minimalnego spółek Skarbu Państwa. Zapomniano jednak o zarządzanych przez samorządy szpitalach, które z powodu niedofinansowania będą objęte dodatkowym podatkiem.
Szpitale zapłacą podatek minimalny. Środki z NFZ nie wystarczają, ponoszą straty
Podatek minimalny ma być nakładany na przedsiębiorstwa, które osiągają rentowność niższą niż 1 procent. Także wtedy, gdy notowane są straty – z tego powodu spod nowej daniny wyłączone spółki Skarbu Państwa, którym groził przymus oddawania fiskusowi milionów złotych.
Nowe rozwiązanie niepokoi branżę handlową, która zarabia na wolumenie sprzedaży, a nie na wysokich marżach. Rentowność w ich przypadku może być niższa niż 1 procent, co oznaczałoby konieczność płacenia nowego podatku, znacznie wyższego niż należny od takich zysków CIT.
Krzysztof Strzałkowski, przewodniczący Komisji Zdrowia w Sejmiku Mazowsza, wskazał że nowy podatek uderzy także w szpitale.
Podatek minimalny ma wynosić 10 procent podstawy opodatkowania wyliczonej zgodnie z przepisami zawartymi w ustawie o CIT. Będzie dodatkowym ciosem dla przedsiębiorstw i innych podmiotów, które ponoszą straty.
Strzałkowski dodał w komentarzu, że rząd nowym podatkiem uderzył w „dogorywający” system opieki zdrowotnej. Podkreślił też, że kontakty z NFZ nie wystarczają do pokrycia wszystkich kosztów funkcjonowania szpitali, szczególnie w obliczu ogromnych podwyżek cen prądu elektrycznego i gazu.
RadioZET.pl/next.gazeta.pl