Oceń
Strajk pracowników niemieckiej Lufthansy sparaliżuje ruch lotniczy i pokrzyżuje plany nawet 130 tys. podróżujących. W środę odwołanych zostało niemal 1000 lotów, w tym prawie wszystkie loty z głównych lotnisk we Frankfurcie nad Menem i w Monachium.
Lufthansa. Odwołane loty z niemieckich lotnisk
Jak podał związek zawodowy Ver.di, strajk potrwa do czwartku 28 lipca. Pasażerowie muszą liczyć się z chaosem na lotniskach: loty mogą być opóźnione lub odwołane. „Rozumiemy zdenerwowanie pasażerów, których dotyka ten spór. Dlaczego strajkujemy? Chcemy godnych wynagrodzeń i sprawnego zarządzania. To ostatni moment, by zainwestować w personel, bo za konflikt odpowiedzialny jest pracodawca” – czytamy we wpisie związkowców na Facebooku.
Związkowcy chcą, by ich pensje wzrosły o 9,5 proc. lub co najmniej 350 euro. Mowa o około 20 tys. pracowników, którzy negocjują warunki pracy z zarządem spółki. Strajk ma się zakończyć w czwartek o godz. 6, a pojedyncze loty mają być odwoływane jeszcze tego dnia i w piątek - napisał Reuters.
Do udziału w strajku ostrzegawczym wezwani zostali pracownicy naziemni lotnisk we Frankfurcie nad Menem, Duesseldorfie, Kolonii, Hamburgu, Monachium i Berlinie. Większość lotów z tych portów w środę nie odbędzie się. Szczegółowy wykaz odwołanych lotów załączył we wpisie m.in. portal flightradar24.com.
Jak strajk niemieckich pracowników wpłynie na podróżujących z Polski? - Ze stołecznego Lotniska Chopina z powodu strajku w niemieckich portach lotniczych we Frankfurcie i Monachium odwołano w środę 7 odlotów i 6 przylotów Lufthansy oraz 4 odloty i tyle samo przylotów PLL LOT - przekazała PAP rzeczniczka lotniska Anna Dermont. Ruch w porcie odbywa się płynnie - zapewniła.
RadioZET.pl/PAP/Deutsche Welle
Oceń artykuł