Obserwuj w Google News

Tarcza antyinflacyjna. Soboń: ostrożnie, trzeba zapewnić konieczne wydatki budżetu

2 min. czytania
07.11.2022 12:28
Zareaguj Reakcja

- Bierzemy pod uwagę sytuację związaną z inflacją, ale jednocześnie z koniecznymi wydatkami budżetu państwa – tak na pytanie o przyszłość tarczy antyinflacyjnej odpowiedział RadioZET.pl Artur Soboń, wiceminister finansów. Dodał, że obniżony VAT i akcyza to 2,5 mld zł przychodów budżetowych mniej każdego miesiąca.

Artur Soboń
fot. Wojciech Olkusnik/East News

Tarcza antyinflacyjna w obecnym kształcie będzie funkcjonować do końca 2022 roku. Z kręgów okołorządowych pojawiały się sygnały, że czasowe obniżenie podatków nie będzie kontynuowane ze względu na trudną sytuację budżetową. Premier Morawiecki przyznał, że tarcza antyinflacyjna zostanie przedłużona na zmienionych warunkach. Artur Soboń powiedział nam, że rząd podchodzi bardzo ostrożnie do planowania tarczy, gdyż jest to ogromny koszt dla budżetu.

Soboń: tarcza antyinflacyjna kosztuje 2,5 mld zł miesięcznie

Gdyby nie tarcza antyinflacyjna, która obniżyła ceny produktów i usług dla klientów końcowych przez redukcję stawek podatkowych, inflacja byłaby wyższa o 3-4 punkty procentowe – oszacował Ludwik Kotecki, członek Rady Polityki Pieniężnej. Dodał, że zniesienie tarczy oznaczałoby gwałtowny, skokowy wzrost inflacji do 24 procent w lutym 2023 roku. Zakładając, że podatki pozostałyby obniżone, tempo wzrostu cen ma wynieść w tym miesiącu 20 procent.

Czy tarcza antyinflacyjna zostanie przedłużona? Zadaliśmy to pytanie Arturowi Soboniowi, wiceministrowi finansów, który odpowiedział, że sytuacja jest delikatna i skomplikowana.

- Do końca roku mamy tarczę w obecnym kształcie, będziemy analizować sytuację i podejmować decyzję, co na kolejny kwartał, w jaki sposób reagować. Robimy to w cyklach kwartalnych, także z tego powodu, że każdy miesiąc funkcjonowania tarczy to 2,5 mld zł kosztu dla budżetu - powiedział nam wiceminister finansów.

Redakcja poleca

2,5 mld zł wpływów budżetowych na miesiąc mniej przekłada się na 30 mld zł rocznie. Z powodu nadchodzących trudnych czasów rząd może szukać sposobów na zrównoważenie budżetu: zlikwidowani tarczy oznaczałoby zyskanie dodatkowych 30 mld zł na wydatki państwa na 2023 rok.

- Bierzemy pod uwagę sytuację związaną z inflacją, ale jednocześnie z koniecznymi wydatkami budżetu państwa. Ten ubytek fiskalny z powodu działania tarczy, 2,5 mld zł, powoduje że te decyzje podejmujemy ostrożnie, w kwartalnych okresach – przyznał nam Artur Soboń.

Redakcja poleca

Wiadomo już, że tarcza antyinflacyjna będzie musiała zostać zmodyfikowana – premier Morawiecki stwierdził, że zastrzeżenia do jej obecnego kształtu zgłosiła Komisja Europejska.

- Tak długo, jak się da, i nie będzie gwałtownego sprzeciwu KE, utrzymamy zerowe stawki VAT na żywność. To przecież w dużo mniejszym stopniu zakłóca konkurencyjność na jednolitym rynku, a przede wszystkim przekłada się na odrobinę niższe ceny dla polskich rodzin. Będziemy zabiegać o to, aby przynajmniej te obniżki VAT zostały utrzymane, a wszystkie pozostałe będziemy amortyzować innym mechanizmem – zapowiedział szef rządu.

RadioZET.pl