,

Biden: kryzys bankowy jeszcze się nie skończył

29.03.2023 12:26

Dwa banki w USA upadły, szwajcarski Credit Suisse był o krok od bankructwa, a ciemne chmury zawisły także nad największym europejskim bankiem: Deutsche Bank został uznany za instytucję „podwyższonego ryzyka”. Prezydent USA przyznał, że kryzys bankowy jeszcze się nie skończył.

Joe Biden
fot. Susan Walsh/Associated Press/East News

Banki dały wszystkim powody do zmartwienia. Najpierw w USA zbankrutowały Silicon Valley Bank i Signature Bank, wymuszając interwencję państwa w sprawie gwarantowania złożonych w nich depozytów. Szwajcarski Credit Suisse najpierw otrzymał zastrzyk 50 mld franków od banku centralnego, by potem zostać przejętym przez UBS. - Prawdopodobieństwo upadku jednego z największych europejskich banków – Deutsche Banku – rośnie. Instrumenty pochodne zabezpieczające przed niewypłacalnością banku, tzw. credit default swaps (CDS), podwajają swoją wartość w ciągu zaledwie dwóch ostatnich tygodni – ostrzegł Grzegorz Dróżdż, analityk Conotoxia Ltd. (usługa inwestycyjna Cinkciarz.pl). Ciężkie czasy dla systemu bankowego jeszcze się nie skończyły – stwierdził prezydent USA Joe Biden.

Kryzys bankowy. Będą kolejne bankructwa?

Prezydent USA ocenił, że niepewność w amerykańskim sektorze bankowym wywołana upadłością Silicon Valley Bank jeszcze się nie skończyła, a jego administracja stale monitoruje sytuację. Zaznaczył jednak, że zrobił tyle, ile mógł, by uspokoić sytuację. Pytany o sprawę przez dziennikarzy na lotnisku podczas wizyty w Karolinie Północnej Biden stwierdził, że zrobił tak dużo, jak tylko mógł przy dostępnych mu narzędziach, by przywrócić zaufanie do systemu bankowego, ale dodał, że to „jeszcze nie koniec”.

- To jeszcze nie koniec, bardzo uważnie się temu przyglądamy - powiedział prezydent USA. Już po wylądowaniu z powrotem w Waszyngtonie dodał, że sytuacja jest pod kontrolą, nie chcąc wywoływać paniki swoją wcześniejszą wypowiedzią. First Citizens Bank ogłosił, że kupi przejęty przez państwo po upadłości Silicon Valley Bank, którego zapaść spowodowała niepewność na rynku. Transakcja wsparta przez federalnego regulatora spowodowała wzrost cen akcji banków w całym sektorze.

Widmo kryzysu zaczęło straszyć także w Europie wraz z kłopotami Credit Suisse, który uznawany jest za jeden z 30 banków na świecie „zbyt dużych, by upaść”. Widać to było po szybkiej reakcji szwajcarskiego banku centralnego, który udzielił CS pożyczki na 50 mld franków i szybko zgodził się na interwencyjne przejęcie banku przez konkurenta, czyli UBS. Pozwoliło to uspokoić sytuację, choć tylko na chwilę. Kłopoty zaczął bowiem przeżywać Deutsche Bank.

Wyższe wartości CDS-ów Deutsche Banku nie zaczęły spędzać snu z powiek ekspertom, którzy podkreślili, że nie są to kłopoty nowe. Jeśli miałyby się pogłębić, spodziewana jest interwencja rządu niemieckiego i Europejskiego Banku Centralnego, by nie wprowadzać kolejnych turbulencji rynkowych w ciężkich czasach wywołanych najpierw przez pandemię, a potem wojnę w Ukrainie.

O problemach finansowych w sektorze bankowym w skali globalnej pisali także analitycy z Polskiego Instytutu Ekonomicznego. Jak czytamy w komentarzu, choć zaufanie do tych instytucji spada, to „mało prawdopodobne jest jednak ryzyko kryzysu systemu bankowego w Europie”.

loader

RadioZET.pl/PAP

Logo radiozet Dzieje się