Czarnek ostrzega, że „ekipa Tuska” zabierze pieniądze. „PiS złożyło projekt w Sejmie”
- Utrzymywaliśmy zerowy VAT na żywność, pomimo wojny i skutków pandemii potrafiliśmy to zrobić - powiedział w TV Republika szef MEiN Przemysław Czarnek. Dodał, że słowa posła KO Andrzeja Domańskiego, że VAT na żywność powinien wrócić do 5 procent to sygnał, że wraca „ekipa Tuska”, która nie ma pieniędzy na cele społeczne.

Ceny żywności znacznie wzrosły w ostatnich dwóch latach – a byłoby jeszcze drożej, gdyby nie tarcza antyinflacyjna, która obniżyła stawkę VAT na wybrane produkty na 0 procent. Przemysław Czarnek został zapytany o słowa posła KO Andrzeja Domańskiego, który w Radiu ZET stwierdził, że zerowy VAT na żywność powinien wrócić do poziomu 5 procent.
0 procent VAT na żywność w 2024 rok. Czarnek: projekt już złożony
- Polski system podatkowy jest oparty w dużej mierze na podatku VAT. I jako państwo polskie, jeżeli chcemy móc finansować - moim zdaniem - niezbędne inwestycje, a taką inwestycją - w mojej opinii - jest podwyżka dla nauczycieli o 30 procent, to musimy mieć jakieś źródła przychodu i ten 5 procent VAT na żywność jest oczywiście jednym z takich źródeł – powiedział Domański w programie „Gość Radia ZET”.
- Myśmy ten zerowy VAT na żywność utrzymywali przez cały ten rok i poprzedni, po to żeby Polacy mieli rzeczywiście tańsze produkty w sklepach, pomimo „putinflacji” przeogromnej, która w pewnym momencie doprowadziła do drożyzny, pomimo wojny, pomimo skutków pandemii koronawirusa. Myśmy to potrafili zrobić – stwierdził Czarnek.
Poinformował, że PiS złożyło w Sejmie projekt ustawy przedłużający obowiązywanie zerowej stawki VAT na żywność również po 1 stycznia. - Jeśli pan ewentualny przyszły minister Domański, mówi, że to jest niemożliwe, no to będzie pierwszy sygnał dla Polaków, że wraca (Donald) Tusk i jego ekipa, za której rządów pieniędzy na ten cel nie było, tak jak nie było pieniędzy na wszystkie inne cele ważne społecznie – dodał polityk.
Zapytany o to, kiedy spodziewa się głosowania nad projektami ustaw o zerowym podatku VAT na żywność, dobrowolnym ZUS-ie dla przedsiębiorców i wakacjach kredytowych, biorąc pod uwagę słowa marszałka Sejmu Szymona Hołowni, że w Sejmie nie będzie już „zamrażarki”. Czarnek odpowiedział, że „zapowiedzi Szymona Hołowni są tyle samo warte, ile jego słowa z pierwszego przemówienia, zaraz po wyborze”.
- Czar prysł już następnego dnia. Nie ma żadnego partnerstwa w Sejmie, żadnego równego traktowania stron w Sejmie. (Szymon Hołownia) chce być nadzorcą (...). Chce tylko polityków PiS wzywać do ciemnego pokoiku, ciemnego saloniku. Nie słyszy obelg, nie słyszy bardzo nieprzyjemnych i obraźliwych uwag, głośno wykrzykiwanych przez stronę, którą on reprezentuje. Słyszy tylko to, co my mówimy. To jest charakterystyczne dla tamtej strony - ocenił.
Źródło: Radio ZET/TV Republika/PAP