„Dezinflacja już się zaczęła”. Przed nami długie miesiące wolniej rosnących cen
Dwucyfrowa inflacja zostanie z nami na dłużej, ale ceny będą rosły wolniej - wynika z prognoz. Zdaniem przedstawiciela resortu finansów już wkroczyliśmy w etap zwany dezinflacją.

Inflacja od miesięcy utrzymuje się na dwucyfrowym poziomie. Zgodnie z prognozami OECD dopiero w 2024 roku będziemy mówić o jednocyfrowym wzroście cen. Dobra wiadomość jest taka, że zgodnie ze scenariuszami przedstawionymi przez analityków ceny nie będą rosły szybciej niż dotychczas. Zła jest taka, że dezinflacja, czyli proces spowolnienia wzrostu cen, trwać będzie długie miesiące.
Długie miesiące dezinflacji
Zdaniem wiceministra finansów Piotra Patkowskiego dezinflacja już się zaczęła. W styczniu ceny wzrosły o 17,2 proc. w skali roku, w lutym możemy odnotować jeszcze gorsze wyniki, ale niewykluczone, że najgorsze już za nami. - Luty był miesiącem, kiedy inflacja była najwyższa, a marzec to miesiąc, kiedy zaczyna się dezinflacja. Można więc powiedzieć, że już zaczęła się dezinflacja – powiedział w Polsat News wiceminister finansów Piotr Patkowski.
- Pierwszy kwartał jest okresem przesilenia, a więc szczytowej inflacji – szczyt nastąpił w lutym – oraz dołka, jeśli idzie o spowolnienie gospodarcze. To widać we wskaźnikach, nie tylko w danych o PKB za IV kw. 2022 r., ale także w danych o produkcji przemysłowej oraz sprzedaży konsumenckiej. Widzimy, że scenariusz miękkiego lądowania gospodarki zaczął się realizować i II kw. będzie okresem odbicia oraz silnej dezinflacji - powiedział przedstawiciel resorty finansów.
Zdaniem Patkowskiego niewykluczone, że pod koniec roku inflacja spadnie poniżej 10 proc. Średnioroczna inflacja według prognoz OECD dopiero w 2024 roku osiągnie jednak jednocyfrowy wynik.
Szanse na wolniej rosnące ceny widzą także analitycy z HRE Investments, który już odnotowali wyhamowanie wzrostów w sektorze budowlanym. Jak czytamy, „ostatnie miesiące przynoszą spowolnienie wzrostów cen nie tylko materiałów budowlanych, ale też usług remontowych”. - Jest to więc kolejny przykład dezinflacji - stwierdzili eksperci HRE. Wyjaśnili jednocześnie, że wcale nie oznacza to, że remonty będą tańsze niż przed rokiem, jednak koszty takiego przedsięwzięcia będą rosły wolniej. Eksperci podali też, że w styczniu br. usługi hydraulików, elektryków czy stolarzy były wyższe o 17-18 proc. niż rok temu.
Z najnowszego Tygodnika Gospodarczego Polskiego Instytutu Ekonomicznego wynika, że taki trend utrzyma się nie tylko w Polsce, lecz w całej Europie, na dłużej. Dezinflacja będzie ciągnęła się długimi miesiącami głównie za sprawą wysokiej inflacji bazowej w całej UE.
„Inflacja w styczniu była niższa niż prognozy w większości państw UE. Te wyniki maskują jednak istotny problem – rośnie inflacja bazowa, a wzrost cen jest coraz bardziej powszechny. Okres wysokiej inflacji przedłuży natężenie żądań płacowych w głównych gospodarkach strefy euro. Dlatego obniżki stóp procentowych w 2023 r. są raczej nieprawdopodobne” – czytamy w analizie.
Dodano, że „dłuższy okres wysokiej inflacji wpłynie również na działania NBP”. Zdaniem ekspertów inflacja bazowa wyniesie w 2023 roku średnio 10,2 proc., co odwiedzie RPP od pomysłu obniżki stóp procentowych.
RadioZET.pl/PIE/Polsat News/HRE Investments