Druga emerytura dla wdowców? Pomysł Lewicy przechwycony przez PiS
Emerytura wdowia. Taki pomysł pojawił się w „dekalogu polskich spraw” ogłoszonym przez Prawo i Sprawiedliwość. Pomysł nie jest nowy, gdyż przynajmniej rok temu projekt ustawy ujrzał światło dzienne. Do tej pory jednak za taką inicjatywą stała Lewica.

Emerytura wdowia znalazła się w pakiecie zmian proponowanych przez Prawo i Sprawiedliwość. Choć nie znamy dokładnych założeń tego pomysłu, to gotowe rozwiązanie już rok temu zaproponowała Lewica.
Emerytura wdowia. (Nie)nowy pomysł wróci do Sejmu?
- To postulat Lewicy, czyli uzupełnienie emerytury o dodatkowe świadczenia w przypadku odejścia jednego z małżonków. Jesteśmy w stanie również wypracować tutaj pieniądze - podkreślił premier Mateusz Morawiecki, który przedstawił „dekalog polskich spraw”.
Lewica projekt renty wdowiej zaprezentowała już w 2022 roku, jednak Sejm zajął się nim w lipcu br. Niewykluczone, że Sejm X kadencji, ponownie zajmie się tym pomysłem – tym razem – z inicjatywy PiS.
Pierwotny projekt Lewicy zakładał możliwość pobierania po śmierci żony lub męża połowy renty rodzinnej przy zachowaniu własnej emerytury. Projekt dawał także możliwość pobierania renty rodzinnej po zmarłym małżonku i 50 procent swojego świadczenia.
O rencie wdowiej w podcaście „Biznes. Między Wierszami” opowiedział jej pomysłodawca Piotr Woźniak z Lewicy.
- Kiedy jeden z małżonków odchodzi z tego świata, wdowiec lub wdowa skazana jest na rentę rodzinną, która wynosi 85 proc. świadczenia zmarłej osoby. Taki samotny senior może alternatywnie pozostać tylko przy swoim świadczeniu. My proponujemy możliwość zatrzymania swojego świadczenia przy jednoczesnym pobieraniu 50 proc. świadczenia małżonka. Nie widzę żadnych powodów, by na sam koniec drogi życia nie móc korzystać z dorobku współmałżonka – wyjaśniał pomysłodawca renty wdowiej.
Co z kosztami? - Polskę dzisiaj stać na to rozwiązania. Szacunki nie są katastrofalne. 14 mld zł w obliczu 285 mld zł w Funduszu Ubezpieczeń Społecznych to niecałe 5 proc. wydatków. Warto dodać, że z naszych podatków każdego roku do FUS wpływa 40 mld zł z budżetu – dodał Piotr Woźniak.
Źródło: Radio ZET