Obserwuj w Google News

Dwa lata z wysoką inflacją. „Straciliśmy co najmniej 10 proc. pensji”

3 min. czytania
01.03.2023 10:36
Zareaguj Reakcja

Inflacja przez ostatnie dwa lata realnie pomniejszała nasze pensje. „Inflacja niszczy dochody wszystkich grup społecznych i jest kiepskim środkiem do realizacji zadań polityki społecznej. Łatanie jej skutków powoduje więcej problemów, niż sama inflacja może rzekomo zwalczyć” – czytamy w raporcie WEI.

Jak inflacja wpływa na pensje
fot. Marek BAZAK/East News

Inflacja od dwóch lat utrzymuje się na wysokim poziomie, od miesięcy zaś ceny rosną w dwucyfrowym tempie. Z najnowszych prognoz OECD dowiadujemy się, że  jednocyfrową inflację zdołamy odnotować dopiero w 2024 roku, choć i wówczas daleko jej będzie do celu inflacyjnego (2,5 proc. z odchyleniem +/- 1 p.p). Z kolei raporcie Warsaw Enterprise Institute czytamy o tym, „Jak inflacja zubaża Polaków”. Po 2020 roku płace Polaków po raz pierwszy od 30 lat – mimo wzrostu PKB – zaczęły realnie spadać. Potwierdzają to dane Głównego Urzędu Statystycznego, który podał, że w 2022 roku w porównaniu z 2021 rokiem płace realnie zmalały o 2,1 proc. Eksperci z WEI pokazali, kto i ile stracił na inflacji i o ile pracodawcy powinni zwiększyć pensje, by zrekompensować jej skutki.

Ile zabiera nam inflacja? Są wyliczenia 

Autorzy raportu podali, że od końca 2020 roku skumulowana inflacja wyniosła ok. 27 proc. Drożejąca żywność, wyższe opłaty za gaz i prąd, rosnące czynsze i ceny paliw w różnym stopniu wpłynęły na siłę nabywczą pensji i świadczeń Polaków. Przedstawiciele WEI przyjrzeli się, temu, kto i ile dokładnie stracił na drożyźnie.

Redakcja poleca

Z danych GUS wynika, że w omawianym okresie najszybciej drożały koszty związane z transportem. Drugie miejsce to nośniki energii, a podium zamyka drożejące żywność. Na kolejnych miejscach w rankingu najszybciej rosnących cen znalazły się usługi hotelarskie i ceny w restauracjach. Więcej płacimy też za edukację, leki, używki i na samym końcu – za odzież, którą inflacja pokratkowała wyjątkowo łagodnie. Choć wzrost cen bez wątpienia dotknął  wszystkich, to nie w jednakowym stopniu.

Jak czytamy w raporcie, wśród grup wyróżnionych ze względu na źródło dochodów najwyższą inflację koszyka dóbr odczuli renciści – o ok. 27,1 proc. (biorąc pod uwagę dane z lat 2020-2022). Z praktycznie identyczną inflacją musieli mierzyć się rolnicy (także 27,1 proc.). Osobom pracującym na robotniczych stanowiskach koszyk typowych dóbr i usług wzrósł o prawie 27 proc. Minimalnie mniejszą inflację odczuli emeryci (26,7 proc.). Nieco mniej wzrosły ceny koszyka dóbr pracujących na stanowiskach nierobotniczych (26,2 proc.) i pracujących na własny rachunek (25,8 proc.).

Redakcja poleca

Jedyną grupą, która mimo inflacji odnotowała realny wzrost dochodów, to pracujący na własny rachunek. Warto nadmienić jednak, że firmy w obliczu drożyzny wyższe koszty biznesu często przerzucają na odbiorę końcowego. „Relatywnie nieźle przed utratą dochodów byli chronieni emeryci i renciści – którzy jednak musieli liczyć się z ok. 4 proc. spadkiem realnym dochodów” – czytamy w opracowaniu. Inflacja relatywnie najwięcej zabrała pracującym na stanowiskach robotniczych - te osoby utraciły realnie ponad 5 proc. dochodów, a osoby na stanowiskach nierobotniczych aż 11 proc. dochodów.

 

Wzrost inflacji a pensje
fot. WEI

Autorzy raportu winą za rosnącą inflację obarczają rządzących, którzy skupili się na jej łagodzeniu, a nie zwalczaniu. Ci mieli także kierować wsparcie do wszystkich, a nie jedynie do tych, którzy go potrzebują, co z kolei stało się kolejnym czynnikiem – paradoksalnie – podbijającym inflację.

„Niestety, władze nie stanęły na wysokości zadania i popełniły szereg błędów w polityce łagodzenia skutków inflacji. Zamiast wykorzystać fakt, że żyjemy w gospodarce pieniężnej i zastrzyk gotówki pozwala kupić dowolny zestaw dóbr, rządzący zdecydowali się na szereg punktowych interwencji, które zwiększały chaos na tak kluczowych rynkach jak rynek gazu, paliw czy energii elektrycznej. (…) Duża część pomocy trafiła do osób, które poradziłyby sobie i bez niej” – podsumowano.

RadioZET.pl/WEI