Emerytura bez podatku. Na czym polega nowy plan PiS?
Prawo i Sprawiedliwość obiecało pakiet zmian dla seniorów. Nowe deklaracje pojawiły się po wyborach i – jak się okazuje – w dużej mierze pokrywają się z programem opozycji. Jednym z pomysłów jest częściowe zwolnienie emerytur z PIT.

PIT od emerytur nie byłby płacony, jeśli świadczenia nie byłyby wyższe niż płaca minimalna (w 2023 roku jest to kwota 3600 zł brutto). To nowy pomysł Prawa i Sprawiedliwości ogłoszony w ramach tzw. „dekalogu polskich spraw”.
Emerytura bez PIT. Kto skorzysta na zmianach?
Seniorzy zarabiający maksymalnie przeciętną emeryturę, która wynosi obecnie około 3,5 tys. zł brutto, będą zwolnieni z podatku. PiS zaproponował bowiem zerowy podatek dla świadczeń do wysokości płacy minimalnej. W 2023 roku wynosi ona 3600 zł brutto, ale już od stycznia wzrośnie do 4242 zł, a od lipca – do 4300 zł.
Gdyby pomysł PiS doczekał się realizacji w przyszłym roku, świadczenia wypłacane do tej kwoty byłyby zwolnione z PIT. Przypomnijmy, że ta propozycja jest spójna np. z programem Konfederacji, czy też Koalicji Obywatelskiej.
To pierwsze ugrupowanie przed wyborami obiecało podniesienie kwoty wolnej od podatku do stawki odpowiadającej minimalnej pensji. Po wyborach jednak do Sejmu wniesiono projekt podnoszący kwotę wolną od podatku do 60 tys. zł – autorstwa Konfederacji. Nie obeszło się bez wpadek: posłowie początkowo pomylili kwotę wolną od podatku z kwotą zmniejszającą podatek. Zamysł jest jednak taki, by każdy, kto zarabia do 60 tys. zł rocznie, lub też pobiera łącznie świadczenia w tej kwocie, nie płacił podatku.
Kwota ta już wcześniej pojawiła się w pakiecie 100 obietnic Koalicji Obywatelskiej. „Obniżymy podatki. Osoby zarabiające do 6000 zł brutto (także na działalności gospodarczej) i pobierające emeryturę do 5000 zł brutto nie będą płaciły podatku dochodowego. Podniesiemy kwotę wolną od podatku – z 30 tys. zł do 60 tys. zł., w przypadku podatników rozliczających się według skali podatkowej, w tym także przedsiębiorców i emerytów” – czytamy.
Seniorzy dzięki takiemu zwolnieniu otrzymaliby jeszcze wyższe świadczenia na rękę. Nie uciekną jednak od składki zdrowotnej, która w nieco większym stopniu sieje spustoszenie w portfelach świadczeniobiorców.
Źródło: Radio ZET