Oceń
Inflacja w lutym wyniosła 18,4 proc. – podał GUS. Przedstawiciele rządu zapewniają, że był to zdecydowany rekord, a teraz już będzie „z górki”. Artur Soboń powiedział na antenie TVP1, że każdy kolejny odczyt będzie już coraz niższy.
Rząd zapewnia: ceny będą rosły wolniej
W piątek Główny Urząd Statystyczny ma podać szybki szacunek wskaźnika cen towarów i usług konsumpcyjnych w marcu 2023 roku. Zdaniem rządzących ostatni odczyt za luty stanowił inflacyjny rekord, zaś teraz ceny będą już rosły wolniej.
- Od marca odczyty inflacji będą niższe. W drugim kwartale, w szczególności w drugiej połowie roku, one powinny być wyraźnie niższe - powiedział Soboń. Zdaniem przedstawiciela rządu na koniec roku inflacja powinna być jednocyfrowa, a w grudniu - "nawet optymistycznie" - wyniesie 7 proc.
Wiceminister finansów nadal utrzymuje, że inflacja ma charakter zewnętrzny, choć inflacja bazowa („oczyszczona” o ceny żywności i energii) stale rośnie. - Myśmy ją więcej niż 2/3 zaimportowali z zewnątrz. I trochę importujemy też czynniki dezinflacyjne, bo polska gospodarka sama w sobie nie generuje tego typu zjawiska, jakim jest tak wysoka inflacja. Ona jest skutkiem przede wszystkim wojny, ale też wszystkich tych wydarzeń, które są z tą wojną związane - tłumaczył Soboń.
RadioZET.pl/PAP/TVP1
Oceń artykuł