Idą ciężkie czasy. „Prezes NBP tego nie przyzna”
– Spadek PKB i konsumpcji to sygnał, że jesteśmy w przedsionku recesji. Trzyma się jeszcze rynek pracy, pytanie, jak długo - stwierdził w Wirtualnej Polsce dr Sławomir Dudek, prezes Instytutu Finansów Publicznych. Dodał, że „NBP nie zrobi niczego, co mogłoby zaszkodzić rządowi”. - Nie ma mowy o komunikatach o zaciskaniu pasa i szykowaniu się na gorsze czasy. Jest tylko propaganda – dodał ekspert.

Inflacja sięgnęła co prawda historycznego maksimum, w przyszłych miesiącach ma być jednak znacznie lepiej: w listopadzie tempo wzrostu cen rok do roku może według Adama Glapińskiego spaść poniżej 7 procent. Cały 2023 rok ma zakończyć się inflacją na poziomie 10-11 procent – a więc zaledwie 3-4 punkty procentowe niższą, niż w 2022. Prognozy dla gospodarki są więc znacznie gorsze, niż wynika z wystąpień rząd i NBP – wynika ze słów Sławomira Dudka.
„Jesteśmy w przedsionku recesji”. Trzeba szykować się na gorsze czasy
Najpierw pandemia COVID-19, potem wojna za naszą wschodnią granicą. Wpływ czynników zewnętrznych na polską gospodarkę zmienił się ze złego na jeszcze gorszy. O rzeczywistych następstwach inwazji Rosji na Ukrainę opowiedział w podcaście „Biznes. Między wierszami” analityk Cinkciarz.pl Bartosz Sawicki.
Rząd zapowiedział już dezinflację, która przebiegać ma w iście ekspresowym tempie: w 10 miesięcy inflacja liczona rok do roku ma spaść o ponad 10 punktów procentowych. Sławomir Dudek w programie „Newsroom” Wirtualnej Polski stwierdził, że sytuacja jest znacznie gorsza, niż wynika z oficjalnych komunikatów.
- Pierwszy kwartał 2022 roku był górnym punktem zwrotnym. Adam Glapiński, prezes NBP, tego nie przyzna, bo idą wybory, a bank centralny jest skrajnie upolityczniony. Większość członków RPP to są byli politycy. Bardzo mnie ciekawi, co kiedyś przeczytamy w protokołach po posiedzeniach RPP. Czy członkowie Rady, którzy są po stronie PiS, w ogóle zabierają głos, czy tylko ślepo głosują według instrukcji? Prezes NBP jest właściwie ministrem Glapińskim. Jego przekazy mają charakter wiecowy, propagandowy – powiedział szef Instytutu Finansów Publicznych.
- Dane PKB pokazują spadek miesiąc do miesiąca w czwartym kwartale ubiegłego roku. To najgłębszy spadek w całej UE. I tu nie ma żadnego płaskowyżu, bo w pierwszym kwartale 2022 roku mieliśmy wzrost, a od tego czasu nagły spadek. To jest silny trend spadkowy, poziom PKB obniżył się już o 4 procent. Prezes Glapiński manipuluje danymi i nie mówi prawdy, robi dokładnie to samo co premier Morawiecki. Jest silny spadek PKB i konsumpcji, a to już przedsionek recesji. Pytanie jest takie: kiedy to się zatrzyma i gdzie jest dołek? – ostrzegł Sławomir Dudek.
- Nie wyobrażałem sobie jeszcze kilka lat temu, że słowa takie jak: pietruszka, pędraki, płaskowyż, buda, pies, kot, kapusta kiszona, będą mi się kojarzyły z NBP, a tak się stało dzięki konferencjom prasowym prezesa Glapińskiego. Powodów do śmiechu jednak nie ma - skwitował sytuację ekspert.
RadioZET.pl/Wirtualna Polska