Oceń
Dezinflacja ma odbywać się w 2023 roku w rekordowym tempie – wynika z projekcji inflacji i PKB opracowanej w Departamencie Analiz i Badań Ekonomicznych (DABE) Narodowego Banku Polskiego. Prezes NBP Adam Glapiński podzielił się podczas konferencji o stanie ekonomicznym Polski optymistycznym założeniem, że w listopadzie odczyt inflacji może spaść poniżej 7 procent. Analitycy, którzy przygotowali raport, okazali się bardziej wstrzemięźliwi: według nich najbardziej prawdopodobnym scenariuszem jest spadek tempa wzrostu cen liczonego rok do roku do nieco ponad 7 procent. Nawet takie założenie oznacza jednak, że inflacja będzie w 2023 roku błyskawicznie spadać.
Inflacja spadnie w listopadzie 2023 o 10 punktów procentowych
Co projekcja, to lepsze dane – Polska okazała się odporniejsza na kryzys wywołany wojną w Ukrainie, niż początkowo przypuszczano. To także zasługa działań zewnętrznych dążących między innymi do ustabilizowania rynku surowców energetycznych. O tym, w jaki sposób ustalane są globalnie ceny paliw na polskich stacjach w podcaście „Biznes. Między wierszami” opowiedział Adam Strzyżewski, główny analityk PKN Orlen.
„Zgodnie z projekcją – przygotowaną przy założeniu niezmienionych stóp procentowych NBP oraz uwzględniającą dane dostępne do 28 lutego 2023 r. – roczna dynamika cen znajdzie się z 50-procentowym prawdopodobieństwem w przedziale 10,2 – 13,5 procent w 2023 r. (wobec 11,1 –15,3 procent w projekcji z listopada 2022 r.), 3,9 – 7,5 procent w 2024 r. (wobec 4,1 – 7,6 procent) oraz 2,0 – 5,0 procent w 2025 r. (wobec 2,1 – 4,9 procent)” – zapisano w raporcie NBP z marca 2023.
Według prognozy, po I kwartale bieżącego roku można spodziewać się szoku dezinflacyjnego. O ile inflacja w pierwszych trzech miesiącach roku ma wynieść 17,2 procent, o tylko w drugim kwartale ma spaść do 12,8 procent, w trzecim osiągnąć psychologiczną granicę 10 procent, a w czwartym spikować do 7,6 procent. Maksimum spodziewane jest w lutym, minimum ma wystąpić w listopadzie.
Inflacja średnioroczna ma wynieść 11,9 procent w roku 2023, 5,7 procent w roku 2024 oraz sięgnąć celu inflacyjnego (2,5 procent +- 1 punkt procentowy) w 2025. Według projekcji tempo wzrostu cen wyniesie wtedy 3,5 procent.
„Przyszła sytuacja gospodarcza oraz ścieżka inflacji CPI w Polsce jest wciąż w największym stopniu uzależniona od makroekonomicznych skutków agresji zbrojnej Rosji przeciw Ukrainie. Dodatkowym istotnym czynnikiem ryzyka z otoczenia polskiej gospodarki są efekty zacieśniania polityki pieniężnej przez EBC i Fed dla koniunktury gospodarczej w strefie euro i Stanach Zjednoczonych” – zastrzegli analitycy NBP.
„Oprócz uwarunkowań zewnętrznych ważnym źródłem ryzyka projekcji jest skala i zakres przyszłych działań osłonowych rządu. Bilans czynników niepewności wskazuje na zbliżony do symetrycznego rozkład ryzyk dla inflacji CPI i nieco wyższe prawdopodobieństwo ukształtowania się dynamiki PKB poniżej ścieżki centralnej w horyzoncie projekcji” – dodali eksperci Narodowego Banku Polskiego.
RadioZET.pl/NBP
Oceń artykuł