Ministerstwo zerwało rozmowy z rolnikami. „Minister wstał i wyszedł”
Ministerstwo Zdrowia zerwało rozmowy z plantatorami tytoniu w sprawie nowych unijnych regulacji, które mogą utrudnić ich działalność – doniósł Business Insider. Oburzeni rolnicy w listach do Jarosława Kaczyńskiego i Mateusza Morawieckiego uznali zachowanie polityka PiS jako „aroganckie” i „skandaliczne”.

Rolnicy zajmujący się uprawą tytoniu poczuli się zaniepokojeni planami WHO i UE – ich zdaniem nowe unijne przepisy dotyczące ograniczania zużycia tytoniu mogą doprowadzić nawet do likwidacji upraw na terenie Wspólnoty. Tytoń to jeden z najmocniejszych eksportowo polskich produktów rolniczych – z danych KOWR wynika, że w pierwszym półroczu sprzedaż papierosów do krajów UE wyniosła 1,9 mld euro. Eksport mięsa drobiowego w tym czasie był warty 1,6 mld euro, produktów mlecznych 1,2 mld euro, a pieczywa i wyrobów piekarniczych 993 mln ero. - Sytuacja jest absolutnie skandaliczna, wiceminister zdrowia potraktował nas arogancko — powiedział Business Insider Polska Przemysław Noworyta, prezes Polskiego Związku Plantatorów Tytoniu (PZPT).
Plantatorzy tytoniu oburzeni. Minister wyszedł ze spotkania
Plantatorzy tytoniu chcieli poznać stanowisko Polski na COP10 (Conference of the Parties — Konwencja Stron) FCTC WHO. Podczas spotkania przedstawione zostaną nowe ustalenia na temat ograniczania zużycia tytoniu. O rozmowę poprosili ministra rolnictwa Roberta Telusa i wiceministra zdrowia Macieja Miłkowskiego. Rolnicy obawiają się, że wprowadzenie nowych, bardziej restrykcyjnych przepisów unijnych zgodnych z ewentualnymi zaostrzonymi zasadami WHO może doprowadzić do „likwidacji branży tytoniowej w UE”.
- Przekazaliśmy nasze postulaty na ręce pana ministra Telusa, bo postulaty WHO wprost są sprzeczne z interesami europejskich producentów tytoniu. WHO chce powstrzymać rozwój sektora tytoniowych wyrobów bezdymnych, które są przyszłością europejskich plantatorów tytoniu, czy też wprowadzić m.in. zakaz udzielania kredytów bankowych dla plantatorów. Na stole wciąż aktualny jest też zakaz stosowania cukrów przy produkcji wyrobów tytoniowych, co w praktyce zlikwidowałoby zapotrzebowanie na odmianę Burley, popularną wśród polskich plantatorów — powiedział BI szef PZPT.
Część koncernów tytoniowych zapowiedziała wycofanie się z produkcji papierosów i skoncentrowanie się na podgrzewaczach tytoniu. Philips Morris ogłosił wartą miliard złotych inwestycję w produkcję wkładów do podgrzewczy pod Krakowem, podobne plany inwestycyjne w stosunku do Polski ma także Japan Tobacco International. JTI ma pod Katowicami jedyną poza Japonią fabrykę podgrzewanych wkładów tytoniowych i zamierza znacząco zwiększyć w niej zatrudnienie.
- Analizując proponowane przepisy, trudno nie odnieść wrażenia, że po ich wprowadzeniu, produkcja tytoniu wzmocni się poza wspólnotą, a w samej Unii Europejskiej przestanie być opłacalna. Koncerny zajmujące się przetwórstwem tytoniu poradzą sobie - ściągną tańszy tytoń z zagranicy, co jeszcze bardziej chce im ułatwić Unia Europejska poprzez negocjowaną umowę o wolnym handlu z Indiami — dodała Monika Przeworska, obecna na spotkaniu dyrektor Instytutu Gospodarki Rolnej.
Plantatorzy tytoniu przekazali BI, że „pan minister Miłkowski, który prowadzi w imieniu polskiego rządu te negocjacje w Unii Europejskiej, gdy dowiedział się, że jesteśmy rolnikami uprawiającymi tytoń, po prostu wstał od stołu i oznajmił, że ustawy zabraniają mu z nami rozmawiać i opuścił salę obrad”. Chodzi o przepisy, które zabraniają konsultowania polityki zdrowotnej z przedstawicielami koncernów tytoniowych.
„Nie jesteśmy prawnikami, ale nie wierzymy, żeby Prawo i Sprawiedliwość wprowadziło przepisy zabraniające dialogu z rolnikami!” - napisał Polski Związek Plantatorów Tytoniu w liście skierowanym do Jarosława Kaczyńskiego. - Jesteśmy rolnikami, nie reprezentujemy interesów koncernów tytoniowych. Zależy nam na uprawie tytoniu w Polsce i Europie. W Polsce produkujemy surowiec tytoniowy najwyższej jakości, znajdujący odbiorców na całym świecie – zapewnił prezes Noworyta.
„Przedstawiciele Ministerstwa Zdrowia zostali zaproszeni na spotkanie z Ministrem Rolnictwa i Rozwoju Wsi, które odbyło się w dniu 14 września 2023 r., jednocześnie nie zostali wcześniej poinformowani, że w przedmiotowym spotkaniu wezmą udział przedstawiciele związków plantatorów tytoniu, którzy są bezpośrednio związani z przemysłem tytoniowym, który zajmuje się produkcją i sprzedażą wyrobów tytoniowych, które (jak dowodzą liczne źródła i badania naukowe) mają bezpośredni istotny szkodliwy wpływ na zdrowie tysięcy Polaków” – czytamy w stanowisku resortu wydanym po pytaniach BI o przebieg spotkania.
„Należy podkreślić, że Ministerstwo Zdrowia realizując politykę antynikotynową, jest zobowiązane do opierania swoich działań na przepisach Ramowej Konwencji Światowej Organizacji Zdrowia o Ograniczaniu Użycia Tytoniu (FCTC) (…). W związku z tym należy zwrócić szczególną uwagę na fakt, iż przepisy art. 5 ust. 3 wspominanej Konwencji stanowią, że: »Przy określaniu i wdrażaniu swoich polityk zdrowia publicznego w odniesieniu do ograniczania użycia tytoniu, Strony będą działać na rzecz ochrony takich polityk przed wpływem interesów handlowych i innych żywotnych interesów przemysłu tytoniowego, zgodnie z przepisami prawa krajowego«. Ponadto jedną z naczelnych zasad, którymi powinny kierować się Państwa-Strony Konwencji jest to, że istnieje fundamentalny niedający się pogodzić konflikt między interesami branży tytoniowej a interesami polityki zdrowia publicznego” – dodał resort.