Oceń
Pierwsze Mieszkanie kupowane na rynku wtórnym może być nieco tańsze dzięki zwolnieniu z podatku PCC, czyli od czynności cywilnoprawnych. - To jest absolutna rewolucja, która przyniesie wymierne efekty. Przy zakupie pierwszego mieszkania o wartości 450 000 zł oszczędność dla Kowalskiego to 9000 zł – stwierdził szef MRiT. To niebagatelna kwota dla osób, które na zakup nieruchomości muszą się zadłużyć na 20-30 lat.
Podatek PPC już nie od pierwszego mieszkania
Mieszkanie w Polsce są za drogie w stosunku do zarobków, przez co pozostają poza zasięgiem zwłaszcza młodych ludzi. Brak własnego lokum to jedna z najczęściej wskazywanych przeszkód w podjęciu decyzji o założeniu rodziny, poprawienie sytuacji mieszkaniowej ma być więc sposobem na powiększenie dzietności. Pomóc w tym ma program Pierwsze Mieszkanie, w ramach którego można będzie zaciągnąć kredyt na 2 procent i zyskać nawet 235 000 zł wsparcia do spłaty 500 000 zł.
Koszt zakupu mieszkania to nie wszystkie wydatki, jakie czekają na świeżo upieczonych właścicieli nieruchomości. Dużym obciążeniem w przypadku zakupu z rynku wtórnego jest podatek od czynności cywilnoprawnych, wynoszący 2 procent od wartości zakupionej nieruchomości. Zdaniem ministra Budy likwidacja tego podatku będzie ogromną ulgą dla tych, którzy planują zakup pierwszego mieszkania w najbliższym czasie, nie tylko przy wykorzystaniu tzw. bezpiecznego kredytu. Równocześnie stawka PCC ma znacznie wzrosnąć w przypadku zakupów hurtowych, które zdaniem rządu utrudniają dostęp do mieszkań przeciętnym Polakom.
- Podatek od czynności cywilnoprawnych wyniesie 6 procent od szóstego mieszkania w danej inwestycji, w danym bloku. Dotyczyć to będzie także funduszy inwestycyjnych. Jeśli będą kupowały cały blok, więcej niż sześć mieszkań w danym budynku, będą płaciły 6-procentowy podatek od czynności cywilnoprawnych - przekazał szef MRiT. W jego ocenie ustabilizuje to sytuację na rynku, ale nie zatrzyma inwestorów. Waldemar Buda zaznaczył, że są to rozwiązania neutralne budżetowe. - To, co zyskamy z wyższego podatku w ramach funduszy inwestycyjnych, przekazujemy młodym ludziom. To się zbilansuje jeden do jednego - zapewnił. Szef resortu rozwoju poinformował też o zmianach, które będą służyć walce z tzw. patodeweloperką.
Jak ogłosił, projekt zmiany rozporządzenia ws. warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie, jest już gotowy, wkrótce zostanie upubliczniony. Wśród rozwiązań, które znajdą się w projekcie, wymienił zwiększenie odległości między budynkami znajdującymi się na sąsiadujących działkach. Obecnie to 4 m do granicy działki, czyli minimum 8 m między budynkami; po zmianie ma być to minimum 5 m do granicy działki, czyli 10 m między budynkami.
Kolejna zmiana dotyczy budowy balkonów. Po zmianie przepisów będą obowiązywały zasady dotyczące przegród między balkonami. Określona zostanie minimalna wysokość i szerokość przegrody; będą musiały one też przepuszczać odpowiednią ilość światła. Ponadto minimalna powierzchnia lokalu użytkowego ma wynieść 25 m kw. Ma to nie dotyczyć lokali na parterze lub pierwszym piętrze, które są dostępne bezpośrednio z ulicy. Jak tłumaczył Buda, celem jest wyeliminowanie sytuacji, w których lokale użytkowe są sprzedawane jako lokale inwestycyjne i wykorzystywane jak pełnowartościowe mieszkania do mieszkania na stałe. Reguła co najmniej 25 m kw. ma nie obejmować akademików, hoteli i aparthoteli.
RadioZET.pl/PAP
Oceń artykuł