Obserwuj w Google News

Papier toaletowy podrożeje przez nowe prawo. „Uleganie panice tylko pogorszy sprawę”

4 min. czytania
25.05.2023 09:31
Zareaguj Reakcja

Papier toaletowy to nowy król drożyzny – w ciągu roku jego ceny wzrosły o ponad 60 procent. Kolejny impuls do podwyżek dadzą nowe przepisy unijne. Rada UE zatwierdziła rozporządzenie zapobiegające wylesianiu. Branża wskazuje, że niektórzy wytwórcy nie są przygotowani do zmian, bo brakuje im odpowiednich certyfikatów. - Najtańsze rolki mogą więc zniknąć z rynku - ostrzegła branża.

papier toaleowy w wózku sklepowym
fot. PIOTR KAMIONKA/REPORTER/East News

Inflacja liczona jako średni wzrost cen wszystkich produktów osiągnęła maksymalny poziom 18,2 procent. Wiele produktów drożało jednak znacznie szybciej – przykładem jest papier toaletowy. Z raportu. „Indeks cen w sklepach detalicznych” wynika, że papier toaletowy w kwietniu 2023 był rok do roku droższy aż o 63,2 procent. – Podstawowy produkt higieniczny, jakim jest papier toaletowy, tak mocno drożeje głównie z powodu coraz większych kosztów energii, niezbędnej do jego produkcji. Do tego dochodzą rosnące ceny celulozy, spowodowane jej brakami na rynku. W mojej opinii, jeszcze przez dłuższy czas będą widoczne dalsze wzrosty cen, tylko mniej dynamiczne niż teraz to obserwujemy – wyjaśniła Katarzyna Grochowska, ekspertka rynku retailowego z Hiper-Com Poland. Nowym motorem napędowym wzrostu cen mogą być przepisy dotyczące przeciwdziałania wylesianiu i dalszej degradacji ekosystemów leśnych.

Bon rozdaje Radio ZET. Zgłoś się do naszej zabawy i wygraj gotówkę na wakacje!

Papier toaletowy mocno podrożeje. Nowe przepisy UE

16 maja br. Rada Unii Europejskiej dała ostateczną zgodę na rozporządzenie, którego celem jest zapewnienie, że konsumpcja i handel produktami w UE nie przyczynią się do wylesiania i dalszej degradacji ekosystemów leśnych. Przyjęte rozporządzenie zostanie opublikowane w Dzienniku Urzędowym UE najprawdopodobniej w czerwcu 2023, a 20 dni później wejdzie w życie. Eksperci ostrzegli, że od tego momentu kryzys na rynku papieru toaletowego może jeszcze bardziej się pogłębić. I wyjaśnili, że UE chce właściwie zabronić sprzedaży na jej terenie wyrobów, których produkcja w jakiś sposób wiąże się z nielegalną wycinką lasów.

Oglądaj

– Zgodnie z zapowiadanymi zmianami w prawie, producenci i handlowcy będą musieli udowodnić, że ich produkty zostały wyprodukowane na gruntach, które nie podlegały wylesianiu po 31 grudnia 2020 roku. Będą też musieli wskazać dowody na to, że powstały one zgodnie ze wszystkimi przepisami obowiązującymi w kraju produkcji. Po wejściu w życie rozporządzenia producenci i importerzy będą mieli 18 miesięcy na przygotowanie strategii działania w nowych uwarunkowaniach prawnych. W mojej ocenie, będzie to duża zmiana, która doprowadzi do pewnego zachwiania rynku – stwierdziła dr Anna Semmerling z Uniwersytetu WSB Merito.

Według znawców tematu, sporo producentów papieru toaletowego obecnie korzysta z materiałów pochodzących ze zrównoważonych i sprawdzonych źródeł. Są jednak też tacy, którzy mieszają surowce, tj. część mają z recyklingu, a resztę – z legalnie pozyskanego drewna, ale też często dokładają do tego jeszcze kolejne materiały. I m.in. dlatego UE chce „uderzyć” swoimi regulacjami właśnie w tych wytwórców. Zdaniem Katarzyny Grochowskiej, wielu z nich zniknie z rynku, a pozostali będą zmuszeni zmienić swoje strategie. To oczywiście przełoży się na podwyżki cen i ograniczenie ilości produktów w sklepach. - Uleganie panice tylko pogorszy sprawę - ostrzegła branża.

Redakcja poleca

– Można się spodziewać, że będzie to kolejny impuls do wzrostu cen w sklepach tego rodzaju produktów. Jednak dużo zależeć będzie od pozostałych czynników, czyli od niestabilnej sytuacji na rynku np. cen nośników energii i od braku stabilizacji inflacji – powiedziała ekspertka z WSB Merito. Ponadto niektórzy eksperci zwrócili uwagę na to, że UOKiK powinien już teraz mocno przyglądać się praktykom retailerów w tym zakresie, bo może dojść do zupełnie nieuzasadnionych podwyżek.

Koszty produkcji papieru toaletowego rosły również w wyniku zwiększania obciążeń legislacyjnych i administracyjnych. Jednak niektórzy producenci nie są przygotowani do zmian w prawie, bo nie zadbali wcześniej o odpowiednie certyfikaty dot. pochodzenia wykorzystywanych surowców. I oni mogą mieć duże problemy. – Dla własnego bezpieczeństwa konsumenci powinni być czujni w tym zakresie. Tańszy papier toaletowy może być nie tylko gorszy jakościowo lub pochodzić ze źródeł nieposiadających transparentnego śladu środowiskowego. Może też zawierać domieszki substancji chemicznych, które są na liście czynników zagrażających bezpieczeństwu zdrowia i życia ludzkiego – wyjaśnił Janusz Turski, dyrektor generalny Stowarzyszenia Papierników Polskich.

Komisja Europejska zapowiedziała, że powstanie specjalny system oceny, pozwalający producentom stwierdzić, czy surowce pochodzące z danego kraju bądź obszaru wiążą się z wysokim, ze średnim czy z niskim ryzykiem dla środowiska. Wobec tego niektórzy konsumenci zaczęli obawiać się, że będą musieli kupować głównie zagraniczny papier toaletowy, wyprodukowany z droższego surowca. – Prawo będzie wymagało od producentów podawania informacji nt. współrzędnych geograficznych gospodarstw, z których pochodziły użyte przez nich surowce. Papier toaletowy, skądkolwiek będzie sprowadzany, będzie musiał posiadać odpowiednie certyfikaty. Polscy wytwórcy będą mieli pod tym względem takie same szanse na rynku, jak zagraniczni – podsumowała dr Anna Semmerling.

RadioZET.pl/MondayNews