Płacą ZUS, nawet jeśli nic nie zarobili. „Przestańmy karać przedsiębiorców”
Coraz mniej osób chce prowadzić własny biznes, co potwierdzają badania. Potwierdzają to także słowa doradcy podatkowego i finansowego Jacka Dziuby, który zauważył w podcaście „Biznes. Między Wierszami”, że „przedsiębiorcy wykruszają się”.

Podatki i składki to jeden z wielu czynników, przez które Polacy coraz rzadziej myślą o własnym biznesie i wybierają bezpieczną opcję, czyli etat. - Przedsiębiorcy się wykruszają także przez Polski Ład. Księgowi wycofują się z prowadzenia rozliczeń, jest dużo niewiadomych, przepisy stale się zmieniają, a ryzyko niezmiennie ponosi przedsiębiorca. Zmiana przepisów wstecz, niezrozumiała ulga dla klasy średniej, konieczność korekty listy płac. Te i inne wprowadzane na szybko zmiany sprawiły, że przedsiębiorcy zaczęli bać się o własne biznesy. Do tego doszła inflacja i wojna w Ukrainie, która sprawiła, że etat stał się w wielu przypadkach popularniejszy wśród przedsiębiorców – mówił Jacek Dziuba.
Własna działalność to już za duże ryzyko?
Z raportu Global Entrepreneurship "Monitor 2022/2023 Global Report Adapting to a New Normal" wynika, że przystosowanie się do „nowej normalności” stało się nie lada wyzwaniem. Polacy nieprowadzący biznesu zapytani o plany założenia firmy w najbliższych trzech latach w większości odpowiedzieli przecząco. Odsetek chętnych, by założyć własną działalność, spadł o kilka punktów procentowych rok do roku i wyniósł zaledwie 3 proc. Wynik dla Polski jest znacznie niższy od średniej dla Europy, która wynosi 13 proc.
- Nie dziwi mnie ten wynik. Polski system podatkowy jest jednym z najtrudniejszych. Obiecano, że będzie nam łatwiej, tymczasem przedsiębiorcy nadal nie wiedzą, czy przejść na skalę podatkową, ryczałt, czy podatek liniowy. Tu wybór opodatkowania jest kluczowy, jednak zwykły Kowalski nie wie jednak nic o tych podatkach. Pod względem stopnia komplikacji lepiej przejść na etat w firmie, która wyliczy podatek i odprowadzi ZUS – skomentował ekspert.
Jaki podatek wybrać, by zobowiązania względem państwa nie „dobiły” biznesu? Ekspert omówił w podcaście wady i zalety ryczałtu, skali podatkowej i podatku liniowego. Zwrócił też uwagę na konieczność pilnowania terminów. - Klienci często skarżą się: „wybrałem ryczałt i płacę 15 proc. PIT, a przy skali mogłem płacić 12 proc., co mogę zrobić?”. Pan już nic nie zrobi, można tylko płacić i czekać do 20 lutego kolejnego roku, by zmienić sposób opodatkowania – dodał.
Co ze składkami na ZUS? Można je odliczyć, ale nie w każdym przypadku i nie w pełnej wysokości. A płacić je trzeba niemal zawsze. - Nawet gdy nic nie zarobimy, należy zapłacić ZUS od minimalnej podstawy. Składka zdrowotna wynosi wtedy 314,10 zł – wyjaśnił Jacek Dziuba.
- Musimy przestać karać przedsiębiorców – dodał ekspert, który zauważył, że wiele firm wpada w tarapaty finansowe, jeśli np. nie zdąży złożyć wniosku o preferencyjny ZUS lub gdy minie czas jego obowiązywania. - Firmy upadają po dwóch, trzech latach. Podwyżka składek o około 1000 złotych robi różnicę – podsumował nasz rozmówca.
RadioZET.pl