Podwyższenie 13. i 14. emerytury. Efekt obietnicy Tuska
Kwota wolna od podatku podniesiona do 60 000 zł, czyli obietnica wyborcza PO, to dobra wiadomość dla seniorów. Dzięki niej spora część emerytów i rencistów nie zapłaci PIT od „trzynastki” i „czternastki”, dzięki czemu wypłaty „na rękę” będą wyższe.

14. emerytura 2023 wyniosła w 2023 roku 2650 zł brutto. Kwota netto otrzymywana przez seniorów była jednak znacznie niższa i wynosiła między 39,50 zł a 2202,5 zł. 9 procent z wypłacanej „czternastki” zabrała składka zdrowotna. Wypłata została także pomniejszona o 12 procent kwoty przewyższającej 2500 zł po dodaniu świadczenia podstawowego i dodatkowego. Po spełnieniu obietnicy PO o podwyższeniu kwoty wolnej do 60 000 zł podatek byłby naliczany dopiero po przekroczeniu 5000 zł, a więc w kieszeniach seniorów zostałoby znacznie więcej pieniędzy. Donald Tusk zapowiedział także wprowadzenie drugiej waloryzacji w latach, w których inflacja będzie przekraczać 5 procent. Z danych GUS wynika, że z powodu szybkiego tempa wzrostu cen emeryci i renciści w 2022 roku zbiednieli pomimo nominalnie wysokich podwyżek.
Dwa razy więcej emerytury bez podatku. Obietnica PO
- Ten, kto ma najniższą emeryturę, 1588,44 zł, i dostanie dodatkowe 2650 zł brutto, otrzyma „czternastkę” na poziomie 2202,5 zł. Osoby ze świadczeniem przekraczającym 2500 zł brutto miesięcznie muszą liczyć się z tym, że od całej „czternastki” zapłacą pełną zaliczkę na podatek dochodowy. Seniorzy ze świadczeniem 2900 zł brutto otrzymają w związku z tym 2093,5 zł. Wynika to stąd, że od kwoty brutto trzeba pobrać nieco ponad 500 zł, a więc zaliczkę na podatek dochodowy oraz składkę na ubezpieczenie zdrowotne. To, ile każdy uprawniony do „czternastki” faktycznie otrzyma, musi sobie policzyć, uwzględniając zarówno to, jakie ma dziś świadczenie, ile zapłaci od tego podatki i ile składki zdrowotnej. To będą bardzo indywidualne wyliczenia – wyjaśnił w podcaście „Biznes. Między wierszami” dr Antoni Kolek, prezes Instytutu Emerytalnego.
Wyliczenia będą nieco prostsze – i bardziej korzystne dla seniorów – jeśli Koalicja Obywatelska zrealizuje obietnicę wyborczą i podwyższy kwotę wolną od podatku do 60 000 zł. Znacznie zwiększy się wtedy liczba emerytów, którzy faktycznie będą otrzymywać świadczenia nieuszczuplone przez PIT. Dla wielu beneficjentów wzrośnie także kwota netto 13. i 14. emerytury.
- Kwota wolna 60 000 zł, czyli zniesienie podatku dla emerytów i emerytek nie oznacza, że nie będzie „trzynastki” i „czternastki”. (...). Nie idziemy do tych wyborów, nie mam ambicji wygrania tych wyborów, po to, żeby komuś coś zabrać (...). 60 000 zł kwoty wolnej od podatku to nadal oznacza także „trzynastkę” i „czternastkę” - podkreślił szef PO.
Tusk zaznaczył, że wprowadzenie tej kwoty będzie oznaczać, że zdecydowana większość emerytów nie będzie płacić podatku od emerytury. Zwrócił uwagę, że jednak nie skorzystają z tego, ci którzy mają najniższe emerytury, do 2500 zł, bo te osoby już dzisiaj nie płacą podatku.
Szef PO złożył także drugą bardzo ważną deklarację, dotyczącą wprowadzenia dwukrotnej waloryzacji emerytury na wzór rozwiązania stosowanego w przypadku płacy minimalnej. Donald Tusk zwrócił uwagę, że inflacja co prawda spadła, ale to oznacza, że ceny nadal rosną, tylko nie tak szybko jak w czasie tych ‘najbardziej tragicznych miesięcy”.
- Więc nasza propozycja dotyczy także dwukrotnego w ciągu roku waloryzowania każdej emerytury, jeśli inflacja przekracza 5 procent. I to ma szczególne znaczenie właśnie dla tych najniżej uposażonych, bo dla nich te ceny w sklepach są najbardziej zabójcze - powiedział Tusk.