Polski Ład zmniejszył zyski oszczędzających na emeryturę. „To już się nie opłaca”

02.02.2023 16:20

Oszczędzający w ramach Indywidualnych Kont Zabezpieczenia Emerytalnego skarżą się, że przez Polski Ład ten sposób gromadzenia pieniędzy stał się mniej opłacalny. W resorcie finansów interweniował w tej sprawie Rzecznik Praw Obywatelskich.

Polski Ład a IKZE
fot. Marek BAZAK/East News

Polski Ład to, poza kluczową reformą składki zdrowotnej, obniżył PIT z 17 do 12 proc. Ci, którzy na skutek zmian podatkowych odprowadzają niż niższy podatek, nie będą mogli odliczyć wpłat na IKZE w dotychczasowej wysokości, co stawia pod znakiem zapytania opłacalność tego rozwiązania. Z kolei ci, którzy z uwagi na podniesienie kwoty wolnej od podatku do 30 tys. zł w praktyce daniny tej nie płacą lub odprowadzają symboliczny podatek, nie odliczą nawet złotówki w ramach IKZE.

IKZE. Czy nadal się opłaca?

IKZE to Indywidualne Konto Zabezpieczenia Emerytalnego. To jeden ze sposobów oszczędzania na jesień życia. Wpłaty dokonywane na takie konta przez przyszłych seniorów można odliczyć w PIT, pomniejszając podstawę opodatkowania. Taka forma oszczędności miała rekompensować 10 proc. podatek, który obowiązuje przy wypłacie środków.

Zasady te nie zmieniły się, ale jak wynika ze skarg, które wpłynęły do biura RPO, odliczyć od podatku można teraz znacznie mniej lub wcale. Podatnik płaci bowiem niższe podatki (w odróżnieniu od składek), zaś najmniej zarabiający płacą PIT w minimalnej wysokości. „Problem” polega więc na tym, że dochód pomniejszony o IKZE i tak w wielu przypadkach nie będzie opodatkowany, przez co korzyści dla oszczędzających są dziś mniej zauważalne.

Do Biura RPO wypłynęło pismo obywatela dotyczące atrakcyjności oszczędzania w IKZE. Skarżący zauważył, że gromadzenie środków na przyszłą emeryturę w ramach IKZE nie jest już tak atrakcyjne, jak wcześniej.

„Dotychczas wpłaty na IKZE były odliczane od podstawy opodatkowania, co oznaczało zmniejszenie podatku o 17 proc. w przypadku rozliczania się najniższą stawką. Z kolei wypłata z IKZE była obciążona podatkiem 10 proc. Przy niskiej inflacji i niewysokich stopach oprocentowania w bankach dawało to gwarancję zysku w wysokości 7 proc. - pod warunkiem wpłat przez kolejne 5 lat” – wyjaśnił RPO.

Po obniżeniu stawki PIT do 12 proc. i uwzględnieniu inflacji, jak podał RPO „opłacalność tej formy oszczędzania staje się kwestią sporną”.

Zdaniem skarżącego, można mówić o niedotrzymaniu warunków umowy ze strony państwa. Uzasadnia to tym, że decyzję o zainwestowaniu w IKZE klienci podejmowali kilka lat przed projektowanymi zmianami, zachęcani możliwością zmniejszenia podatku co najmniej o 17 proc., a także, że nie można wycofać się z tej decyzji przed upływem 5 lat.   RPO

RPO dodał, że ci, którzy rocznie nie zarobią więcej niż 30 tys. zł, w ogóle nie odczują korzyści z IKZE, gdyż odliczenie wpłat nic im nie da. „Oznacza to, że podatnicy osiągający niższe dochody nie będą skłonni dokonywać większej wpłaty na IKZE, bo nie będą mogli odliczyć jej od dochodu” – czytamy. RPO przesłał pytania w tej sprawie do resortu finansów.

loader

RadioZET.pl/RPO