Lewica: program wyborczy 2023. Emerytury, renta wdowia, 800 plus, wyższe płace, KPO
Program gospodarczy Lewicy na wybory parlamentarne 2023 koncentruje się na rozwiązaniach mających zapewnić godne i stabilne zatrudnienie, walkę z inflacją i jej skutkami oraz bezpieczeństwo finansowe seniorów. Sztandarowe hasła to renta wdowia, emerytury stażowe, druga waloryzacja rent i emerytur i KPO.

PROGRAM GOSPODARCZY LEWICY 2023
Lewica chce przekonać do siebie wyborców programem gospodarczym stawiającym przede wszystkim na zabezpieczenie praw pracujących oraz osób na emeryturach i rentach. Propozycje pogrupowano w następujących kategoriach:
- „bezpieczny senior”
- „mieszkanie prawem, nie towarem”
- „dobra praca”
- „sprawiedliwa gospodarka, sprawiedliwe finanse”
Program gospodarczy Lewicy: EMERYTURY
Emerytury stażowe to pierwsza z obietnic wyborczych Lewicy kierowanych do seniorów. Z opcji tej skorzystać będą mogły przede wzystkim osoby, które po długoletniej pracy fizycznej podupadły na zdrowiu na tyle, że w ostatnich latach przed osiągnięciem wiek emerytalnego byłaby dla nich problemem. Propozycja ma dotyczyć osób, które nie spełniają kryteriów wymaganych do przyznania im renty z tytułu niezdolności do pracy.
Ważnym z punktu widzenia obecnych 40-50 latków jest obietnica wliczenia okresu pracy na umowach cywilnoprawnych do stażu emerytalnego. Żeby otrzymać emerytrę minimalną, trzeba albo zgromadzić wystarczający kapitał (który nie był zwiększany z powodu braku odprowadzania składek od "śmieciówek"), albo legitymować się 20-letnim stażem pracy. Osoby, które nie miały szansy zdobyć etatu mogą z tego powodu być pkrzywdzone - mimo wieloletniej pracy na umowach cywilnoprawnych kres ten nie jest uznawany w świete prawa za staż emerytalny.
Lewica obiecała także wprowadzenie podstawowego filaru emerytalnego w postaci gwarantowanej kwoty kapitały emerytalnego otrzymywanego po przepracowaniu 30 lat. Ta kwota zwiększałaby sumę odprowadzonych składek, a co za tym idzie, zwiększałaby także wyliczaną przez ZUS emeryturę.
Wśród obietnic Lewicy nie zabrakło także obietnic dla seniorów, którzy zakończyli już aktywność zawodową. Jedną z najważniejszych jest druga waloryzacja rent i emerytur we wrześniu przeprowadzana w latach, w których pierwszej połowie inflacja przekroczyła 5 procent. Jak pokazały ostatnie lata, jednorazowa waloryzacja nie wystarczyła, żeby zachować siłę nabywczą świadczeń wypłacanych przez ZUS.
Kolejną propozycją dla seniorów jest renta wdowia, mająca wspierać emerytów po śmierci żony lub męża. Poziom zycia takiej osoby drastycznie spada ze względu na utratę jednego świadczenia: wedłu Lewicy z teg powodu nie jest w stanie utrzymać się już około 1,5 mln osób. "Obecnie w małżeństwie emerytów, gdy umiera mąż, kobieta ma prawo do wyboru: albo zachowuje swoją emeryturę, albo z niej rezygnuje i bierze rentę rodzinną. Proponujemy korzystniejszy mechanizm. Wdowa będzie mogła albo zachować swoją emeryturę, a do tego uzyskać dodatek 50 procent renty po mężu, albo wybrać rentę po mężu i dodać 50 procent swojej emerytury". Świadczenia wypracowane przez mężczyzna są zazwycza wyższe, takie rozwiązanie polepszyłoby sytuację materialną wdów.
Lewica obiecała emerytom także senioralny bon turystyczny oraz bon kulturowy dla seniorów. Pierwszy z nich ma mieć wartość 500 zł, przysługiwać co 2 lata i pomagać w zorganizowaniu wypoczynku oraz krajowych wyjazdów turystycznych i rekreacyjnych. Bon kulturowy ma wynosić 50 zł miesięcznie i przysłuugiwać Polakom, którzy ukończą 65. rok życia. Środki będzie można wydać na opłacenie biletów do kina, teatru, muzeum, koncert czy potańcówkę.
Program wyborczy Lewicy: MIESZKANIA
Spłacającym kredyty hipoteczne Lewica proponuje czasowe zamrożenie oprocentowania w przypadku umów zawartych do końca 2021 roku. Wysoka inflacja wymogła podwyższenie stóp procentowych, co z kolei wpłynęło na oprocentowanie kredytów i wysokość rat. Zamrożenie oprocentowania przywróciłoby raty sprzed okresu szybkiego spadku wartości pieniądza, co pozwoliłoby odetchnąć budżetom domowym bez konieczności korzystania z wakacji kredytowych, czyli przenoszenia spłaty raty na koniec okresu kredytowania. Lewica chce także zwiększyć udział kredytów hipotecznych ze stałą stopą oprocentowania, które są niewrażliwe na podnoszenie ani obniżanie stóp procentowych.
Lewica proponuje ponadto powołanie Ministerstwa Mieszkalnictwa, które odpowiadałoby za przygotowywanie i wdrażanie polityki mieszkaniowej i przestrzennej. Resortowi pomagać ma Państwowa Agencja Mieszkaniowa, którego zadaniem będzie pomaganie - w tym finansowe - samorządom, które będą budować mieszkania. Do głównych zadań PAM należeć ma pozyskiwanie na potrzeby inwestycji mieszkaniowych działek należących do spółek skarbu państwa, mapowanie potrzeb mieszkaniowych polskiego społeczeństwa oraz egzekwowanie wysokich standardów architektonicznych, energetycznych czy związanych z infrastrukturą społeczną na nowo powstałych osiedlach.
Pomóc samorządom ma zwiększenie dofinansowania budowy nieruchomości na wynajem w ramach grantu z Banku Gospodarstwa Krajowego z obecnych 85 procent do 100 procent kosztów budowy. Nowy system zachęt ma skłonić gminy do rozwijania budownictwa społecznego i przekazywania działek pod inwestycje Towarzystwom Budownictwa Społecznego (TBS) i Społecznym Inicjatywom Mieszkaniowych (SIM). samorządy decydujące się na budowę mieszkań społecznych będą mogły pozyskać granty i kredyty z nowo utworzonego Funduszu Budownictwa Społecznego, dzięki którym sfinansują 100% kosztów budowy bez konieczności angażowania środków własnych. Lokatorki i lokatorzy TBS-ów/SIM-ów nie będą już musieli płacić tzw. wkładu partycypacyjnego.
Lewica zaproponowała ponadto uruchomienie Krajowego Programu Mieszkaniowego. W ciągu 4 lat, od 2025 do 2029 roku, miałby on się przyczynić do powstania 300 000 mieszkań w nowoczesnym standardzie przeznaczonych na wynajem. Program ma kosztować 20 miliardów zł rocznie, z czego 3 mld zł (środki na mieszkalnictwo za lata 2024-2026 pochodzące z unijnej części KPO) zapewnić mają fundusze europejskie. Nieruchomości wybudowane w ramach programu nie będą mogły być sprzedane lokatorom i mają pozostać własnością państwa. Czynsze mają być regulowane i dostosowane do możliwości finansowych każdej rodziny, by były atrakcyjne zarówno dla rodzin o najniższych zarobkach, jak i dla klasy średniej.
Kolejną obietnicą programową jest powołanie Krajowego Funduszu Remontowego obsługiwanego przez BGK i zarządzanego przez Państwową Agencję Mieszkaniową. Ze środków funduszu ma być finansowanych 20 000 generalnych remontów pustostanów z zasobu komunalnego rocznie. Dodatkowo Lewica planje wprowadzenie przepisów umożliwiających wykup przez państwo pustostanów należących do funduszy inwestycyjnych i deweloperów.
Program gospodarczy Lewicy: PRACA, PIENIĄDZE, ZAROBKI
Czas na wyższe płace - obiecuje Lewica proponując wprowadzie przepisu ustanawiającego minimalne wynagrodzenie w Polsce na poziomie 66 procent przeciętnego wynagrodzenia z roku poprzedzającego. Obecnie ten wskaźnik wynosi około 50 procent, oznaczałoby to więc podwyżki dla osób o najniższych zarobkach. Propozycją formacji jest także wprowadzenie obowiązkowych, naliczanych automatycznie odsetek za opóźnienie wypaty wynagrodzenia. Wynosiłyby one 0,5 procent miesięcznych zarobków dziennie.
Na nowo ma być zdefiniowany zasiłek dla bezrobotnych: Lewica chce, żeby wynosił on połowę ostatnie pensji, nie mniej jednak niż 70 procent płacy minimalnej ani nie więcej niż 50 procent średniej krajowej. Prawo do świadczenia miałoby przysługiwać natychmiast po utracie pracy, a pieniądze miałyby być wypłacane maksymalnie przez 2 lata.
Lewica chce także większej jawności płac, zapowiadając obowiązek informowania w ogłoszeniu o pracę o najniższym przewidzianym dla tego stanowiska wynagrodzeniu oraz wdrożenie mechanizmu ograniczające rozwarstwienie płacowe wewnątrz przedsiębiorstw. Wynagrodzenie za czas niezdolności do pracy ze względu na zwolnienie lekarskie i zasiłek chorobowy ma być podniesione do 100 procent płacy.
Ważnym rozwiązaniem mającym wprowadzić godnie stabilne zatrudnienie ma być likwidacja umów "śmieciowych" oraz wymuszonego samozatrudnienia, czyli konieczności prowadzenia samodzielnej działalności gospodarczej i wystawiania faktycznemu pracodawcy faktur VAT. Lewica zapowiedziała ponadto zakazanie darmowych staży, wprowadzenie minimalnej stawki godzinowej dla stażystów oraz objęcie przepisami o minimalnym wynagrodzeniu za pracę także umowy o pomocy przy zbiorach.
Lewica chce dać Państwowej Inspekcji Pracy uprawnienie do nakazania ukształtowania wynagrodzeń w przedsiębiorstwie w sposób zgodny z zasadą równego traktowania ze względu na płeć, tak by zniwelować lukę płacową. Zwiększone mają zostać także uprawnienia związków zawodowych
Płaca w sektorze budżetowym ma być godnie opłacana - Lewica proponuje, żeby najniższe wynagrodzenie w sferze budżetowej wynosiło nie mniej niż 130 procent wynagrodzenia minimalnego w gospodarce. Płace w budżetówce mają być ponadto automatycznie waloryzowane dwa razy do roku o inflację, a tabele płac regularnie poddawane negocjacjom ze związkami zawodowymi.
Lewica zapowiedziała ponadto dążenie do ograniczenia czasu pracy poprzez zwiększenie liczby dni urlopu wypoczynkowego i stopniowe zmniejszanie tygodniowego wymiaru czasu pracy bez obniżki wynagrodzeń - docelowo do 35 godzin tygodniowo. Obietnicą wyborczą jest także 2,5 raza wyższe wynagrodzenie za pracę w niedziele, święta i dni ustawowo wolne od pracy.
Program gospodarczy Lewicy: GOSPODARKA, FINANSE PAŃSTWA
Lewica zadeklarowała, że strategia państwa w obliczu kryzysu kosztów życia powinna uwzględniać charakter obecnej inflacji i opierać się na czterech filarach:
- inwestycjach w obszarach zaniedbanych przez poprzednie rządy (bezemisyjna i niezależna od dostaw paliw z Rosji energetyka, zrównoważony transport, aktywna polityka mieszkaniowa);
- ściąganiu pieniędzy z rynku – ale od tych którzy je mają, a nie od emerytów i pracowników (podatek od nadmiernych zysków spółek paliwowych i energetycznych, atrakcyjne obligacje inflacyjne);
- działaniach osłonowych dla społeczeństwa;
- konsekwentnej polityce antymonopolowej, w tym zwalczaniu zmów cenowych i zjawiska pompowania marż.
Więcej państwa w gospodarce: Lewica chce pomagać wolnem rynkowi, wprowadzając aktywną rolą państwa w procesach gospodarczych, tworzeniu miejsc pracy i wyznaczaniu standardów zatrudnienia. Służyć tem mają sterowane centralnie inwestycje w ekologiczny przemysł, wspierający transformację energetyczną Polski, wykorzystujący polską myśl techniczną i umiejętności polskich naukowców. Równocześnie udzielanie ewentualnej pomocy dla przedsiębiorców ma zostać uzależniona od interesu publicznego: służyć temu ma zasada „pomagam – wymagam”, wedłg której dokapitalizowanie przedsiębiorstwa wiązałoby się z otrzymaniem w zamian udziałów lub wprowadzeniem dodatkowych wymogów dotyczących standardów zatrudnienia lub wpływu na środowisko naturalne.
Przepisy o zamówieniach publicznych mają być w pełni respektowane. Lewica chce wprowadzenia w nich obowiązkowych dodatkowych kryteriów: pracowniczych, społecznych i środowiskowych. Jednym z przejawów tej polityki ma być wprowadzenie w przetargach preferencji dla prodcentów lokalnych, co ma pomóc zwiększyć liczbę miejsc pracy w regionie oraz zmnieszyć emisje z transportu.
Odpartyjnienie Spółek Skarbu Państwa to kolelna gospodarcza obietnica Lewicy. Formacja zapowiedziała utworzenie Rady Kompetencyjnej, które zadaniem będzie przeprowadzanie koknkursów na najważniejsze stanowiska w spółkach. W skład rady wchodzić mają przedstawiciele rządu, opozycji oraz partnerów społecznycy, co gwarantować ma stawianie na kompetencje, a nie sympatie polityczne.
Lewica zapowiedziała ponadto uporządkowanie finansów publicznych: duża część wydatków państwa realizowana jest poza oficalnym budżetem, a więc poza kontrolą parlament, poprzez różnego rodzaju fundusze. Zlikwidowanie tych "niepotrzebnych" to obietnica wyborcza. Dodatkowo odblokowane mają zostać środki z Krajowego Planu Odbudowy poprzez wykonanie kamienie milowych, do których zobowiązał się rząd PiS.
Podatki mają stać się prostsze: przede wszystkim spaść ma stawka podatku VAT, co przełoży się na niższe ceny. Lewica chce wprowadzenia progresywne skali PIT, z nową stawką dla nalepiej zarabiających. Opodatkowane mają zostać wielkie korporacje cyfrowe. Zmiany fiskalne maą zostać zapisane w dwóch czytelnych ustawach: o podatnikach PIT i podatnikach CIT.
Lewica zamierza zakazać udzielania nieuczciwych pożyczek, w tym "chwilówek", oraz ograniczyć działanie nieuczciwych pożyczkodawców. Alternatywą mają być publiczne programy pożyczek o niskim, stałym, możliwym do spłaty oprocentowaniu, dostępne dla wszystkich obywateli - a więc pożyczki od państwa.