Oceń
Wiek emerytalny został obniżony do 60 lat dla kobiet i 65 lat dla mężczyzn. Przemysław Czarnek zapowiedział, że w związku ze spadkiem liczby urodzeń nie wszyscy nauczyciele będą zatrudnieni do takiego wieku, a zwolnienia grupowe mogą zacząć się już za kilka lat. Rozwiązaniem problemu ma być przywrócenie wcześniejszych emerytur dla pedagogów – ZNP zdaje się jednak do obietnic polityków podchodzić nieufnie. Dał temu wyraz w programie „Newsroom” Wirtualnej Polski Krzysztof Baszczyński.
Wcześniejsza emerytura dla nauczycieli. „Boimy się”
Potencjalne złe wieści dla nauczycieli Przemysław Czarnek ogłosił, goszcząc w Radiu ZET. Według zapowiedzi ministra edukacji pracy w szkołach może w najbliższych latach zabraknąć nawet dla 100 000 osób.
Oznaczałoby to konieczność przeprowadzenia grupowych zwolnień. Alternatywą ma być przywrócenie wcześniejszych emerytur dla nauczycieli, którzy zamiast na bezrobocie mogliby przejść w stan zawodowego spoczynku. Krzysztof Baszczyński stwierdził, że ZNP patrzy na rewelacje szefa MEiN sceptycznie.
– Minister Zalewska deklarowała powrót do emerytur wcześniejszych, ale nic z tego nie wyszło. Czekamy na rozwiązania, które ma przedstawić minister Przemysław Czarnek, ale boimy się, że będzie to dotyczyło tylko trzech roczników. Już taki pomysł się pojawił – zauważył wiceprezes ZNP.
Wcześniejsza emerytura w takim przypadku miałaby charakter jednorazowy, kierowany tylko do wybranej grupy wiekowej. Nauczyciele mają apetyt na znacznie więcej.
- Liczymy na rozwiązanie, które będzie dotyczyło wszystkich nauczycieli i będzie pozwalało pracować, mimo przejścia na emeryturę. Dokąd nie zobaczymy konkretów, nie uwierzymy. Chcemy brać udział w dyskusjach, tym bardziej że ten postulat zgłaszamy od wielu lat – stwierdził Krzysztof Baszczyński.
RadioZET.pl/Wirtualna Polska
Oceń artykuł