Zarobki Adama Glapińskiego. Dniówka w wysokości miesięcznej pensji 3 mln Polaków
Prezes Narodowego Banku Polskiego mógł liczyć na podwyżkę na miarę dwucyfrowej inflacji. Jego roczne zarobki wzrosły w 2022 roku o ponad 200 tys. złotych. Milionowa płaca z banku centralnego nie jest jedynym zarobkiem Adama Glapińskiego.

Adam Glapiński zarobił w całym 2022 roku 1 317 379 zł jako prezes NBP – wynika z opublikowanego przez bank centralny sprawozdania o płacach w minionym roku. Wobec dwucyfrowej inflacji pensja prezesa wzrosła w skali roku o ok. 200 tys. zł. W 2021 roku jego pensja wyniosła bowiem 1 115 739 zł.
Zarobki Adama Glapińskiego. Są dane NBP
Pensja prezesa NBP rosła rok do roku w tempie 18 proc. To podwyżka na miarę inflacji, która przebiła nawet przeciętny wzrost płac, które rosły w tempie 13,6 proc. Płaca roczna rzędu 1,3 mln złotych nie jest jedynym zarobkiem prezesa NBP. Adam Glapiński zdradził podczas marcowej konferencji prasowej, że jako profesor belwederski zarabia 7200 zł brutto miesięcznie.
Publikacja danych dot. pensji Adama Glapińskiego wywołała burzę w sieci. Internauci zwrócili uwagę, że miesięczna płaca szefa banku centralnego to ponad 108 tys. zł, zaś dzienna stawka to średnio pensja minimalna, którą według szacunków resortu finansów pobiera nawet 3 mln Polaków. Dniówka Glapińskiego jest także wyższa od przeciętnej emerytury. Według GUS przeciętna miesięczna wypłata dla seniorów w 2022 r. wyniosła 2869,02 zł.
Były prezes NBP Leszek Balcerowicz pytany na antenie Radia ZET o zarobki obecnego prezesa odparł, że tak wysokie zarobki to pokłosie inflacji. - On akurat wprowadził sobie indeksację, bo inflacja wynosiła 18 proc. i 18 proc. uzyskał podwyższonych zarobków – dodał ekonomista. Pytany o swoje zarobki za czasów prezesury w Narodowym Banku Polskim, Leszek Balcerowicz odpowiedział: - Ja, o ile pamiętam, na pewno to było mniej w relacji do średniej płacy, a po drugie – nie podwyższałem sobie zarobków – podsumował były minister finansów.
RadioZET.pl