Znana ulga podatkowa zostanie rozszerzona? „To kara za samodzielność”
Pracownicy do 26. roku życia z mocy prawa zwolnieni są z podatku dochodowego. Dlaczego rząd pominął w uldze dla młodych przedsiębiorców? – zapytał w interpelacji poselskiej Piotr Sak z Suwerennej Polski. Mamy odpowiedź Ministerstwa Finansów.

Podatki to nieco mniejszy problem dla młodych pracowników, którzy nie skończyli jeszcze 26 lat. Od 1 sierpnia 2019 roku etatowcy płacą podatek dopiero od kwoty 85 528 zł w roku podatkowym. Z czasem zerowym PIT-em objęci zostali także zleceniobiorcy odbywający np. staż uczniowski lub absolwencki. Wciąż jednak w tej preferencji nie uwzględnia się młodych przedsiębiorców, na co zwrócił uwagę poseł Piotr Sak.
PIT zero dla młodych przedsiębiorców?
„Do katalogu preferencji podatkowych nie zalicza się przychodów z tytułu prowadzenia własnej działalności gospodarczej przez osoby do ukończenia 26. roku życia, mimo iż często to właśnie one zastępują umowy o pracę” – zaznaczył parlamentarzysta z interpelacji poselskiej.
Wymiar pracy przedsiębiorców przekracza nierzadko 8 godzin dziennie. Interesariusze zauważają, że mimo podjęcia tego typu działalności zawodowej, która niesie za sobą dużo więcej obowiązków niż te typowe wynikające z umów o pracę, ustawodawca w pewien sposób karze ich za podjęcie takiej formy samodzielności.
Piotr Sak w piśmie do resortu finansów zaznaczył, że każdemu przedsiębiorcy na początku jego drogi gospodarczej potrzebne jest maksymalne wsparcie. Zaproponował maksymalne zredukowanie składki zdrowotnej dla młodych przedsiębiorców i rozważenie zwolnienia tych płatników z PIT. Warto w tym miejscu nadmienić, że nawet zerowy PIT dla młodych nie zwalnia ich ze składek na ZUS.
Wiceminister finansów Artur Soboń w odpowiedzi na interpelację napisał, że „zakres podmiotowy i przedmiotowy zwolnienia” jest przemyślany i ma na celu aktywizację zawodową najmłodszych.
„Nie chodzi o każdy rodzaj pracy zarobkowej, a wyłącznie wykonywanej np. w ramach stosunku pracy, czy spółdzielczego stosunku pracy. Z tych też względów zwolnienie nie jest adresowane do przedsiębiorców. Sytuacja prawnopodatkowa osób osiągających przychody z działalności gospodarczej i osób osiągających przychody z pracy na etacie lub z umowy zlecenia jest bowiem inna” – czytamy w odpowiedzi.
Soboń podkreślił, że młodzi przedsiębiorcy mają do wyboru liniówkę (19 proc. PIT), skalę podatkową (12 i 32 proc. PIT) lub ryczałt, w przypadku którego stawki podatku zaczynają się już od 2 proc. (w zależności od wykonywanej działalności). „Przedsiębiorca, kierując się rachunkiem ekonomicznym uwzględniającym również obciążenia z tytułu podatku dochodowego, wybiera taki sposób opodatkowania dochodów osiąganych z prowadzonej działalności gospodarczej, który jest dla niego najbardziej opłacalny” – zaznaczył Soboń.
Wiceminister wskazał także na szereg odliczeń, które można zastosować w wybranych biznesach. To zdaniem Artura Sobonia argumenty, dla których pominięto przedsiębiorców w uldze. Jest zatem mało prawdopodobne, aby zerowy PIT objął osoby prowadzące własny biznes i aby młodzi przedsiębiorcy, w szczególności po reformie, którą wprowadził Polski Ład, płacili składki na nowych zasadach.