Zwrot w cenach energii. Niecodzienna prognoza prezesa URE

15.03.2023 14:42

W 2024 roku ceny energii dla gospodarstw domowych w taryfach zatwierdzanych przez Urząd Regulacji Energetyki powinny być niższe niż w taryfach z tego roku - ocenił prezes URE Rafał Gawin.

licznik prądu
fot. Bartlomiej Magierowski/East News

Inflacja na poziomie 18,4 procent – taką odnotowano w lutym 2023 – sprawiła, że na porządku dziennym znalazły się podwyżki cen. Koszty zakupów w lutym wzrosły o niemal 21 procent – wynika z raportu „Indeks cen w sklepach detalicznych”. Dlatego też zapowiedzi obniżek cen stały się niemal sensacyjne – a taką prognozę dotyczącą prądu elektrycznego i gazu złożył Rafał Gawin, szef Urzędu Regulacji Energetyki.

Ceny energii spadną. W 2024 roku rachunki będą niższe

- Mam głębokie przekonanie, że większy udział OZE powinien przyczyniać się do spadku cen energii - zaznaczył prezes URE. Dodał, że takie myślenie widać wśród przedsiębiorstw, które inwestują w zieloną energię.

Gawin ocenił, że ceny zatwierdzane przez Urząd Regulacji Energetyki w taryfach powinny spaść w stosunku do tych, które zostały zatwierdzone na ten rok. - Ale też pytanie, co jest punktem odniesienia, bo w stosunku do 2020 roku zapewne będą wyższe – zastrzegł szef URE. Gawin zwrócił też uwagę, że ceny gazu czy węgla zaczęły się stabilizować. Podkreślił przy tym, że nie oznacza to, że ceny energii powrócą do poziomów sprzed wojny.

- Spotykam się z wieloma komentarzami, że one już tak niskie nie będą. Trudno oczekiwać, że wrócimy do tak niskich cen energii, jak jeszcze dwa lata temu, w bardzo krótkim czasie - stwierdził prezes URE.

- Jeśli chodzi o perspektywę przyszłego roku, te taryfy, które regulujemy - a są to gospodarstwa domowe - spodziewam się, że w samej taryfie ceny powinny być niższe niż te, które dotyczą roku obecnego. Czy one będą wyższe niż w latach poprzednich? Prawdopodobnie tak. Natomiast nie znamy też regulacji, które będą wynikały z przepisów prawa i które dotyczą ochrony klientów. Takie regulacje mają prawo się pojawić i jeśli się pojawią, to one w dużej mierze będą determinowały, jakie ceny będą stosowane w rozliczeniach z odbiorami końcowymi - podkreślił Rafał Gawin.

Zgodnie z ustawą o szczególnych rozwiązaniach służących ochronie odbiorców energii elektrycznej, w tym roku ceny prądu zostały zamrożone na poziomie z 2022 roku do określonych limitów zużycia: 2 MWh rocznie dla gospodarstwa domowego, 2,6 MWh dla gospodarstw domowych z osobami z niepełnosprawnościami i 3 MWh w przypadku rodzin z Kartą Dużej Rodziny oraz rolników.

Po przekroczeniu limitów zużycia odbiorcy będą rozliczani za każdą kolejną zużytą kilowatogodzinę energii według stawek taryf lub cenników obowiązujących w tym roku. Z taryf na energię korzysta ok. 60 procent gospodarstw domowych.

loader

RadioZET.pl/PAP