Obserwuj w Google News

Mała sowa była "za gruba, by latać". Ptak musiał przejść na specjalną dietę

2 min. czytania
30.01.2020 19:00
Zareaguj Reakcja

Niesamowita historia wydarzyła się w Sanktuarium dla Sów w Suffolk (Anglia) – podaje bbc.com. Pracownicy uratowali małą sowę, która utknęła w rowie. Na początku uważano, że zwierzę jest ranne – dlatego znalazło się w rowie. Jednak jak się później okazało…urocza sówka była po prostu za ciężka i nie mogła latać.

Mała sowa była "za gruba, by latać". Ptak musiał przejść na specjalną dietę
fot. Suffolk Owl Sanctuary/Facebook Printscreen

Chcesz wiedzieć wszystko pierwszy? Dołącz do grupy Newsy Radia ZET na Facebooku

Jak donosi bbc.om, personel placówki od razu przebadał znalezioną sowę z gatunku Athene noctua. Badania pozwoliły odrzucić wcześniejsze podejrzenia o tym, że zwierzę mogło zostać ranne. Okazało się, że sowa jest "po prostu wyjątkowo otyła" i "niezdolna do latania".

Sowa musiała "przejść na ścisłą dietę"

Jak przekazali brytyjskim mediom specjaliści z Sanktuarium dla Sów w Suffolk, "pacjentka" natychmiast przeszła na ścisłą dietę. Sówka ważyła 245 gramów, co uniemożliwiało jej naturalne funkcje życiowe, w tym właśnie latanie. Zdaniem pracowników lecznicy, musiała wrócić do bardziej "naturalnej wagi".  Jak podano, sowa na początku ważyła o 1/3 więcej niż powinna ważyć przeciętna, zdrowa samica z tego gatunku. Weterynarze podkreślili również, że to naprawdę wyjątkowy przypadek - dziki  ptak, który sam naturalnym sposobem doprowadził się do takiego stanu.

Na cmentarzu hasał...struś. Zwierzę mogło uciec z Niemiec

Jak tłumaczył sokolnik Rufus Samkin "tam, gdzie ją znaleziono, region jest bardzo urodzajny. Zima była łagodna a wokół dużo jedzenia – norki, myszy".

W Lublinie znaleziono rzadki okaz bażanta. Internauci: wygląda jak Trump
Uważamy, że poradziła sobie niesamowicie dobrze i przeszła samą siebie - Rufus Samkin

- dodał po zakończonej kuracji odchudzającej.

Oglądaj

Personel lecznicy monitorował ilości pokarmu, jakie przyjmowało zwierzę dzięki czemu sówka straciła ok. 20-30 gramów w ciągu kilku tygodni.

Martwe ptaki na chodniku w centrum stolicy. To efekt fajerwerków?
Mamy nadzieję, że nauczyła się utrzymywać ciężar w trymie, aby móc uciekać przed wszelkimi drapieżnikami

Po udanej kuracji, zwierzę zostało wypuszczone na wolność – czytamy na bbc.com.

 

RadioZET.pl/bbc.com