Najpierw Batory, teraz czas na Stocha, Żyłę i spółkę?
Konkurs narciarski w Rasnovie to prawdziwa gratka dla miłośników skoków narciarskich. Nie tylko ze względu na sportowe emocje, ale na otoczenie. Przekonajcie się sami!

Na początku małe wyjaśnienie – król Batory jest jak najbardziej z „tych Batorych”, chociaż to nie nasz Stefan, a Gabriel – wnuk brata polskiego monarchy. Jako jedyny w historii zdobył malowniczy zamek w Rasnovie. Ile jeszcze ciekawostek w sobie skrywa tegoroczny współgospodarz Pucharu Świata? Sprawdźmy…
Niby Transylwania, a jednak trochę Hollywood…
Jeżeli chcemy podziwiać piękne rasnovskie widoki to sposoby na to są dwa. Albo wejście na skocznię, albo wycieczka na wspomniany zamek. W tym drugim przypadku powita nas wielki napis wśród wzgórz, wyglądający bliźniaczo podobnie do tego z Hollywood. A to dopiero początek atrakcji, bo sama budowla skrywa w sobie niezwykłą historię, a przy tym jest całkiem samowystarczalną infrastrukturą.
W XVII wieku mieszkańcy spędzili w obwarowanym kompleksie aż… 3 lata. Kluczem do tego był dostęp do wody pitnej – z głębokiej na (bagatela) 143 metry studni. Nawiasem mówiąc – kilkadziesiąt lat wcześniej Batory zdobył zamek tylko dlatego, że wody zabrakło – wtedy jeszcze fort nie dysponował studnią.
Nie ma wampirów. Ale są dinozaury.
Warto zapamiętać Rasnov także ze względu na inne atrakcje i odwiedzić to miasto kiedy minie już czas obostrzeń związanych z podróżami. Zamiast oczywistych skojarzeń z wampirami i hrabią Draculą proponujemy zupełnie inne stworzenia, dla odmiany istniejące (kiedyś) naprawdę. I też z całkiem pokaźnymi zębami.
W Rasnovie znajduje się największy w tej części Europy DinoPark, w którym zobaczymy naturalnej wielkości modele pradawnych gadów. Przekrój gatunków jest ogromny – od latających pterozaurów, po znanego z ‘Parku Jurajskiego” t-rexa.
Co więcej – z myślą o najmłodszych przygotowano domki na drzewie, szlaki przygodowe i multimedialne atrakcje.
Licznik zwycięstw Geigera
A teraz wróćmy na chwilę do sportowych emocji. Bo o tej porze roku, zgodnie z hasłem marki Milka jesteśmy SERCEM Z NASZYMI.
Skocznia w Rasnovie to dla Polaków w pewnym sensie biała karta. Jedyny raz, kiedy skakano tam w ramach pucharu świata to sytuacja sprzed roku. Niestety mimo całej naszej determinacji nie znaleźliśmy się na podium. Triumfatorem był za to Niemiec, Karl Geiger. Pierwszego dnia wygrał, a kolejnego zajął drugie miejsce. Zresztą cały konkurs odbył się pod znakiem tryumfu naszych zachodnich sąsiadów. Jedyną osobą spoza Niemiec, która zajęła jakiekolwiek miejsce na podium był Austriak, Steffan Kraft.
Znając ambicje naszych skoczków i to, w jak pięknym stylu potrafią sięgać po zwycięstwa wypada wierzyć, że pójdą w ślady Gabriela Batorego i zdobędą Rasnov!