Marta Lempart: PO wreszcie opowiedziała się za legalizacją, a nie kompromisem
Popieramy wszystkie inicjatywy zmierzające do legalizacji i musimy być w tym konsekwentne. Mogę uznać, że to koszmarny model z lat 90. nie na nasze czasy, ale to jest moja opinia - mówiła w niedzielę w Radiu ZET Marta Lempart, komentując stanowisko PO ws. aborcji.

Marta Lempart była w niedzielę Gościem Radia ZET. Liderka Ogólnopolskiego Strajku Kobiet skomentowała stanowisko Platformy Obywatelskiej ws. aborcji. - PO wreszcie opowiedziała się za legalizacją, a nie kompromisem, który jest zakazem. Jej zdaniem to efekt protestów, które odbyły się w Polsce po publikacji orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego w sprawie aborcji.
- PO zajęła stanowisko - to jest sukcesem ludzi protestujących na ulicy. Ludzie się tego domagali i bardzo długo było tak, że PO, że większość partii unikała zajęcia stanowiska. To jest wielki sukces ludzi. Mamy propozycje kilku partii i trzy pomysły na legalizację aborcji. Komuś mogą się te pomysły nie podobać albo nie, ale to są pomysły na legalizację aborcji i ja na to tak patrzę - wyjaśniła Marta Lempart.
Pytana przez Joannę Komolkę o to, czy wpływała na decyzję PO w tej sprawie, odpowiedziała: - Platforma usłyszała głos suwerena, PiS tego nie potrafi. Ulica mówiła do Budki, a Budka posłuchał. To jest kwestia przede wszystkim Małgorzaty Kidawy - Błońskiej, kobiet w PO, które ten głos poniosły, gdzie trzeba.
- Wszystko wskazuje na to, że wreszcie po raz pierwszy mamy jasność i wszystkie partie na scenie politycznej musiały zająć stanowisko w sprawie aborcji, czego wcześniej nie mogliśmy się doprosić, dożądać i dowykłócać. Teraz to się stało, bo musieli. Aborcja przestała być tematem zastępczym. Ta walka potrwa, oczywiście, że tak. W Argentynie to trwało 15 lat. Jestem przygotowana na to, że to potrwa - dodała Marta Lempart.
RadioZET.pl/MA