Obserwuj w Google News

Paweł Borys o pomocy dla przedsiębiorców: Czekamy na decyzję KE

7 min. czytania
20.04.2020 06:31
Zareaguj Reakcja

- Jeżeli chodzi o subwencje finansowe dla przedsiębiorców, chcemy uruchomić ten program z końcem kwietnia, ale czekamy na zgodę Komisji Europejskiej – mówi gość Radia ZET, prezes Polskiego Funduszu Rozwoju Paweł Borys. – Będziemy gotowi od przyszłego poniedziałku, ale czekamy na tę zgodę. Już prawie 2 tygodnie temu rząd wysłał notyfikację pomocy publicznej, ale chyba stworzył się mały korek w KE – dodaje.

Beata Lubecka: A Gościem Radia ZET o poniedziałku jest Paweł Borys, prezes Polskiego Funduszu Rozwoju i prawa ręka ministra… nie ministra, premiera Morawieckiego. Można powiedzieć, że jeden z architektów tego planu pomocy polskiego rządu dla gospodarki. Dzień dobry, panie prezesie.

Paweł Borys: Dzień dobry.

Dopiero co pan prezydent podpisał pakiety antykryzysowy 2.0, a teraz szykuje się już kolejna korekta, jak zapowiada pani minister rozwoju Jadwiga Emilewicz. Nie można było tego zrobić od razu?

Niestety pandemia jest trochę nieprzewidywalna, jeżeli chodzi o skutki dla gospodarki. Nie wiemy nadal, jak długo to potrwa. Wiemy na pewno, że kilka ciężkich miesięcy dla przedsiębiorców, i stąd potrzeba no ciągłego oce… ciągłej oceny tego, co się dzieje w gospodarce i wprowadzanie ewentualnych zmian. Natomiast te główne elementy tzw. tarczy antykryzysowej zostały wprowadzone i ogłoszone w połowie marca.

No tak, bo to są trzy filary, można powiedzieć, bo po pierwsze - pomoc budżetu, czyli na przykład zwolnienie ze składek ZUS czy też dopłata do postojowego, drugie to są takie gwarancje kredytowe czy też dopłaty z Banku Gospodarstwa Krajowego no i trzeci filar, którym pan zawiaduje, jak rozumiem, to jest dofinansowanie miejsc pracy z Polskiego Funduszu Rozwoju, czyli to słynne już 100 miliardów złotych. To kiedy ta pomoc może ruszyć?

Jeżeli chodzi o ten pierwszy filar, tzn. głównie właśnie wsparcie rynku pracy poprzez zwolnienia ze składek ZUS dla mikroprzedsiębiorców, postojowe samoza… osób… osób samozatrudnionych, dofinansowanie miejsc pracy. To te wszystkie rozwiązania funkcjonują już od 1 kwietnia. Jest ponad milion wniosków w tej chwili ze strony przedsiębiorstw. Kilkaset tysięcy osób jest objętych już postojowych no i wartość tego wsparcia z budżetu to jest blisko 60-70 miliardów złotych. Gwarancje, o których pani redaktor wspomniała, z Banku Gospodarstwa Krajowego – one, przypomnę, działają tak, że przedsiębiorca może przyjść do swojego banku, skorzystać z takiej gwarancji, która pokrywa 80% wartości kredytu i albo przedłużyć istniejący kredyt, albo uzyskać nowy. One również już funkcjonują. Natomiast jeżeli chodzi o tzw. tarczę finansową, czyli subwencje finansowe dla przedsiębiorców, chcemy, aby uruchomić ten program z końcem kwietnia, ale czekamy tutaj na zgodę Komisji Europejskiej, ponieważ jest to pomoc publiczna w końcu już dla... dla przedsiębiorstw.

Ale czy to jest rzeczywiście realne, żeby ta pierwsza pomoc popłynęła z końcem kwietnia do przedsiębiorców w ramach właśnie tego planu PFR?

No bardzo nam na tym zależy. Szacujemy, że ponad połowa w tej chwili sektorów w gospodarce odczuwa bardzo mocno skutki epidemii koronawirusa w postaci istotnego spadku przychodów rzędów ponad 25%. I właśnie do tych przedsiębiorców ta pomoc jest dedykowana. Mówimy tutaj o mikrofirmach, które mogą uzyskać finansowanie 12, 24 albo 36 tysięcy na jednego pracownika. Mówimy o małych, średnich firmach, które mogą uzyskać wsparcie 4%, 6%, 8% ubiegłorocznych przychodów w postaci takich konwencji finansowych. No i duże firmy, które bezpośrednio mogą w Polskim Funduszu Rozwoju otrzymać dofinansowanie. Od strony operacyjnej przedsiębiorcy będą mogły bankach uzyskiwać w postaci prostego wniosku elektronicznego to finansowanie. Będziemy gotowi od poniedziałku. W Polskim Funduszu również jesteśmy gotowi, więc no czekamy na…

Od poniedziałku - od tego poniedziałku czy od za tydzień?

Od przyszłego, od przyszłego.

Od przyszłego.

Tak. Więc no czekamy na zgodę Komisji Europejskiej. Jest to od nas niezależne. Prawie już 2 tygodnie temu polski rząd wysłał notyfikację pomocy publicznej. Widać teraz na poziomie całej Unii, że no wiele krajów podejmuje różnego typu działania, więc chyba stworzył się mały korek w tej chwili w Komisji Europejskiej.

A jest taka możliwość, żeby Komisja Europejska się nie zgodziła na nasze propozycje?

Jeżeli chodzi o mikrofirmy i małe, średnie firmy, to myślę, że tutaj to jest tylko kwestia czasu, więc no na pewno chciałem uspokoić przedsiębiorców, że czy to będzie za tydzień czy, miejmy nadzieję, nie później niż za dwa, ta pomoc popłynie rzeczywiście do firm. Szacujemy, że skorzysta z niej ponad 350 tysięcy przedsiębiorstw. Nie widzimy tutaj ryzyka, jeżeli chodzi o zgodę, ponieważ ta... to… ten program jest oparty o pewne ramy, które już zostały przyjęte przez Komisję Europejską, pomocy w Unii Europejskiej dla tych małych, średnich firm do wysokości osiu… 800 tysięcy euro, więc wydaje się, że to jest czysta formalność, no ale, jak widać, chwilkę po prostu czasu zajmuje. Natomiast jeżeli chodzi o duże firmy, to rzeczywiście na poziomie Unii Europejskiej toczy się dyskusja, czy tak te formy wsparcia w... w… w poszczególnych krajach powinny być bardziej elastyczne czy rygorystyczne. Ża… jeszcze tak duży pakiet pomocy jak oferowany w ramach tarczy finansowej w żadnym kraju nie został wprowadzony, więc tutaj niestety trochę przecieramy szlak.

A jak długo taki będzie wniosek rozpatrzony przez PFR, przez Polski Fundusz Rozwoju, od przedsiębiorcy?

Jeżeli chodzi o wsparcie dla mikrofirm, małych, średnich firm, czyli to jest no ponad 99% ilościowo tych przedsiębiorstw, będą to proste wnioski składane za pośrednictwem bankowości elektronicznej w banku, który obsługuje przedsiębiorcę. Budujemy taki system, który będzie zintegrowany z Krajową Administracją Skarbową i ZUS, tak aby no praktycznie online móc te wnioski weryfikować i pieniądze były na rachunku przedsiębiorcy w przeciągu 1 czy 2 dni. Natomiast jeżeli chodzi o duże firmy, to mówimy o większych kwotach, czasami o bardziej skomplikowanych sytuacjach. No liczymy, że to będzie odbywało się w perspektywie tygodnia, 2 tygodni. Jest to i tak nadzwyczaj szybko. Zwykle takie inwestycje realizuje się przez miesiąc albo dwa.

Jest pytanie od słuchacza. Andrzej pyta: "Jak szybko firmy otrzymają pomoc finansową od czasu złożenia stosownych wniosków w ramach wsparcia przewidzianego przez tarczę antykryzysową 2.0?”.

Więc jeż… jeżeli chodzi o samą tarczę, to jeżeli są to wnioski do ZUS czy jeżeli chodzi o postojowe właśnie, czy zwolnienie ze składek, to - o ile mi wiadomo – te wnioski są rozpatrywane w ciągu kilku dni i te pieniądze już płyną od początku kwietnia. Tutaj Ministerstwo Rodziny podaje konkretne kwoty prawie codziennie. Jeżeli chodzi o gwarancje, to - tak jak mówiłem - w Banku Gospodarstwa Krajowego one są dostępne w całym sektorze bankowym. A z tarczą - omówiliśmy temat. No czekamy na te zgody, aby umożliwić przedsiębiorcom szybki dostęp do tych środków w perspektywie tygodnia, maksymalnie do dwóch.

A jak to się stało, że wbrew zapewnieniom resortu rodziny i pracy jednak nie wszyscy samozatrudnieni będą zwolnieni z tej opłaty zusowskiej? Że jednak ten limit przychodów zostanie zachowany na poziomie ponad 15 tysięcy miesięcznie?

To tutaj dla wyjaśnienia – pierwotne rozwiązanie dotyczyło osób prowadzących działalność gospodarczą odprowadzających składki tylko za siebie, czyli no takie osoby samozatrudnione, na kontraktach.

Jednoosobowa działalność gospodarcza, jak to się nazywa, tak?

Jednooso… Tak, jednoosobowa działalność gospodarcza. I dla tych osób przysługiwało tzw. postojowe w kwocie 80% płacy minimalnej, to jest około 2000 złotych. Ale był rzeczywiście limit - trzykrotność wyne… wynagrodzenia przeciętnego, czyli około 15 tysięcy złotych. Teraz, w ustawie podpisanej w piątek, ten limit został dla tych osób zniesiony, czyli te osoby na działalności gospodarczej tego limitu nie mają, ale jest ten limit utrzymany dla osób, które świadczą pracę na podstawie umowy zlecenia.

No ale jak to się stało? Generalnie miało być inaczej. Tutaj pytanie od słuchacza: „Prezydent Duda i minister Szrajber obiecali zwolnienie z ZUS dla wszystkich samozatrudnionych. To kiedy zostanie zrealizowana ta obietnica?”.

Znaczy jeżeli chodzi o takich klasycznych samozatrudnionych, to właśnie są to osoby na działalności gospodarczej, to rzeczywiście tutaj nastąpiło to zwolnienie. No umowy zlecenia mają szczególny charakter. No tutaj decyzja była taka, aby ten limit utrzymać. Natomiast no generalnie dobrze, że takie wsparcie jest w… wprowadzone, bo przypomnijmy, że te osoby nie odprowadzają składek na Fundusz Pracy, z którego te świadczenia są finansowane.

A co tarcza antykryzysowa oznacza dla pracownika, dla pracobiorcy? O ile pensja może być obniżona przez pracodawcę w ramach tej pomocy państwowej?

No nie… przede wszystkim musimy sobie uświadomić, że pandemia koronawirusa no spowodowała fatalne skutki dla gospodarki.

No to to już wiemy, to już wiemy.

I no niestety może być tak, że w II kwartale aktywność gospodarcza obniży się nawet o kilkanaście procent w Polsce, więc mamy bardzo duże zagrożenie tym, że wzrośnie bezrobocie, i w tym kontekście dobrze wprowadzać rozwiązania tzw. ela… elastycznego czasu pracy, prawda? Czyli tego obniżonego wymiaru czasu pracy. Bądź jak firma nie działa, to przenosi pracownika na postojowe. To rzeczywiście wiąże się z tym, że wynagrodzenie nasze może być niższe o 20% albo nawet do połowy, ale miejmy nadzieję, że przejściowo, krót… w sposób krótkotrwały, no i nie tracimy przede wszystkim miejsca pracy, bo chodzi o to, żeby nie dochodziło do takich sytuacji jak w Stanach Zjednoczonych czy w tej chwili w Norwegii, gdzie w krótkim okresie czasu stopa bezrobocia wzrosła już trzykrotnie.

No nie, tego byśmy absolutnie nie chcieli. To tutaj muszę postawić teraz wielokropek. Pan prezes Polskiego Funduszu Rozwoju z nami zostaje, Paweł Borys. Porozmawiamy jeszcze w Internecie. Jesteśmy na Facebooku i na RadioZET.pl i tam zapytam, czy rząd może sięgnąć po bankowe oszczędności w Polsce. Ja wiem, że pan to prostował, ale nie prostował pan tego jeszcze na antenie Radia ZET i chciałabym jeszcze o to dopytać bardzo, tak że proszę zostać z nami. Beata Lubecka, zapraszam. 

 

"Obniżyliśmy sobie pensje w Polskim Funduszu Rozwoju. Między 10 a 20 proc."

- W Polskim Funduszu Rozwoju już w tamtym miesiącu wspólnie z kolegami z zarządu przyjęliśmy taką zasadę, że obniżymy sobie wynagrodzenia. Od tego miesiąca – zdradza prezes PFR w internetowej części programu „Gość Radia ZET”. - Przyjęliśmy zasadę, że zarówno my, jak i pracownicy będziemy deklarowali na ile kto może, ale jest to w przedziale między 10 a 20 proc. – dodaje Paweł Borys.

Prezes Polskiego Funduszu rozwoju zapewnia także, że rząd nie ma planu sięgnięcia po oszczędności Polaków.

Ile firma będzie miała czasu na spłatę? - Po 12 miesiącach mają się z tego rozliczyć. 25 proc. tej subwencji będzie z automatu umarzana, 25 proc. będzie do zwrotu przez kolejne 2 lata a 50 proc. w przypadku mikrofirm zależy od tego, czy utrzymają zatrudnienie. Jeżeli tak, to też jest to umorzone. W przypadku małych i średnich firm 25 proc. zależy od tego czy utrzymają zatrudnienie a 25 proc. od tego, jaką miały stratę – tłumaczy gość Radia ZET.

Wiceminister finansów? - Poznaliśmy się w czasach, kiedy pracował w Centrum Analiz Strategicznych Rządu przez ostatnie 2 lata – odpowiada Paweł Borys. – Zawsze prezentował się jako osoba bardzo kompetentna – dodaje.

RADIOZET/MA