Kwaśniewski: Rosjanie coś kombinują. Nawalny to wyjście awaryjne, ostateczne
- Rosjanie coś kombinują. To ruch bezprecedensowy w trakcie wojny. Boję się, że to próba narracji na przypadek, gdyby brudna bomba została użyta przez Rosjan – odpowiada Gość Radia ZET Aleksander Kwaśniewski, pytany o ministra obrony Rosji, który dzwoni do swoich odpowiedników z Zachodu.

Co mogli powiedzieć Szojgu inni ministrowie? Były prezydent tłumaczy, że takie rozmowy odbywają się według schematów, a panowie mają przed sobą kartki, z których czytają i wzywają do zaprzestania działań wojennych. - Szojgu powinien znaleźć się na ławie oskarżonych przed jakimś międzynarodowym trybunałem – uważa gość Bogdana Rymanowskiego.
Kwaśniewski: Amerykanie uderzą na siedziby Putina w Rosji
Aleksander Kwaśniewski jest przekonany, że „Rosja dostała informację, że w przypadku ataku bronią masowego rażenia, zostaną zaatakowane ważne cele, np. wszystkie siedziby, w których bywa Putin”. Amerykanie uderzą na siedziby Putina na terytorium Rosji? - Tak. Myślę, że Putin musiał dostać taką informację odstraszającą. Innego sposobu nie ma – komentuje Gość Radia ZET. Jego zdaniem „zagrożenie atakiem taktyczną bronią nuklearną jest większe, niż w ostatnich 30-40 latach”. - Choćby z tego powodu, że mówi się o tym głośno. Adekwatna odpowiedź musi być przygotowana – podkreśla były prezydent. Zaznacza, że Putin „narobił już wiele głupstw, jego ręce są skrwawione tysiącami ofiar, przede wszystkim cywilnych, więc muszą by stosowane różne środki, by okiełznać, przestraszyć głównego autora tych zbrodni”.
- Wiele daje mi do myślenia fakt – co świadczyłoby o grze służb – że Nawalny jest w obozie, ale żyje. To mogłoby oznaczać, że jest przygotowywany wariant alternatywny, gdyby to wszystko się posypało – mówi była głowa państwa. Zdaniem Kwaśniewskiego, Nawalny to wyjście awaryjne, „takie ostateczne”. - Dla Putina nie, ale dla grupy, która będzie chciała ewentualnie jakiś bunt opanować, a pozostać u władzy. Ale już bez Putina. Putina poświęcą w pierwszej kolejności – uważa Gość Radia ZET. Dodaje, że Nawalny „jest demokratą, więc nie byłoby władztwa jednoosobowego, prawdopodobnie byłaby szansa na większy udział społeczeństwa w różnych decyzjach”.
Były prezydent o aferze podsłuchowej: Operacja służb – częściowo polskich i rosyjskich. Czuję się ofiarą
- W normalnym systemie demokratycznym, komisja sejmowa powinna rozpocząć pracę, odzyskać wszystkie materiały ze służb, z prokuratury i podać to opinii publicznej – mówi Aleksander Kwaśniewski, pytany o aferę podsłuchową. Zdaniem Gościa Radia ZET, jak najszybciej powinno to zostać wyjaśnione. - Jakby pan mnie zapytał, co ja wiem o tej aferze: czy Falenta był graczem jednoosobowym, czy robił to na czyjeś zamówienie, czy komuś przedawał – po tylu latach działania służb my nie mamy odpowiedzi na te pytania – dodaje były prezydent. Kwaśniewski zaznacza, że „nie może być tak, że lata mijają i my nie wiemy, czy działał sobie samotny wilk, który nas podsłuchiwał, czy była to operacja wielu służb”. - Ja mam przypuszczenia, że to operacja służb – części polskich i niewykluczone, że z udziałem rosyjskich – mówi gość Bogdana Rymanowskiego. O co chodziło? Zdaniem byłej głowy państwa o osłabienie Polski i polskiego rządu, niezależnie jaki to rząd. - Naturalnie byłem podsłuchany – przypomina Gość Radia ZET. - Czuje się pan ofiarą? – pyta prowadzący. – Tak – przyznaje Kwaśniewski.
Krótka piłka: Trzaskowski ma większą możliwość, niż Tusk, wolę pogadać z Czarzastym, niż z Millerem, Finlandia to nie jest ulubiony, skandynawski kraj
- Trzaskowski ma większą możliwość przebicia szklanego sufitu, niż Tusk? – pyta Bogdan Rymanowski.
- Tak – odpowiada Aleksander Kwaśniewski.
- Bardziej wolę pogadać z Czarzastym, niż z Millerem? – pyta dziennikarz.
- Tak – przyznaje były prezydent.
- Namawiam moją żonę Jolantę, by wystartowała z wyborach prezydenckich? – pyta gospodarz programu.
- Nie – zapewnia Gość Radia ZET.
- Śmieję się z memów o sobie samym? – pyta prowadzący.
- Tak – komentuje była głowa państwa.
- Finlandia to mój ulubiony skandynawski kraj? – pyta Rymanowski.
- Nie – odpowiada Kwaśniewski.
Aleksander Kwaśniewski o więzieniach CIA: Cieszę się, że Siemiątkowski jest uwolniony z zarzutów. Mam naukę z tej historii
- To dobra decyzja. Cieszę się, że Siemiątkowski jest uwolniony z zarzutów – mówi były prezydent Aleksander Kwaśniewski. To jego komentarz do artykułu Gazety Wyborczej, która pisze o tym, że prokuratura w tajnym śledztwie rozgrzeszyła polskie władze, więc więzienia CIA w Polsce zostają bez kary. Gość Radia ZET zaznacza, że „decyzje, które podejmowały wtedy wywiady i politycy, były związane z walką z terroryzmem”. - Politykę robi się tu i teraz, a nie z dystansu kilkunastoletniego, kiedy wiemy już dużo więcej – dodaje Kwaśniewski. Gość Bogdana Rymanowskiego przyznaje również, że ma naukę z tej historii. - Nie wolno wierzyć w 100 proc. wywiadom. My byliśmy zwodzeni przez 2 wywiady – CIA i brytyjski, które twierdziły, że Hussein ma tę broń masowego rażenia. W relacjach nawet z największymi sojusznikami – i to moje przesłanie dla obecnego rządu, mówimy o USA – trzeba zachować pewną dozę nieufności, zasada ograniczonego zaufania – wylicza były prezydent Aleksander Kwaśniewski.
Kwaśniewski: Będę głosował na Lewicę, dopóki będę w stanie dojść do urny wyborczej i zanim sam nie będę w urnie
- Ja wysiadłem z tramwaju „partia” w 1995 roku, na przystanku „prezydentura”. Ja już do tego tramwaju nie wsiądę. Dobrze mi w roli bezpartyjnej. Głosuję i będą głosował na Lewicę, dopóki będę w stanie dojść do urny wyborczej, zanim sam nie będę w urnie – zapewnia były prezydent, w internetowej części programu „Gość Radia ZET”.
„Rząd jedności narodowej powinien powstać”
- To prawidłowa intuicja. Ludzie w momencie zagrożenia oczekują jedności – odpowiada Aleksander Kwaśniewski, pytany o sondaż IBRiS dla Radia ZET. Wynika z niego, że wspólny rząd, stworzony ze wszystkie ugrupowania byłby najlepszy, gdyby Polska znalazła się w stanie wojny. Za takim rozwiązaniem opowiedziało się 34,5 proc. respondentów. - Niech tej wojny nie będzie, ale gdyby stan zagrożenia w Polsce rósł, to jakiś rząd jedności narodowej powinien powstać – uważa były prezydent. Dodaje, że „niekoniecznie z udziałem Kaczyńskiego i Tuska, ale mamy ludzi, którzy mogą być zbliżeni do tych ludzi i zasiąść w takim rządzie”.
Gość Radia ZET opowiada również, że był ostatnio kilka razy na Ukrainie i duch bojowy jest ta, naprawdę niezwykły. - To fakt polityczny i społeczny. Gdyby nawet – czego nie chciałbym widzieć – Putin rzuci taktyczną broń atomową, to też nie zabije ukraińskiego ducha – mówi Aleksander Kwaśniewski. Jego zdaniem „to jest trochę sytuacja, jak bojowników w getcie warszawskim: wyjścia są 2 – albo śmierć w wyniku bohaterskiej walki, albo śmierć, bo cię wywiozą i zniszczą w komorze gazowej”. - Oni w takim przekonaniu żyją – mówi gość Bogdana Rymanowskiego.
Spotkanie opozycjonistów rosyjskich pod Warszawą? - Niech się spotkają. Polska jest krajem przyjaznym i tu można się spotykać i warto się przyglądać. Na pewno wypowie się ambasador. Nie obawiam się retorsji. Nie sądzę, niestety, żeby pojawiły się bardzo spektakularne nazwiska – komentuje była głowa państwa.
„Oznaczałoby to, że cały ład szlag trafił”
Pytany o to, czy Chiny mogą zaatakować Tajwan, były prezydent odpowiada: - Mogą. - To byłaby najstraszniejsza wiadomość, oznaczałaby III WŚ i że cały ład szlag trafił– dodaje Kwaśniewski. Jego zdaniem jest dużo niewiadomych i złych konsekwencji. - Amerykanie musieliby walczyć na 2 frontach. Na pewno mieliby mniej sił, mniej środków, mniej woli – ocenia Gość Radia ZET. - Pomyliłem się, wierząc, ze u tego Putina po 22 latach zostało w głowie sporo pragmatyzmu, ale ciągle sądzę, że Chińczycy są pragmatyczni, że swojego sukcesu tak łatwo nie zamienią w wojnę z nieznanym rezultatem - dodaje.
„To nie jest czas dla niego. Nie może skupiać uwagi”
Jarosław Gowin na spotkaniu opozycji? - To była idea Bronisława Komorowskiego, ja się na to zgodziłem, nie odcinam się. Komorowski tłumaczył, że poprzez Gowina i jego włączenie do środowiska opozycyjnego, pokazujemy ludziom Zjednoczonej Prawicy, że jeśli otrzeźwieją i odejdą, to nie są skazani na niebyt – tłumaczy Aleksander Kwaśniewski. Tusk o tym, że Gowin nie będzie rozliczał, a będzie rozliczany? - Ja nie doceniłem, a powinienem, faktu, że Gowin był członkiem rządu Tuska, a przejście to było wstrząsem. Na pewno jego zerwanie z PO mogło być szokiem dla Donalda Tuska i spowodowało rany – komentuje Kwaśniewski. - To nie jest czas dla niego. Nie może skupiać uwagi. To inteligentny człowiek, zdaje sobie sprawę, że polska polityka dziś nie może być związana z tym, co będzie dziś robił Gowin. To nie ma sensu – mówi Gość Radia ZET.
Kto zbuduje w Polce elektrownię atomową? - Każdy wybór jest dobry, żeby to zacząć. O elektrowni atomowej rozmawialiśmy już w 1986 roku. Wybuchł Czarnobyl i program poszedł w diabły. Od 86 trochę czasu minęło. Trzeba ten projekt zacząć – odpowiada Aleksander Kwaśniewski. Jego zdaniem, „jeśli mamy budować 2 elektrownie, to powinny być od tego samego wykonawcy”. - Jedną z naszych głównych słabości jest brak kadry. Łatwiej byłoby, gdybyśmy pracowali na jednej technologii – komentuje były prezydent.
RadioZET/MA