Obserwuj w Google News

Marlena Maląg o Jordanowie: Może dojść do zamknięcia. Wyniki kontroli na dniach

4 min. czytania
14.06.2022 08:40
Zareaguj Reakcja

- Kontrola jest przeprowadzona od ubiegłego tygodnia. Już kiedyś była tam przeprowadzona kontrola. Po zakończonej kontroli zostaną podjęte konkretne działania. Już zostały podjęte działania, ale na ten moment nie będziemy komunikować – mówi Gość Radia ZET Marlena Maląg.

Marlena Maląg
fot. Radio ZET

Sprawa dotyczy informacji Wirtualnej Polski na temat Domu Pomocy Społecznej w Jordanowie, prowadzonym przez siostry zakonne. Miały one bić niepełnosprawne dzieci, przywiązywać je do łóżek czy zamykać je w klatce. - To skandal. Nie ma zgody na takie postępowanie w żadnym wymiarze – podkreśla minister rodziny i polityki społecznej. Co po kontroli? - Jeśli to się całkowicie potwierdzi, że takie zdarzenia miały miejsce, to są konkretne kroki. Osoby, którym zarzuty będą postawione – odpowiedzą przed prawem. Na pewno będzie przede wszystkim zabezpieczenie tych mieszkańców i może nawet dojść do zamknięcia – komentuje Marlena Maląg w rozmowie z Beatą Lubecką. Minister dodaje, że wyniki kontroli prowadzonej przez wojewodę małopolskiego powinny być „na dniach” i zaznacza, że zleciła kontrolę wszystkich DPS-ów w Polsce.

Szefowa resortu rodziny i pomocy społecznej podkreśla, że Dom Pomocy Społecznej w Jordanowie był już wcześniej kontrolowany i nie dopatrzono się tego typu nieprawidłowości, jak bicie dzieci czy zamykanie ich w klatce. - Jestem w kontakcie z wojewodą, mieszkańcy są zabezpieczeni, mają sprawowaną opiekę – mówi minister Maląg.

Dopytywana przez prowadzącą o to, czy wciąż opiekę nad dziećmi sprawują zakonnice, Gość Radia ZET odpowiada, że „tam nie pracują tylko zakonnice” i dodaje: - Nie stygmatyzujmy zakonnic. - W różnych domach na przestrzeni lat takie incydentalne zjawiska miały miejsce i to bez względu na to, czy prowadziły je siostry czy świeccy. Nie ma zgody na jakiekolwiek takie zachowanie – mówi minister rodziny i polityki społecznej. Dodaje, że „w tym domu są osoby, które są zatrudnione, wykonują swoje zadania zgodnie z zatrudnieniem”.

Domy opieki prowadzone przez instytucje kościelne są nietykalne? - Absolutnie tak nie jest. Wszystkie placówki, bez względu na to, czy są prowadzone przez osoby świeckie czy zakonne, są tak samo kontrolowane. Nie ma naszej zgody na łamanie prawa i krzywdzenie najsłabszych – podkreśla Marlena Maląg.

Pomoc psychologiczna dla niepełnosprawnych dzieci w ośrodku w Jordanowie? - Tam jest cały czas udzielana pomoc. Według standardów, które są w DPS-ach – opieka psychologiczna, wzmocniona psychologiczna. Ten ośrodek jest cały czas pod nadzorem pana wojewody – komentuje Gość Radia ZET.

Pytana przez Agnieszkę Dudzińską – kandydatkę PiS na RPO – o to, dlaczego Polska nie realizuje unijnego wymogu deinstytucjonalizacji opieki, Marlena Maląg odpowiada: - Realizujemy, pozwolę sobie przypomnieć pani Agnieszce Dudzińskiej, że w zeszłym tygodniu rząd przyjął program deinstytucjonalizacji – wieloletni program, zakłada przeprowadzenie procesu do roku 2030, z perspektywą do 2035. Minister podkreśla, że nie chodzi o to, że nie będzie w ogóle DPS-ów. - Musimy dać wybów obywatelom, rodzicom tych dzieci, gdzie one mają przebywać. To nie jest tak, że zlikwidujemy wszystkie DPS-y – mówi Gość Radia ZET.

Minister rodziny i polityki społecznej podaje, że w Polsce w Domach Pomocy Społecznej przebywa w sumie ponad 75 tysięcy osób. - Dzieci jest niespełna 3 tysiące, a nieletnich dzieci ponad 700 osób. Deinstytucjonalizacja to proces, który zakłada opiekę środowiskową – komentuje gość Beaty Lubeckiej. Marlena Maląg podkreśla, że jest „skok cywilizacyjny” w porównaniu do 2015 roku, jeśli chodzi o nakłady na wsparcie osób niepełnosprawnych. – W 2015 roku to było ponad 15 mld złotych, dziś to jest ponad 37 mld złotych – precyzuje.

"Przekazujemy dodatkowe środki dla DPS-ów"

- To samorządy ustalają wynagrodzenia dla pracowników m.in. DPS-ów – mówi minister. Dodaje, że jeśli chodzi o sytuację szeroko rozumianej pomocy społecznej – w ubiegłym roku rządzący zmienili ustawę i zostały zwiększone dodatki dla pracowników socjalnych. - Przez moje ministerstwo przekazujemy dodatkowe środki dla DPS-ów na remonty, bieżące funkcjonowanie – podkreśla minister rodziny i polityki społecznej. Maląg podaje, że w DPS-ach w całej Polsce pracuje 60 tys. osób. - My, jako resort staramy się przekazywać środki na to, by DPS-y mogły jak najlepiej funkcjonować. Wszystkie nakłady przewidziane na opiekę społeczną to ponad 120 mld złotych – komentuje Gość Radia ZET.

500 plus zamieni się w 600 plus lub 700 plus?

Minister Maląg: Jeśli będzie taka potrzeba, to 14. emerytura będzie również w przyszłym roku

- Będziemy starali się, aby sytuacja emerytów była jak najlepsza. Jeśli będzie takowa potrzeba, to na pewno wtedy to świadczenie będzie w formie ustawy po raz kolejny realizowane – zapowiada minister rodziny i polityki społecznej, pytana w internetowej części programu „Gość Radia ZET” o to, czy w przyszłym roku również będzie wypłacana 14. emerytura. Waloryzacja rent i emerytur? - Zakładamy na przyszły rok jednorazową waloryzację. Teraz na Radzie Dialogu Społecznego rozmawiamy nt. wskaźnika waloryzacji. Będzie on znany w styczniu – komentuje Marlena Maląg. - Powinniśmy najbardziej wspierać te osoby, które potrzebują wsparcia – podkreśla gość Beaty Lubeckiej. Dopytywana o to, czy może warto podwyższyć próg przyznawania 14. emerytury, minister rodziny odpowiada, że przeciętna emerytura w Polsce to ponad 2 600 złotych, a próg, który jest zastosowany przy „czternastce” i tak jest powyżej przeciętnej.

Marlena Maląg odpowiada również na pytanie o ZUS, który donosi do prokuratury na związkowców, w związku ze strajkiem. – To nie jest rodem z PRL-u. Spójrzmy na to, co robi ZUS w ostatnim czasie. Związek Zawodowy Alternatywa podjął konkretne działania, a zarząd instytucji ma prawo podjąć konkretne kroki – komentuje minister rodziny i polityki społecznej. Gość Radia ZET zaznacza, że wynagrodzenia pracowników Zakładu Ubezpieczeń Społecznych wzrosły o 56 proc. w porównaniu z czasami przed 2015 rokiem. - Kolejne podwyżki są zapowiadane. Warto przyjrzeć się, czy są grupy zawodowe, którym wzrosły pensje o 56. proc. – mówi minister Maląg. Wypłata świadczeń zagrożona przez strajk w ZUS-ie? - Nic nie jest zagrożone – zapewnia gość Beaty Lubeckiej. Marlena Maląg tłumaczy, że obsługa dodatkowych świadczeń, które realizuje ZUS nie jest przeciążeniem dla wszystkich pracowników. - Zostało utworzone centrum obsługi tych programów. Na cały kraj te programy są obsługiwane przez 90 osób – mówi Gość Radia ZET.

RadioZET/MA