Obserwuj w Google News

Jacek Karnowski: Mamy sytuację kryzysową. Nie możemy czekać

4 min. czytania
03.10.2022 07:50
Zareaguj Reakcja

- Jest ryzyko, że na molo w Sopocie zgasną latarnie. Część gmin już wyłączyło prąd, bo nie ma środków. W naszym przypadku może być 10-krotna podwyżka cen energii – alarmuje w Radiu ZET Jacek Karnowski.

Jacek Karnowski
fot. Jan Bielecki/East News

Gość Radia ZET podkreśla, że sytuacja jest „kryzysowa” i apeluje: - Rząd powinien natychmiast się tym zająć! - Mamy spotkać się z rządem w tej sprawie 12. października, ale my już nie możemy czekać – mówi Gość Radia ZET i zapowiada demonstrację w Warszawie, w piątek o godzinie 12:30. - To nie chodzi o ogrzewanie ratusza, ale o ogrzewanie szkół, basenów, oświetlenie ulic i prąd dla przedsiębiorców – zaznacza gość Bogdana Rymanowskiego.

Karnowski: Rozbójnicze działania, horrendalne zyski

Jacek Karnowski podkreśla, że już wiosną tego roku wszyscy alarmowali ws. cen prądu. Jego zdaniem spółki Skarbu Państwa prowadzą „rozbójnicze” działania. - Słynna giełda wyznacza cenę prądu, zależnie od gazu i te spółki mają horrendalne marże – połowa ceny prądy – komentuje prezydent Sopotu i dodaje: - Zupełnie nie rozumiemy, jak rząd nie umie tego horrendalnego zysku ograniczyć. Karnowski zaznacza również, że jego miasto nie dostało żadnej oferty na prąd. - Jeśli Energa zarządzana przez pana Obajtka może nie przedstawić ceny, tylko wziąć 10 razy więcej, to po co ktoś ma krzyczeć, że biorą 7 razy więcej, jak wezmą 10 razy więcej – mówi Gość Radia ZET. Dodaje, że mali przedsiębiorcy, piekarnie, restauracje upadają, ponieważ ceny prądu są „rozbójnicze”.

Pytany przez prowadzącego o to, czy jest ryzyko, że Sopot zacznie zamykać szkoły ze względu na niskie temperatury, włodarz miasta odpowiada, że to „prawdziwa ostateczność”. - Obawiam się, że jednak będzie to dotyczyć małych gmin – mówi samorządowiec. - Na pewno nie chcemy oszczędzać na szkołach, nie chcielibyśmy zamykać basenów, choć niektórzy już zamykają – zaznacza Jacek Karnowski i zapowiada, że pierwszą ofiarą cen prądu będzie oświetlenie ulic pomiędzy 1:00, a 5:00 rano. Karnowski przypomina, że subwencja oświatowa zapewnia ok. 50 proc. kosztów funkcjonowania szkół. - Pan Czarnek daje nam 50 proc. na ogrzewanie i niech ten człowiek nie opowiada bzdur, tylko weźmie się do roboty! – grzmi Gość Radia ZET. - Może pan Czarnek spojrzałby na popularność swoją i samorządowców. Nie chciałbym strzelać, ale będzie miał ok. 2 razy mniejszą popularność, niż samorządowcy – mówi prezydent Sopotu.

Dopytywany o wprowadzenie komisarzy w miastach, którymi grozi minister edukacji, za zdalne nauczanie, Jacek Karnowski odpowiada: - Nie boję się pana ministra Czarnka, nie boję się ministra Sasina. - Jedyne, kogo mogę się bać albo nie bać, to mieszkańcy Sopotu. To moi wyborcy – mówi Gość Radia ZET.

Karnowski o zmianie terminu wyborów: Nie cieszę się. PiS? Styl zarządzania podobny do Łukaszenki

- Nie cieszę się. Odzwyczajamy mieszkańców od cyklu wyborczego. Dla mnie już to przedłużenie kadencji na 5 lat było błędem. Każdy z nas lubi, jak jest wybierany (…), ale zmiana reguł w środku gry jest niedobra – mówi w internetowej części programu „Gość Radia ZET”, prezydent Sopotu Jacek Karnowski. Jego zdaniem „to był taki haczyk, który był rzucony na samorządowców”. - Pewnie samorządowcy przyklasną, a potem pomajstrujemy przy ordynacji do parlamentu i powiemy, że skoro tamto można było zmienić, to też i to można – komentuje gość Bogdana Rymanowskiego. Zdaniem Karnowskiego widać, że „PiS chce mieć zależne od siebie sądy, żeby manipulować przy zatwierdzaniu lub nie wyborów, chce mieć zależną PKW i najlepiej chciałoby samo organizować wybory”. - Wtedy mamy taki 46-47 rok, kiedy przyjechali specjaliści ze wschodu od manipulacji wyborami – mówi prezydent Sopotu. Dopytywany przez prowadzącego o to, czy porównuje Prawo i Sprawiedliwość do sowietów, samorządowiec odpowiada: - Sposób myślenia co do wyborów jest podobny, co do trójpodziału władzy – podobny, ale porównałbym do stylu zarządzania Łukaszenki.

Jacek Karnowski uważa, że Polska jest krajem rozregulowanym. - Polska z kraju, który był samowystarczalny, staje się krajem, który musi chodzić po prośbie. Mamy najmniejszy procent energii odnawialnej. Budowa elektrowni jądrowej? Kolejny rząd mówi kolejne bajki – ocenia Gość Radia ZET. Dodaje: - Mamy sytuację tak krytyczną, a dalej nie umiemy tej głupiej, wiatrakowej ustawy przerobić. Prezydent Sopotu ocenia, że samorządy są coraz biedniejsze. - Pieniędzy z KPO też nie widać, bo polski rząd jest uparty i dalej chce łamać prawo – komentuje gość Bogdana Rymanowskiego i podkreśla, że Krajowy Plan Odbudowy ma przełożenie na budżet. - Tam miały być m.in. środki na nowe autobusy, termomodernizację. To niedopuszczalna sytuacja – mówi samorządowiec.

Karnowski: Sytuacja zmusi opozycję do jednej listy

- „TAK! dla Polski” – jesteśmy za jedną listą. Sytuacja w Polsce jest poważna. Powinniśmy iść jednym blokiem wyborczym – uważa Jacek Karnowski. Gość Radia ZET jest przekonany, że sytuacja wyborcza zmusi do tego opozycję. Pytany przez słuchacza o to, czy wybrał już fryzjera na przyszły rok, prezydent Sopotu odpowiada: - Tak, sam się zgłosił, tylko już strasznie długo czeka. - Mam nadzieję, że nie pójdzie na emeryturę. Dlatego mam nadzieję, że opozycja pójdzie jedną listą – dodaje gość Bogdana Rymanowskiego.

- Trzaskowski i Tusk powinni się dogadać dla dobra opozycji i razem działać. Sopot i Warszawa bardzo się lubią  - dodaje prezydent Karnowski.

- Ryszard Brejza, Krzysztof Brejza i jego żona – ci sami agenci ich rozpracowywali, co mnie rozpracowywali. To ludzie pana Ziobry – mówi Gość Radia ZET. Strach? - Ja już się niczego nie boję, bo już swoje przeszedłem, ale Ziobro dręczy i zadręcza wielu ludzi poprzez nieuczciwe działanie prokuratury – komentuje Jacek Karnowski.

Gość Radia ZET był również pytany o Radosława Sikorskiego:

RadioZET/MA