Problemy z głosowaniem korespondencyjnym w II turze. "To logistycznie trudne"
- To logistycznie bardzo trudne zadanie - tak szefowa Krajowego Biura Wyborczego Magdalena Pietrzak tłumaczyła w Radiu ZET problemy związane ze zgłoszeniem zamiaru głosowania korespondencyjnego w drugiej turze wyborów.

Wyborcy, którzy w pierwszej turze wyborów prezydenckich zagłosują tradycyjnie, ale w drugiej turze chcą zagłosować korespondencyjnie, bo na przykład wyjeżdżają za granicę, muszą to zgłosić do 29 czerwca 2020 r., do północy. - Jest skomplikowana procedura przygotowania tych pakietów. Wniosek musi zostać złożony, wniosek musi zostać zweryfikowany, jeszcze jest jeden dzień na ewentualne uzupełnienie przez wyborcę wniosku jeśli są braki formalne to jest kolejny dzień – mówi w Radiu ZET szefowa KBW Magdalena Pietrzak.
– Potem musi się zebrać komisja, ponieważ te pakiety przygotowuje właściwa komisja. Musi opieczętować karty. Trzeba przygotować zaświadczenia, oświadczenia, koperty. To wszystko trzeba zapakować, przekazać. Z każdej czynności trzeba stworzyć stosowne dokumentacje, protokoły, przekazać Poczcie Polskiej, a Poczta będzie musiała roznieść – dodaje.
Magdalena Pietrzak przypomina, że osoby, które zgłosiły chęć głosowania korespondencyjnego przed I turą wyborów już nie muszą wykonywać żadnych czynności, bo zgłoszenie obowiązuje tez na drugą turę.
Cisza wyborcza też w internecie. Szefowa KBW: wyjściem zniesienie ciszy w sobotyRadio ZET