Gawkowski proponuje opozycji wspólnego kandydata na premiera. "Jesteśmy gotowi"
- Mam pewien pomysł. Jesteśmy gotowi. Partie opozycyjne powinny zacząć od tego, żeby wybrały wspólnego kandydata na premiera. Lewica też by dołożyła cegiełkę – proponuje Gość Radia ZET Krzysztof Gawkowski.

Jego zdaniem „wspólny kandydat opozycji na premiera jest elementem otwarcia i daje perspektywę tego, że później można się dogadywać”. Szef klubu Lewicy nie wie jeszcze, czy będzie wspólna lista wyborcza całej opozycji, ale podkreśla, że jeśli będzie kandydat na premiera, to będzie wiadomo, że partie opozycyjne stworzą później rząd. - Jestem zwolennikiem pokazywania naszym wyborcom, że jesteśmy dojrzali do rządzenia. Dziś – to moja diagnoza – wyborcy uważają, że opozycja nie ma w sobie elementu, który by ich spajał – komentuje Krzysztof Gawkowski.
Dopytywany przez Beatę Lubecką o to, kto miałby być tym wspólnym kandydatem opozycji na premiera, szef klubu Lewicy odpowiada, że „najwięcej kart w ręku ma zawsze największy klub parlamentarny” i dodaje: - Uczciwie trzeba powiedzieć, że są postaci w PO, które mogłyby wziąć to przywództwo w ręce. Tusk czy Trzaskowski? - Mentalnie jestem bliżej Trzaskowskiego, ale i na Lewicy są kandydaci, i w PSL-u, i u Hołowni. Najważniejsze, byśmy potrafili zewrzeć szyki – mówi Gość Radia ZET. Gawkowski podkreśla, że Lewica chce być partnerem, chce być traktowana jako ważny podmiot, a nie przedmiot.
Krzysztof Gawkowski: Trzeba będzie złożyć wniosek o delegalizację PiS, jeśli prezydent podpisze „lex TVN”
- Jeśli prezydent chce się zachować uczciwie w stosunku do swoich słów z 15 sierpnia tego roku, to powinien tę ustawę zawetować. Jeśli PiS złamie zasady demokratycznego państwa prawa, prezydent podpisze „lex TVN”, to trzeba będzie złożyć wniosek o delegalizację PiS – zapowiada w Radiu ZET szef klubu Lewicy Krzysztof Gawkowski. Polityk podkreśla, że zdelegalizować partię może Trybunał Konstytucyjny i dodaje: - Nie stanie się to pewnie w tej kadencji, ale w następnej tak. Dopytywany przez Beatę Lubecką o to, czy chciałby zdelegalizować Prawo i Sprawiedliwość, Gość Radia ZET odpowiada, że tak i tłumaczy: - Partia, która łamie prawo, nie szanuje konstytucji, upolityczniła najważniejsze organy państwa jest szkodnikiem ustrojowym. - To zakłada artykuły konstytucji mówiące o tym, że można zdelegalizować partię – mówi Gawkowski.
„Postanowili przejąć TVN tak, jak TVP. Za to jest Trybunał Stanu”
Szef klubu Lewicy dodaje, że na wczorajszym proteście w Bydgoszczy, w obronie wolnych mediów, było kilka tysięcy osób. - W całej Polsce była podobna emocja – ludzie boją tego, co robi PiS w ramach zmian legislacyjnych, w ramach zamykania wolnych mediów – komentuje polityk opozycji. Jego zdaniem Prawo i Sprawiedliwość uważa, że dzięki takiej ustawie będzie dłużej rządziło. Krzysztof Gawkowski zaznacza również, że „raban jest na kilku polach”. - Jeśli jest ustawa, którą proceduje się niezgodnie z regulaminem Sejmu, bo zwołuje się komisję, na 30 minut przed mówi się, o czym będzie ta komisja, biuro legislacyjne mówi, że to niezgodne z prawem, a szefowie komisji brną, to trzeba protestować – mówi Gość Radia ZET. Dodaje, że Lewica złożyła zawiadomienie do prokuratury na szefa sejmowej komisji kultury. - Postanowili przejąć TVN tak, jak przejęli publiczną telewizję. Za to jest Trybunał Stanu. Nie powinniśmy się tego bać. Jeżeli politycy PiS niszczą Polskę, to w przyszłości będą za to odpowiadali – zapowiada Krzysztof Gawkowski. Szef klubu Lewicy zaznacza, że „albo jesteśmy wszyscy po stronie demokratycznego państwa, albo jesteśmy po stronie starego satrapy – premiera Kaczyńskiego – który za wszelką cenę próbuje utrzymać władzę, bo widzi, że sondaże spadają, drożyzna jest olbrzymia, inflacja postępuje i do tego mamy wiele afer”.
- Posłowie PiS mówili [w piątek, przed posiedzeniem Sejmu – red.], że prezydent wiedział wcześniej o „lex TVN”, żeby nie zamykać drogi, że ją zablokuje – zdradza szef klubu Lewicy w internetowej części programu „Gość Radia ZET”. - Znaczni posłowie PiS mówili, że prezydent nie zgasił im światła w tunelu, dlatego tak prą – dodaje Krzysztof Gawkowski. Jego zdaniem „ustawa medialna, która ogranicza wolność mediów to prezent na gwiazdkę dla pana Kaczyńskiego”.
„Starsza osoba powinna przyjąć szczepionkę, by nie zajmowała miejsc w szpitalach”
Pytany o obowiązkowe szczepienia, Krzysztof Gawkowski odpowiada, że zdecydowanie powinny być wprowadzone, ponieważ „widzimy, co się dzieje w pandemii”. - Najwięcej w Europie zgonów ponadwymiarowych. Mój tata umarł, bo nie było miejsca na leczenie onkologiczne. Lekarze mówili wprost: będziesz przychodził, możesz się zarazić i umrzeć wcześniej – mówi Gość Radia ZET. Polityk podkreśla, że „skoro szczepimy dzieciaki w pierwszym dniu swojego życia, w pierwszym miesiącu na gruźlicę, (…) to starsza osoba powinna mieć odpowiedzialność, przyjąć szczepionkę, żeby nie zajmowała miejsc w szpitalu dla tych, którzy szukają tam miejsca”. – PiS zamknął dziś oczy i mówi, że pandemii nie ma. Myślę, że pan minister Niedzielski to chciałby coś robić, bo czasami zapowiada, tylko nie ma zgody swojej partii – komentuje szef klubu Lewicy.
„Zaściankowy Kaczyński siedzi na tym swoim Żoliborzu”
Relacje Polska-UE? - Jeżeli stwarza się złą atmosferę, buduje się o państwie taką opowieść, że nie umie się zachować, nie współpracuje, nie daje poczucia wspólnoty, bierze tylko kasę, to narasta przekonanie, że mamy do czynienia z niesfornym dzieckiem, które trzeba jakoś uspokoić – ocenia Gawkowski. Jego zdaniem Polska jest dziś „outsiderem Europy”. - To wina Kaczyńskiego, który jest zaściankowy. Siedzi na tym swoim Żoliborzu, nie pamiętam, kiedy był poza granicami Polski. A jak jeździł, to pewnie do nacjonalistycznych przyjaciół we Włoszech – dodaje polityk Lewicy.
Pytany o odejścia z jego klubu, Gość Radia ZET odpowiada: - Nie uważam nikogo za wroga chociaż jest mi smutno, bo wielokrotnie mówiłem: chcesz iść swoją drogą, to idź, tylko powiedz. - Mówiłem i Andrzejowi, i Robertowi i Joannie, że mogliście chociaż zadzwonić – podkreśla Gość Radia ZET. Krzysztof Gawkowski nie wyklucza, że w przyszłym roku klub Lewicy powiększy się o jednego parlamentarzystę. Nie chce jednak zdradzić kto to będzie.
Autorytarne zarządzanie Lewicą? - Nie widzę autorytaryzmu [Czarzastego – red.]. W demokratycznej partii wszyscy podejmują u nas demokratycznie swoje decyzje – zapewnia gość Beaty Lubeckiej. - Byłem sekretarzem generalnym z Millerem i (…) myślę, że Czarzasty nie jest tak bardzo autorytarny – komentuje polityk.
RadioZET/MA