Obserwuj w Google News

Borys Budka: Premier jest happenerem, prezydent zabawił się w sędziego

5 min. czytania
07.06.2023 06:00
Zareaguj Reakcja

- Gdybym był premierem, to już dziś leżałby środek odwoławczy od tego wyroku i powiedziałbym „sprawdzam” kto w tym sporze ma rację – mówi Gość Radia ZET Borys Budka, pytany o wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego, który nakazał kopalni w Turowie wstrzymanie wydobycia.

Borys Budka
fot. RadioZET

W związku z tym Mateusz Morawiecki jedzie dziś do Turowa. - Lepiej byłoby, gdyby zamiast jeździć po Polsce i urządzać happeningi zajął się rządzeniem, bo dziś sytuacja na rynku energetycznych jest tak dramatyczna, bo zmarnowano 8 lat na modernizację sieci, by dokonać transformacji energetycznej – uważa wiceprzewodniczący Platformy.

Jego zdaniem Morawiecki „jest happenerem, zamiast być premierem polskiego rządu”.  Gość Bogdana Rymanowskiego dodaje też, że „premier, prezydent chcieliby zastępować sądy, a Kaczyński i Ziobro chcieliby być sądem”. - Gdzie był premier polskiego rządu Mateusz Morawiecki, kiedy jego rząd i poprzedni rząd, w którym był wyrzucił 1,5 mld na budowę Ostrołęki, którą dziś burzy? Gdzie jest premier, kiedy należy dokonać transformacji energetycznej? – wylicza Budka. Dopytywany przez prowadzącego o to, czy Turów należy zamknąć, szef klubu KO odpowiada, że „to pytanie do polskiego rządu, jak tu będzie alternatywnie działał, a nie pytanie do polityków czy wyrok jest słuszny, czy nie”.

Borys Budka: Może prezydent będzie wydawał certyfikaty Sasinowi, Morawieckiemu, Cieszyńskiemu i zrobi aukcję?

Pytany o decyzję Sądu Najwyższego, który uchylił umorzenie sprawy Mariusza Kamińskiego i byłych szefów CBA, były minister sprawiedliwości uważa, że decyzja SN nie mogła być inna. Jego zdaniem prezydent naruszył konstytucję, ponieważ nie mógł ułaskawić kogoś, kto nie jest prawomocnie skazany. – Prezydent zabawił się w sędziego, a nie w prezydenta – uważa wiceszef Platformy. Dodaje, że łamie to trójpodział władzy. - Może prezydent będzie wydawał certyfikaty Sasinowi, Morawieckiemu, Cieszyńskiemu? Wszystkim, którzy mogą odpowiadać karnie za niegospodarność. Może zrobi dziś aukcję – który z pisowskich ministrów dostanie certyfikat z ułaskawieniem, przed procesem karnym? – proponuje Borys Budka.

Dopytywany o to, co PO zrobi z Trybunałem Konstytucyjnym, jeśli wygra wybory, wiceprzewodniczący partii odpowiada: - Doprowadzimy do tego, że Trybunał znów będzie Trybunałem Konstytucyjnym. W jaki sposób? - Zachęcam do zapoznania się z ustawą o TK, która jest na stronie fundacji Batorego. KO się podpisuje – mówi polityk. Budka zapowiada dyscyplinarne sądy dla tych, którzy naruszyli prawo. - Sądy powinny zająć się tymi, którzy łamali konstytucję. To sądy będą decydowały czy sędzia trybunału złamał prawo. Trójka dublerów – natychmiast powinni być eksmitowani z TK – zapowiada Gość Radia ZET.

Wiceszef PO o pakcie sejmowym: Dla mnie to nie problem. Jeśli będzie taki moment, to odpowiednio to sprzedamy politycznie

- Konsekwentnie realizujemy ten cel, by wygrać z PiS. Nie ma wątpliwości, ze pierwszy w wyścigu bierze premię za sukces. To normalne, że wyborcy po takim zamieszaniu dołączają do najsilniejszego. Jestem przekonany, że na finiszu będziemy na 1. miejscu – ocenia w Radiu ZET wiceszef PO Borys Budka. Zdaniem Gościa Radia ZET, Szymon Hołownia i Władysław Kosiniak-Kamysz popełnili błąd, nie zgadzając się na jedną listę. - Zawsze będziemy rozmawiać. Jak widać to, co proponowaliśmy było najlepszą drogą – dodaje polityk.

Dopytywany o to, co Platforma zrobi z paktem sejmowym, proponowanym przez Lewicę, który zakłada, że partie opozycyjne nie będą się atakowały, a w razie wygranej będą współrządziły, wiceszef PO odpowiada, że „to oczywiste”. - My z Lewicą podpisujemy chyba na każdym posiedzeniu wspólne inicjatywy – dodaje. Platforma Obywatelska podpisze ten pakt? - Dla mnie to nie jest problemem. Jeśli będzie taki moment, to odpowiednio to sprzedamy politycznie – komentuje Borys Budka.

Krótka piłka: PO to armia pod wodzą generała Tuska

- Kamiński i Wąsik powinni siedzieć? – pyta Bogdan Rymanowski.

- Powinni odpowiedzieć przed sądem. Sąd powinien wydać wyrok – odpowiada Borys Budka.

- Warszawa nocą bez alkoholu? – pyta prowadzący.

- Decyzja radnych. Nie wtrącam się w to. Dla mnie nie byłoby problemu – komentuje wiceszef PO.

- Po niedzielnym marszu mogę powiedzieć: dopadniemy PiS? – pyta dziennikarz.

- Tak – ocenia polityk.

- PO to armia pod wodzą generała Tuska? – pyta Rymanowski.

- Tak. Mamy najlepszego z możliwych liderów – uważa Budka.

- Wałęsa szkodzi PO? – pyta gospodarz programu.

- Nie – mówi Gość Radia ZET.

Budka o Giertychu i Petru: Powinni wziąć na wstrzymanie. Mam pretensję. Jedyną osobą, która zabiegała o Giertycha był Hołownia

- Panowie, jeśli chcą poważnie myśleć i mówić o polityce, to powinni wziąć na wstrzymanie ze swoimi deklaracjami publicznymi. To poważni ludzie. To jest falstart – tak Gość Radia ZET Borys Budka komentuje w internetowej części programu deklaracje Romana Giertycha i Ryszarda Petru, że będą startowali do Senatu. Zdaniem wiceprzewodniczącego PO, „tego typu wyścigi, deklaracje niczemu nie służą”. Polityk zdradza również, że „jedyną osoba, która zabiegała o to, żeby Roman Giertych mógł być ewentualnie uwzględniony w pakcie senackim był Szymon Hołownia”. - Mówił, że to dobry pomysł. Absolutnie doceniamy, szanujemy – komentuje Budka. Wiceszef Platformy dodaje również: - O to mam pretensje do Romana Giertycha, że tego typu publicznymi wypowiedziami powoduje, że czwartą minutę rozmawiamy o czymś, co w tej chwili nie jest najważniejsze.  

Budka o Rozenek-Majdan: Nie ma takich planów. Ja nie miałbym problemu

Obowiązkowy test „białej rękawiczki” w Platformie, czyli Małgorzata Rozenek-Majdan na listach PO? - Jestem jej wdzięczny za to, jak zaangażowała się w obywatelski komitet inicjatywy ustawodawczej. W przyszłym tygodniu I czytanie projektu dot. in vitro – odpowiada Gość Radia ZET. Szef klubu parlamentarnego KO dodaje jednak, że wczoraj z nią rozmawiał i „nie miała takich planów”. Gdyby jednak chciała znaleźć się na listach? - Nie miałbym żadnego problemu – mówi Borys Budka.

„Wstydzę się, zamykam oczy, zatykam uszy jak widzę kolejny stand-up pana prezydenta”

- Żenujące, co robi prezydent Duda  - uważa polityk opozycji. Ustawa dot. komisji ds. zbadania rosyjskich wpływów? - Od ponad tygodnia wstydzę się, zamykam oczy i zatykam uszy jak widzę kolejny stand-up pana prezydenta – komentuje Borys Budka w rozmowie z Bogdanem Rymanowskim. Jego zdaniem, „jeśli ktoś chce poważnie podchodzić do swojej inicjatywy ustawodawczej, to najpierw kładzie papiery na stół, zaprasza liderów, mówi: chcę coś zrobić ponad podziałami”. Zdaniem Gościa Radia ZET, prezydent „w poniedziałek stał się członkiem sztabu PiS, w środę zaczął się jąkać, by w piątek złożyć nową ustawę, która poprawia ustawę, która jego zdaniem jeszcze w poniedziałek była wspaniała”. - Jedyne, co jest pozytywnego to to, że Andrzej Duda już się chyba pogodził, że jego obóz przegra wybory i teraz na siłę kombinuje jak to chciałby być podmiotem w polityce zagranicznej – uważa wiceszef PO.

Krytyka? – Donald Tusk bardzo ceni sobie takie inne myśli. Jest osobą, która stara się wysłuchać wielu punktów widzenia zanim podejmie decyzje. To też nie jest pospolite ruszenie. Nie jesteśmy klubem dyskusyjnym albo miejscem, w którym powinniśmy godzinami czy latami o czymś dyskutować – mówi Gość Radia ZET.

RadioZET/MA