Obserwuj w Google News

Jacek Rostowski: Decyzja prezydenta podważa stosunki z USA, sprzyja interesom Kremla

5 min. czytania
30.05.2023 07:55
Zareaguj Reakcja

- Decyzja, która podważa nasze stosunki sojusznicze z USA, jest ewidentnie decyzją, która sprzyja interesom Kremla. Prezydent i prezes PiS są rzecznikami Putina? Na pewno to działa na korzyść Rosji – tak były minister finansów Jacek Rostowski ocenia w Radiu ZET stworzenie komisji ds. zbadania rosyjskich wpływów w Polsce.

Jacek Rostowski
fot. RadioZET

Jego zdaniem, oświadczenie Departamentu Stanu USA nie zmieni decyzji rządzących. Mimo, że Stany wyrażają swoje obawy, że PiS może nadużywać przepisów do ingerowania w wolne wybory.

- Co może bardziej działać na korzyść Rosji, niż fakt, że kiedy toczy się pełnowymiarowa wojna – wprowadza się bardzo poważny konflikt polityczny. Kongres USA nie będzie obojętny wobec tego, co dzieje się w tej chwili – uważa Gość Radia ZET. Zdaniem byłego wicepremiera, Polska może mieć „różnego rodzaju problemy” w relacjach z USA. Jakie dokładnie? - Nie chodzi o to, że konkretny element uzbrojenia nie będzie dostarczony, ale będzie załamanie zaufania – ocenia Jacek Rostowski. - Władze PiS-owskie, łącznie z prezydentem w zasadniczy sposób podważyli zaufanie Stanów Zjednoczonych do polskiego rządu – komentuje.

Polityk PO podkreśla, że w powstaniu komisji chodzi jedynie o to, by wyeliminować polityków opozycji tuż przed wyborami i dodaje, że jest to „ewidentny zamach na demokrację”.

Zdaniem Gościa Radia ZET, oprócz problemów ze Stanami Zjednoczonymi, Polskę czeka kolejny problem, przez powołanie komisji ds. zbadania rosyjskich wpływów. - Jeśli ta komisja zrobi cokolwiek, co by wykraczało poza przesłuchanie kilku osób, w sposób zupełnie jawny i otwarty (…), to Polska nie będzie miała dostępu do pieniędzy [na KPO – red.] – mówi były minister finansów. Alarmuje również, że „cały przymuszania świadków do przyjścia na komisję także jest zupełnie nielegalny”. Jego zdaniem, Polska może nie dostać również środków strukturalnych, czyli 770 mld, „którymi chwalił się Morawiecki”. Zdaniem byłego wicepremiera „gdyby PiS miał wygrać wybory, to wiemy od sędziego Muszyńskiego, że jest plan, by wycofać ustawę o SN, która miała naprawiać w jakimś względzie praworządność”. - Wtedy jasne jest, że nie będziemy mieli dostępu do środków z KPO – podkreśla Gość Radia ZET. Zdaniem Jacka Rostowskiego, dla Prawa i Sprawiedliwości „ważniejsze jest wziąć pod but sądy, niż mieć dostęp do gigantycznych środków, które mogą przemienić Polskę, dać tanią energię, wszystkim dostęp do internetu, dać sobie radę z wielką rewolucją sztucznej inteligencji, w krótkim horyzoncie czasowym bardzo znacząco obniżyć szalejącą drożyznę”. Polityk PO zapowiada jednak, że jak opozycja wygra wybory, to te środki do Polski przypłyną.

- Myślę, że Donald Tusk będzie miał najlepsze możliwe doradztwo prawne w tej sprawie - dodaje.

Rostowski: Kaczyński jak Erdogan

- Kaczyński jest jak Erdogan? – pyta Bogdan Rymanowski.

- Tak – ocenia Jacek Rostowski.

- Polska jak Turcja? – dopytuje prowadzący.

- Dzięki Bogu nie, bo jest w UE – komentuje polityk.

- Prezydent powinien skończyć w więzieniu? – pyta gospodarz programu.

- Nie mnie forować wyroki – odpowiada Gość Radia ZET.

- PO murem za Giertychem? – pyta Rymanowski.

- Uważam, że powinien kandydować z ramienia paktu senackiego, bo uważam, że nie ma wrogów na lewicy ani na prawicy póki są demokratami – mówi Rostowski.

- Nigdy nie powinniśmy przyjmować euro? – pyta dziennikarz.

- Nie, powinniśmy przyjąć kiedyś – uważa były minister finansów.

- Na demokratycznej opozycji nie ma wrogów na lewicy, ale też nie powinno być wrogów na prawicy, jeśli chodzi o osoby, które bezwzględnie identyfikują się jako demokraci. [Roman Giertych - red.] Powinien kandydować z paktu senackiego, ale nie chcę wchodzić w szczegóły – dodaje polityk, w internetowej części programu.

Jacek Rostowski: Opozycja podejmie wielkie działania antyinflacyjne, jak wygra. Spadną niektóre ceny

- Jak opozycja wygra wybory, to podejmie wielkie, zasadnicze działania antyinflacyjne – zapowiada były minister finansów Jacek Rostowski, w internetowej części programu „Gość Radia ZET”. Polityk PO zaznacza, że m.in. środki na KPO będą miały wielki wpływ antyinflacyjny, bo „napłyną dziesiątki, dziesiątki miliardów euro i środków unijnych i to spowoduje wzmocnienie złotego”. - Spadnie inflacja i niektóre ceny. Efekt będzie bardzo pozytywny – ocenia gość Bogdana Rymanowskiego. Co się stanie, jeśli wygra PiS? Rostowski uważa, że rynki będą już wiedziały, że pieniędzy na KPO nie będzie „i raczej będzie tendencja do spadku wartości złotego i nakręcenia inflacji”. Zdaniem byłego szefa resortu finansów, podobną reakcję widzimy po wyborze Erdogana w Turcji.

Pytany przez słuchacza o to, czy podpisanie ustawy tzw. „lex Tusk” negatywnie wpłynie na nastroje inwestujących w Polsce, Jacek Rostowski ocenia, że „oczywiście, szybko”. - Wszyscy będą kojarzyli to z tym, co właśnie stało się w Turcji. Z punktu widzenia gospodarczego po pierwszych dobrych 8-10 latach, weszła w niesamowite zawirowania ekonomiczne i jest na skraju bankructwa – mówi Gość Radia ZET.

Wzrost gospodarczy w Polsce? Ekonomista odpowiada, że Mateusz Morawiecki powołuje się na I kwartał tego roku i dodaje: - Gdyby nie było wzrostu w I kwartale tego roku, to bylibyśmy na ostatnim miejscu w Unii Europejskiego. Rostowski podkreśla, że w UE jest 17 krajów, które rok do roku miały lepsze wyniki od nas. - Za naszych czasów byliśmy bezwzględnym liderem, jeśli chodzi o doganianie Unii. Za czasów PiS jesteśmy na 5-7 miejscu – mówi Gość Radia ZET i precyzuje, że za rządów PO-PSL było to 3,1 proc. każdego roku, a za czasów PiS doganiamy Unię mniej więcej 2 proc. rocznie.

Rostowski: Rząd PiS powinien nam podziękować i przeprosić Polaków

Pytany o walkę z mafiami VAT-owskimi, o której mówi premier, były minister finansów odpowiada, że „póki co są 2 mafie VAT-owskie: jedną w Ministerstwie Finansów, ludzi, którzy zostali wprowadzeni za PiS, a drugą, w której działa brat komendanta głównego policji”. - Premier kłamie! Jakiekolwiek by nie były dane, to nie ma to nic do czynienia z mafiami – dodaje gość Bogdana Rymanowskiego. Dochody podatkowe? - Wpływy z podatku zwiększyły się z powodu inflacji. Drugi wpływ to cyfryzacja. My tę cyfryzację przygotowaliśmy, przegłosowaliśmy JPK, a technologia wcześniej nie była na to gotowa – mówi Jacek Rostowski. - Rząd PiS powinien wam podziękować? – dopytuje prowadzący. - Jasne. I przeprosić Polaków za inflację – odpowiada polityk PO.

Gość Radia ZET ocenia, że konieczne jest „rozbicie energetycznego monopolu Orlenu, który żeruje na Polakach, podwyższa ceny energii i gazu rodzinom oraz polskim przedsiębiorcom”. - Wpłynie to na inflację i pozwoli na zwiększenie podaży, będzie działało antyinflacyjnie – ocenia były minister finansów. Podzielić go? - Oczywiście. Cofnięcie połączenia z Lotosem? Oczywiście, że trzeba to zrobić. Poziom nieprawidłowości jest porażający – uważa Rostowski. Pytany o zyski Orlenu, były minister finansów komentuje, że podziwia Daniela Obajtka za to, że robi to kosztem Polaków „i jeszcze sprzedaje Arabom, którzy są w sojuszu z moskalami za bzdurną perłę naszego przemysłu rafineryjnego”. - To dopiero powinno podlegać weryfikacji przez komisję weryfikacyjną  - mówi Rostowski.

„Z punktu widzenia teorii gier, już się PiS-owi nie opłaca niszczyć państwo, tylko po to, by utrzymać władzę”

- Jeśli chodzi o skuteczność, dziwi mnie, że Leszek Balcerowicz, który jest świetnym ekonomistą nie zdaje sobie sprawy z tego, że to, co zrobił Tusk, co zrobiła PO w kontekście 800+ i co zapowiedziała w kontekście przyszłych obietnic PiS, jest niesamowicie skuteczne z punktu widzenia teorii gier – mówi Gość Radia ZET. - Mówiąc, że wszystko będziemy sprawdzali wszystkie obietnice, które PiS złoży podczas kampanii, powoduje to, że PiS zupełnie traci bodziec, by niebezpieczne, złe obietnice składać – dodaje. Jego zdaniem „z punktu widzenia teorii gier, już się PiS-owi nie opłaca niszczyć państwo, tylko po to, by utrzymać władzę”.

RADIOZET/MA