Grabiec o Trzeciej Drodze: Jej kurs kolizyjny jest szkodliwy. Hołownia zachowuje się dziwnie
- Przyszły tydzień to Dolny Śląsk. Będziemy tam cały tydzień, będzie kilkadziesiąt spotkań. Finałem na Dolnym Śląsku duży wiec we Wrocławiu na rynku, w sobotę 24. czerwca – taką aktywność PO zapowiada w Radiu ZET rzecznik partii Jan Grabiec.

W tym samym czasie, kiedy konwencje będą miały PiS i Konfederacja? - To taki termin przedwakacyjny, kończy się rok szkolny. Każda formacja będzie się starała zaznaczyć swoją obecność – komentuje Gość Radia ZET. Polityk Platformy podkreśla, że to jest właśnie „czas demonstracji siły”, a jego partia ma apetyt na zwycięstwo. - Mamy wiarę, nie tylko nadzieję. Jeśli to tempo się utrzyma – wygramy wybory – uważa gość Bogdana Rymanowskiego.
Pytany o to, czy PO zjada właśnie Trzecią Drogę, Jan Grabiec komentuje: - Nie jesteśmy partią ani wegan, ani kanibali, po prostu uprawiamy swoją politykę. Kłótnie i spory w opozycji? - Można powiedzieć, że to są takie rady z obu stron udzielane partnerskim ugrupowaniom. W porównaniu z tym, co dzieje się w PiS to są pieszczoty – mówi rzecznik Platformy Obywatelskiej. Grabiec zapewnia, że jego partia jest zaniepokojona tym, co dzieje się z notowaniami PSL i Polski 2050. Dodaje jednak: - Kurs kolizyjny, który wybrała Trzecia Droga jest szkodliwy dla nas wszystkich. Pytany przez prowadzącego o to, jak dokładnie wygląda kurs kolizyjny Hołowni i Kosiniaka-Kamysza, Grabiec komentuje, że najpierw było ogłoszenie końca pomysłu jednej listy, później oddanie części wyborców Konfederacji, „bo partia Hołowni, która szła pod hasłem nowości w polityce zawarła sojusz z partią, która jest najstarsza na polskim rynku”.
Grabiec: Nie będziemy przychodzić na dogadywanie się z PiS
Dopytywany o Michała Koboskę, który ocenił wczoraj w „Gościu Radia ZET”, że niektórzy politycy PO są hipokrytami level master, ponieważ sami dogadywali się z Prawem i Sprawiedliwością, Jan Grabiec zapewnia, że „nigdy żadnego paktu z PiS nie było przez 8 lat”. Jego zdaniem żaden polityk Platformy nie paktował nigdy z politykami PiS. Czy PO pojawi się na kolejnych konsultacjach z udziałem rządzących, organizowanych przez Trzecią Drogę? – Na dogadywanie się z PiS na pewno nie będziemy przychodzić – zapowiada rzecznik Platformy. Dodaje, że jego partia jest gotowa do konfrontacji z rządzącymi np. na komisjach sejmowych czy na sali plenarnej, ale „nie, by ustalać z PiS plan rządzenia Polską w przyszłości, jak zaproponował to Hołownia”.
Krótka piłka: Idea Trzeciej Drogi budzi u mnie niepokój
- Trzecia Droga to droga donikąd? – pyta Bogdan Rymanowski.
- To zależy od liderów, choć idea trzeciej drogi u mnie budzi niepokój – przyznaje Jan Grabiec.
- Hołownia zachowuje się jak sojusznik PiS? – pyta prowadzący.
- … nie, zachowuje się dziwnie – uważa rzecznik PO.
- Reset w relacjach z Rosją był wielkim błędem? – pyta gospodarz programu.
- To pewnie pytanie do polityki międzynarodowej. Reset zarządziły USA, UE. Polska zawsze miała jednoznaczne stanowisko wobec Rosji. Nie było żadnego resetu, jeśli chodzi o politykę polską wobec Rosji – mówi Gość Radia ZET.
- Giertych ma pełne poparcie PO? – pyta Rymanowski.
- Nie. Choć jest szanowanym prawnikiem – odpowiada Grabiec.
- Jedna lista wciąż jest na stole? – pyta dziennikarz.
- Nie będziemy nikogo namawiać i o nic prosić, ale jeśli będą takie warunki – jedna lista powstanie – ocenia polityk Platformy.
- Niczego nie można wykluczać, ale na prośbę Kosiniaka i Hołowni, żeby nie mówić więcej o jednej liście, nie będziemy prosić, zachęcać, namawiać, natomiast nigdy nie mówi się nigdy. Jesteśmy pragmatykami. Jeśli od tego będzie zależało zwycięstwo – zrobimy wszystko, by wygrać – dodaje.
Skarbnik PO: Kasa wygląda średnio. Zebraliśmy 5 mln złotych
- Kasa wygląda średnio. Od wielu miesięcy prowadzimy kampanię. Tak intensywną, jak zwykle jest w finale i to sporo kosztuje. Chociażby sam marsz. Całe szczęście mamy coraz więcej darczyńców – mówi skarbnik Platformy Obywatelskiej Jan Grabiec, pytany o finanse partii. Gość Radia ZET dodaje, że „ wpłaty po 50, 100, 300 złotych ratują PO”. - W tej chwili to jest 10 tys. osób, które podzieliły się swoimi środkami. Zebraliśmy 5 mln złotych. Ale to wciąż jeszcze na kampanię dużo, dużo za mało – przyznaje w rozmowie z Bogdanem Rymanowskim. Zaznacza również, że partia rządząca to dopiero ma kasę. - Nie tylko wpłacaną przez nominatów spółek Skarbu Państwa, ale 3 mld w TVP, miliardy SSP, już rezerwują billboardy na jesień, żeby przed wyborami odpalać tam różne kampanie chwalące rząd – wylicza Gość Radia ZET. Zdaniem rzecznika, Platforma nie jest w stanie „przebić pisowskich miliardów”. - Ale, żeby te pomysły trafiały do wyborców – potrzebujemy środków – dodaje poseł.
Jan Grabiec: Powołamy komisję po wyborach. Wpływy rosyjskie wymagają zbadania
Komisja ds. rosyjskich wpływów? - Gdyby to była komisja śledcza, która kieruje się regułami ustawowymi, jest zgodna z polskim prawem – sytuacja byłaby inna. Sami postulowaliśmy powstanie komisji i pewnie po wyborach ją powołamy – zapowiada Gość Radia ZET Jan Grabiec, w internetowej części programu. Zdaniem rzecznika PO „wpływy rosyjskie wymagają zbadania”. - Wiele informacji z ostatnich miesięcy, dni domaga się wyjaśnienia. Jak chociażby to, że osoba, która prała brudne pieniądze oligarchom Putina, pracuje nadal w spółce zależnej od spółki Skarbu Państwa – dodaje polityk. Jego zdaniem, nie było rządu prowadzącego tak konsekwentną politykę wobec Rosji w Europie, jak Polska. - To my tłumaczyliśmy Zachodowi, jak wielkie zagrożenie stanowi Rosja dla bezpieczeństwa i porządku w Europie – podkreśla Gość Radia ZET.
Pytany przez słuchacza o zaletę 500+, rzecznik Platformy przyznaje, że „poziom życia rodzin wielodzietnych podniósł się 7 lat temu, w stosunku do tego, co było wcześniej”. Wada? - Że w dużej mierze program jest na kredyt – komentuje.
„Z naszej strony jest zielone światło”
PO hamulcowym paktu sejmowego, który proponuje Lewica? - Z naszej strony jest zielone światło – zapewnia Jan Grabiec. Dodaje jednak, że – jak rozumie ideę – pakt ten muszą podpisać wszystkie partie opozycji demokratycznej. - Trzeba się zdecydować, czy konsultuje się z PiS czy PO – mówi rzecznik Platformy.
Grabiec o Giertychu: Nie został zgłoszony. Jest bardzo wiarygodny, jeśli chodzi o krytykę PiS
- Nic nie jest dogadane. Rozmowy paktu senackiego trwają. Roman Giertych nie został zgłoszony przez jakąkolwiek formację, która uczestniczy w pakcie – odpowiada Jan Grabiec, pytany o Romana Giertycha kandydującego do Senatu. Zdaniem polityka PO, „wszyscy po stronie opozycyjnej doceniają to, co dzieje się w ostatnich latach, jeśli chodzi o Romana Giertycha, który w sposób bardzo wiarygodny mówi o kulisach tamtych czasów i błędach PiS”. Gość Radia ZET uważa, że „jako były sojusznik PiS jest bardzo wiarygodny, jeśli chodzi o krytykę PiS”.
Pytany przez słuchacza o to, czy Donald Tusk to Kalibabka Tulipan, który najpierw uwodzi potencjalnych koalicjantów czułymi słówkami, a kiedy ta da się uwieść, Tulipan sprowadza ich do roli wasala, Grabiec odpowiada: - Nie wiem, skąd kompleksy sympatyków Trzeciej Drogi. - Dlaczego nie widzą siły i sprawczości we własnym ugrupowaniu? – dodaje.
- Żadnego narzucania relokacji uchodźców nie popieramy. W 2015 roku kwestionowaliśmy automatyczną relokację. To była polityka rządu premier Kopacz. Dziś, kiedy Polacy przyjęli miliony uchodźców z Ukrainy, Polsce należy się specjalne traktowanie – uważa Gość Radia ZET. Dodaje jednak, że Polska, jeśli chodzi o dyplomację „leży na łopatkach”, a jej głos nie jest w ogóle szanowany na świecie.
RadioZET/MA